Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

 
 
Thread Tools Display Modes
Old 08-08-2003, 11:11   #2
Huan
Member
 
Huan's Avatar
 
Join Date: Jan 2000
Posts: 912
Send a message via Skype™ to Huan Send Message via Gadu Gadu to Huan
Default Max w Bieszczadach

Quote:
> Po początkowym bardzo pozytywnym nastawieniu do otoczenia,
> zaczął zdradzać niepokój. Gdy przebywaliśmy w rejonach Komańczy
> i Cisny stawał się zaniepokojony, podkulał ogon i nieustannie
> poszukiwał zapachów, które niesie wiatr. [...]
> Mariusz i Max.
To calkiem prawdopodobne, ze wyczul zagrozenie. W ten sam sposob
Bolo reaguje na obecnosc lwow (a Bolo przeciez niczego sie nie leka).
Podobnie Bolton zachowywal sie przez dwa dni na Slowacji (wtedy
tez systuacja byla jasna: powiedziano nam, ze za stadami owiec
przywedrowaly niedzwiedzie). Schemat jego zachowania jest stale taki
sam: ciagle napiete nerwy, pelna gotowosc, badanie kazdego zapachu,
ktory przyniesie wiatr + nadmierna reakcja na kazdy ruch. Reakcja suk
przy wybiegu lwow w ZOO Dvur kralove byla dokladnie taka sama (mimo,
ze tym razem lwy spaly). Nie byl to strach, ale bardzo daleko
posunieta ostroznosc. Ladny kontrast stanowily psy innych ras
("bardziej udomowionych"), ktore nie wykazaly najmniejszego
zainteresowania. Coz, klania sia instynkt samozachowczy.... )))

Pozdrawiam,
Margo

__________________
"It's too bad that stupidity isn't painful.” Anton LaVey
Huan jest offline   Reply With Quote
 


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 23:42.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org