![]() |
![]() |
|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
![]() |
#3 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
W Holandii wilczaka kupi sie juz za 750EUR - 950EUR za championy. We Francji od 800 do 1700EUR. We Wloszech wilczaka mozna miec za 500-800EUR. Za 1000 EUR sa z fajniejszych hodowli. (pomijam Passo del Lupo, bo druga, a najczesciej malo warta). Ale nie o to chodzi, ale o podejscie. Niemcy mowia niemiecka cene. Sa FAIR. Wloscy bywaja nawet lepsi, bo znam takich, ktorzy MOCNO obnizali ceny dla fajnych ludzi z naszej czesci Europy. Czechom potrafili sprzedac szczeniaka po o wiele nizszej, czeskiej cenie. I tego wlasnie (o byciu FAIR) nie mozna powiedziec o wielu hodowcach z Czech i Slowacji. Czesto niestety mamy do czynienia z "handlem", czyli na cene nie ma wplywu jakosc rodzicow, cena szczeniaka, czy nawet zdrowy rozsadek. Nie, hodowca testuje ile da rade wyciagnac od danej osoby... Zobaczcie Wasza "pierwsza" cena - 1000EUR. To 4000ZL!! Cena normalnego szczeniaka w Slowacji to 900ZL. Najwyzsza cena za slowackiego SUPER szczeniaka z SUPER krycia to 1400ZL. Dobre szczeniaki do Polski hodowcy sprzedaja za 400-500EUR. CALA RESZTA to jedynie dokladka hodowcy... Jego przebidka, bo trafil na kogos zza granicy, ktory nie wie, ze ceny sa inne. Jesli ktos byl na rynku np. w Egipcie to wie o czym mowa.... ![]() Wybaczcie, ale rozumiem, ze na "trudy komunikacji w jezyku obcym" hodowca troche sobie doda... Niech sprzeda szczeniaka nawet za to 2000ZL. I tak ma OGROMNA przebitke. Ale 4000ZL??!?!?!?! Bo chetni mieszkaja 100km od granicy, a nie na Slowacji? Wybaczcie, ale to jest juz handlowanie... Oczywiscie podzielam zdanie Pavla, ze kazdy hodowca ma prawo dyktowac swoje ceny. Nawet jesli sa z kosmosu. Jesli ktos chce placic - moze placic. Ale jak dla mnie podawanie 4x wyzszej ceny za szczeniaka tylko dlatego, ze ktos mowi po polsku a nie slowacku to.... sorry, ale ponizej godnosci hodowcy, bo wtedy nie mamy juz do czynienia z hodowla i sprzedaza szczeniat, ale zwyczajna "aukcja" - ile uda sie maksymalnie wyciagnac... Tak na koniec male opowiadanie o hodowcy ze Slowacji, ktory sprzedawal szczeniaka do Polski... ![]() Pewne osoby zainteresowane szczeniakiem chcialy 'cos nowego'. Zglosily sie do nas, potem do slowackiego hodowcy. U nas cena byla oczywiscie 500EUR, w Slowacji chciano 1000EUR. I toczy sie rozmowa... - polski zainteresowany: "Przepraszamy, ale chcielibysmy porozmawiac na temat ceny. 1000EUR to bardzo duzo biorac pod uwage, ze w Polsce szczeniak wilczaka kosztuje maks. 500EUR" - slowacki hodowca: "Ale rodzice mojego miotu sa utytulowani, maja zrobione bonitacje, maja super charaktery." (ja bym powiedziala, ze byli WYSTAWANI, bo do bycia "utytulowanym im bylo daleko": najwiekszym osiagnieciem ojca byl CAC, a matka nie zdobyla kompletnie nic). - polski zainteresowany: "Przepraszam, ale rodzice tego polskiego szczeniaka sa championami, tez maja bonitacje (i to na doskonala), maja dobre charaktery potwierdzone zaliczonymi egzaminami" - slowacki hodowca: "Championaty od Was sa nic nie warte, bo nic nie mowia o jakosc psa. Egzaminy nic nie mowia, czy pies ma dobry charakter". - polski zainteresowany: "Ale ojciec jest utytulowanym psem ze Slowacji, matka ma slowackie championaty. A oba maja czeskie i slowackie egzaminy" - slowacki hodowca: "Ale moj miot jest z kraju pochodzenia rasy, a ja jestem dlugoletnim hodowca"... ![]() Ostatecznie sunia kosztowala 800EUR i jest niehodowlana...
__________________
|
|
![]() |
![]() |
|
|