![]() |
![]() |
|
Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
|
Thread Tools | Display Modes |
![]() |
#13 | ||
Junior Member
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
|
![]() Quote:
ale nie tak. Po przyjsciu do domu najpierw poszlam do pokoju zamykajac za soba drzwi, zeby sie przebrac i zadzwonic do Adriana z informacja co z psem (rowniez po to, aby sie uspokoic i nie wpasc w furie wobec psa, kiedy zobaczylam stan kuchni i klatki - ja to nerwowy rocznik jestem!). Trwalo to ok. kwadransa. Przez ten czas Halla siedziala w klatce, a Zoya jazgotala obok w kuchni - drzwi do mojego pokoju byly zamkniete. Potem wypuscilam psa z klatki przy czym nie nawiazywalam z nia zadnego kontaktu (stad tez nie od razu zauwazylam spuchniety pysk, gdyz po prostu na nia nie patrzylam wogole!). Halla od razu poszla na balkon, nawet nie podeszla sie przywitac. Dalam jej spokoj i zabralam sie za sprzatanie kuchni. Dopiero po ok. godzinie zawolalam Halle, aby wyjsc na spacer i wtedy dopiero zauwazylam nie tylko duza zmiane w zachowaniu psa, ale przede wszystkim spuchniety pysk! Tak wiec spacer byl i owszem, ale nie od razu po przyjsciu do domu. Choc bezsprzecznie byl! Quote:
rada cenna!! Stosujemy (choc byc moze nie zawsze 100% dobrze) rady Fennelowej i Fischera, ale ksiazki ksiazkami a rady praktyczne zawsze w cenie. Pozdrawiamy serdecznie i czekamy Joanna, Adrian i niesforma trzodka |
||
![]() |
![]() |
|
|