Witam - Astarte Lupus Ardor

[Grin]

Originally Posted by trunksia&witgor

Kurczę, ale mnie Astarte dziś zaskoczyła.... Może i jest wstrętna (nauczyła się podgryzać...), ale za to cholernie bystra.
Przedwczoraj i wczoraj ćwiczyłyśmy przed każdym posiłkiem siad, zostań przy misce, jedz na komendę. I dziś rano widzę, że już głodna po kuchni mi się szwęda to odruchowo zaspana sypnęłam jej chrupek do miski, a ta siedzi i patrzy na mnie... Myślę sobie "co jest" podnoszę miskę, przecież czysta. No i sobie przypomniałam Odkładam miskę na miejsce, pokazuję palcem i mówię "proszę". I zjadła

Hehe, no proszę; ale szybko zajarzyła!

Ja np. też "przypomniałam" sobie w pewnym momencie, gdy pies mi się ładował do zmywarki, a ja go odganiałam, jak ta durna, że przecież on umie komendę waruj - zostań.

[Witek]

Originally Posted by Grin

Ja np. też "przypomniałam" sobie w pewnym momencie, gdy pies mi się ładował do zmywarki, a ja go odganiałam, jak ta durna, że przecież on umie komendę waruj - zostań.

Astarte powinna robić siad zostań, ale i tak robi waruj zostań, ale chyba ważne, że zostaje Przynajmniej na razie

[Grin]

Originally Posted by trunksia&witgor

Astarte powinna robić siad zostań, ale i tak robi waruj zostań, ale chyba ważne, że zostaje Przynajmniej na razie

O tak, ja też musiałam i nadal muszę niekiedy przypominać Łowcy, że siad to zdecydowanie co innego niż waruj.

[AngelsDream]

Miło było pannicę poznać osobiście.

[Witek]

Originally Posted by AngelsDream

Miło było pannicę poznać osobiście.

Astarte też się cieszy, że mogła poznać wilczaka, który nie chciał jej zjeść
Do zobaczenia znów!

[Witek]

Krwiożerczy groźny pies :








Biedny był amstafek

[atah]

Toż to smoczyca prawdziwa)
A na spacerze z Dingiem była taką grzeczną dziewczynką Umie się dostosować i do starszego pana i do młodocianego