Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Off topic

Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 08-04-2009, 12:36   #1
Wilkot
Junior Member
 
Wilkot's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Posts: 21
Default

Quote:
Nie pojmuję KOMPLETNIE tej zasady. Czyli co? Są nad-psy i te na odstrzał??
Obawiam się, że takie stwierdzenia o niepisanym prawie pogłębiają tylko niechęć do myśliwych, którzy robią co chcą, łącznie z łamaniem prawa a sami chowają się pod spódnicę ustawy. Dla mnie to granda, żeby tchórze i mordercy zagrażali normalnym ludziom i ich psom.
bierze się to stąd, że psy myśliwskie uczestnicząc w polowaniu, czasem się gubią, czasem w łowisku może być kilku myśliwych z psami także trochę bez sensu by było strzelać do psa myśliwskiego, który właśnie w tym momencie pracuje...

Quote:
No i o to właśnie chyba(?) chodzi też Wilkotowi- że petycja niewiele zmieni
no dokładnie, więc trzeba robić tak, aby myśliwy nie miał prawa strzelać do naszego, zadbanego psa, któy właśnie jest na spacerze, bo nie o takie psy chodzi w tym przepisie lecz właśnie o wałęsające się bez opieki i stanowiące zagrożenie...jeżeli już dojdzie do sytuacji jak opisywane w linku, który podał wcześniej forumowicz to należy takiego myśliwego pociągnąć do odpowiedzialności również karnej, cofnąć pozwolenie na broń i wywalić z koła łowieckiego....myślę, że większość myśliwych się ze mną zgodzi, bo oni też mają już dosyć tego, że niektóre jednostki przez swoje nieodpowiedzialne działana wyrabiają pozostałym myśliwym bardzo złą opinię w społeczństwie.
Wilkot jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 13:26   #2
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Wilkot View Post
bierze się to stąd, że psy myśliwskie uczestnicząc w polowaniu, czasem się gubią, czasem w łowisku może być kilku myśliwych z psami także trochę bez sensu by było strzelać do psa myśliwskiego, który właśnie w tym momencie pracuje...
Zaraz, zaraz... a jeśli na przykład jestem w lesie z psem którego akurat uczę tropienia i on biegnie kilka metrów przede mną, albo stoi sobie przywiązany do drzewa kiedy układam ślad to uważasz, że do niego jest sens strzelać? Bo nie pracuje jako pies myśliwski?

Cała petycja jest po to, aby uniemożliwić facetom z kompleksami i nadmiarem adrenaliny, którym ktoś nieopatrznie dał broń do ręki strzelania do psów które mają właścicieli i są pod ich opieką. To są tacy "maluczcy gieroje" - gdyby mogli strzelaliby sobie dla uciechy do dzieci albo staruszek... tylko za to poszliby siedzieć, a strzelając do psa - czują się bezkarni i stąd płynie ich ich "moc" . Chodzi o to, aby im tę 'moc' odebrać i tyle! Szkoda, że tego nie rozumiesz

Nie życzę Ci tego broń Boże, ale jestem prawie pewna, gdyby taki świr zastrzelił Twojego ulubionego psa-przyjaciela, który biegałby sobie pod lasem kilka metrów od Ciebie, pierwszy podpisałbyś petycję. Proponuję zdobyć się na trochę wyobraźni i odrobinę empatii! I już dłużej nie zniechęcać nas tutaj do myśliwych, bo jeszcze kilka takich zdań jakie zacytowałam powyżej i wielu z nas zacznie podpisywać petycje postulujące zakaz łowiectwa w ogóle!
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 13:59   #3
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

Quote:
bierze się to stąd, że psy myśliwskie uczestnicząc w polowaniu, czasem się gubią, czasem w łowisku może być kilku myśliwych z psami także trochę bez sensu by było strzelać do psa myśliwskiego, który właśnie w tym momencie pracuje...
Gratuluję posiadania magicznej kuli :-D Bo inaczej nie widzę sposobu na rozróżnienie (mówimy o przypadku gdy nie widać przewodnika) że tego psa można zabić, a tego nie bo pewnie pracuje.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 14:26   #4
Wilkot
Junior Member
 
Wilkot's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Posts: 21
Default

Quote:
jeśli na przykład jestem w lesie z psem którego akurat uczę tropienia i on biegnie kilka metrów przede mną, albo stoi sobie przywiązany do drzewa kiedy układam ślad to uważasz, że do niego jest sens strzelać? Bo nie pracuje jako pies myśliwski?
w którym miejscu napisałem, że jest sens strzelać do jakiegokolwiek psa?
skąd Wy ludzie bierzecie te bzdury? przecież o niczym takim nie mówiłem.

Quote:
jestem prawie pewna, gdyby taki świr zastrzelił Twojego ulubionego psa-przyjaciela, który biegałby sobie pod lasem kilka metrów od Ciebie, pierwszy podpisałbyś petycję
z całą pewnością nie podpisałbym żadnej bzdurnej petycji, która nic nie da, poza zaostrzeniem konfliktów pomiędzy Psiarzami, a myśliwymi.
ktoś kto strzeliłby do mojego psa gdy ja jestem parę metrów dalej i gdy pies jest na lince, smyczy i pies ma dodatkowo jaskrawą obrożę to znaczyłoby, że bezpośredno zagraża mojemu życiu...a ja się mogę bronić , mogę się bardzo skutecznie bronić i mam telefon, dzięki któremu wezwę policję jak już będę pewny, że nic mi od tego kogoś nie zagraża...

wybaczcie, ale kończę temat...nie chcę już odpowadać na teksty w stylu
Quote:
Gratuluję posiadania magicznej kuli :-D
komu gratulujesz, mi??
napisałem już wszystko, co chciałem, jeżeli ktoś na spokojnie pofatyguje się i to przeczyta zrozumie
nie chcę odpowiadać dlaczego niektórzy ludzie to buce dlaczego ktoś strzelał, lub nie strzelał, dlaczego powiedział to lub tamto, z jakiego powodu coś zrobił i co by było gdyby...jeżeli macie takie pytania polecam kurs myśliwski, tam bezpośrednio można swoją wiedzę lub dylematy skonfrontować z ludźmi, którzy siedzą w tym od lat lub nawet pokoleń (niktórzy z nich to zapaleni Psiarze) i z chęcią podejmą z Wami rozmowę, jeżeli nie to proponuję "prawo łowieckie" i "ustawę o lasach" tam jest czarno na białym napisane, co komu można, a czego nie można...jest to doskonała rzecz dla walczących.

pozdrawiam
Wilkot jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 15:22   #5
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Wilkot View Post
w którym miejscu napisałem, że jest sens strzelać do jakiegokolwiek psa?
skąd Wy ludzie bierzecie te bzdury? przecież o niczym takim nie mówiłem.
Pisząc, że nie ma sensu strzelać do pracującego psa myśliwskiego jednoznacznie sugerujesz, że jest sens strzelać do jakiś innych psów! Wg mnie nie ma sensu strzelać do żadnych istot nie zagrażających nikomu i niczemu.

Jeśli wg Ciebie petycja jest bzdurna, Twoja sprawa. Nikt nikogo nie zmusza(ł) do jej podpisywania. Ja jej za bzdurną nie uważam i z przyjemnością podpisałam. Natomiast Twoje argumenty (przez grzeczność nie nazwę ich bzdurnymi) jeszcze bardziej zraziły mnie do myśliwych i do łowiectwa jako takiego Coś słabo na tych kursach chyba uczą...

__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 15:34   #6
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by Wilkot View Post
wybaczcie, ale kończę temat...nie chcę już odpowadać na teksty w stylu
Ja byb bardzo tego nie chciał. Dyskusja moze być bardzo ciekawa jeśli przedstawiane argumenty sa zrozumiałe dla obydwu stron, potem omawiane wszystkie za i przeciw co moze doprowadzic do jakiś wspólnych wniosków.
To, ze dyskusja schodzi na zupełnie inny tor jest normalne i raczej nie przejmował bym sie pewnymi atakami. Zawsze w takim momencie są emocje i niezrozumienia wynikające z braku chęci zrozumienia kogoś innego.

Kazdy w tym sporze ma swoje racje i bedzie ich bronił. Nie do końca te racje są słuszne ale są.

Myśłiwi nie sa wyrzutkami społeczeństwa jakie zagraża egzystencji ludzkiej. To sa tacy sami ludzie jak my. Ludzie, którzy :
- robią to z pasją tak samo jak my wychowujemy, uczymy nasze psy,
- traktują las tak samo przedmiotowo jak my zwierzęta,
- nie dbają o to co sie z lasem stanie tak samo jak z własnym zwierzęciem,
- ludzie totalnie nieodpowiedzialni zarówno w jednym jak i w drugim środowisku.
Myśle, ze emocje mozna by było odłożyc na bok i naprawde rozmawiać nad tym co by można zrobić aby taki problem nie rozwiazac bo on będzie istniał zawsze ale go złagodzic do takiego poziomu aby wzajemna egzystencja była mozliwa na pewnym przyzwoitym poziomie.
Nigdy nie wyelimujemy takich przypadków przez żadne petycje bo to jest zupełnie niemożliwe. Nalezy budować głęboko idacą swiadomosć społeczną i dyskusja w typie ty jesteś zły niczego tutaj dobrego nie załatwi.

Nie piszmy, ze my jesteśmy idealni, a myśliwi sa mordercami bo tak nie jest.

Quote:
"Panująca psychoza strachu związaną z doniesieniami o pogryzieniach przez tzw. psy agresywne np. American Staffordshire Terrier’y (zwane popularnie AST’afami, które nie są umieszczone na liście psów agresywnych!), powoduje prewencyjne karanie wszystkich właścicieli psów niezależnie czy psy są właściwie wychowane czy nie! "
W pewnych rejonach , a zazwyczaj dużych skupiskach aglomeracyjnych prowadzi sie niekontrolowane krzyżówki bokserów i amstafów. Wielu właścicieli nabywa takiego psa ucząć go agresji bo tylko to daje im zadowolenie. Znam wiele przypadków kiedy takie psy bezpańsko biegają po łąkach gdy włąściciele zapijają piwko. Ginie wtedy wiele zajęcy, bażantów, i innych zwierzatek tego akurat ekosystemu. Biegają także sobie po osiedlach i zazwyczaj są agresywne nie tyle do ludzi ale do innych zwierząt. Znam wiele przypadków zagryzienia czy pogryzienia innego małego pieska, kota itd. To wszystko zalezy na jakiego strażnika sie trafi i ja również miałem przyjemnosć obcowania z różnymi osobnikami. Takimi mniej lub bardziej topornymi ale nikt nikomu ślepo nie daje mandatów jesli wszyscy zachowuja sie normalnie. Inaczej jest w przypadkach kiedy włąściciel zaczyna bic pianę, a wraz z nim pies bo to normalna reakcja.

Quote:
Pewnie są rejony kraju w których straż miejska może podać sobie ręce z tymi myśliwymi na których pomstujemy i są upierdliwi dla właścicieli psów tej rasy bądź w typie 'za sam wygląd' a nie co robi pies/właściciel.
W Polsce żyjemy, no nie?
To nie tak, ze ktoś moze sobie podawać z kimś ręce. Idąć takim tokiem rozumowania to równie dobrze nieodpowiedzialni właściciele psów mogą zrobic to samo. Takie rozumowanie nie wzieło sie z nikąt i najbardziej cierpia na tym hodowcy dbający o swoje psy. Tak samo jak są pseudo hodowcy co robia co chcą. tak samo jest z właścicielami. Cierpi na tym wiele ras i to się raczej szybko nie zmieni bo strażnik nie bedzie chodził ze zdjeciami. Inaczej wyglądała by sprawa jakby wszystkie psy były ochipowane, a zajmowała by sie tym straż dla zwierząt. Wtedy takie problemy były by zminimalizowane bo mogła by zostać stworzona cała baza danych odnosnie danego psa. Wtedy miał by on w swojej kartotece wszystko i nie było by problemu.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 15:53   #7
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by wilczakrew View Post
Myśłiwi nie sa wyrzutkami społeczeństwa jakie zagraża egzystencji ludzkiej. To sa tacy sami ludzie jak my. Ludzie, którzy :
- robią to z pasją tak samo jak my wychowujemy, uczymy nasze psy,
- traktują las tak samo przedmiotowo jak my zwierzęta,
Chyba podmiotowo? Sorry, ale dla mnie mój pies przedmiotem nie jest.
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 15:55   #8
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Chyba podmiotowo? Sorry, ale dla mnie mój pies przedmiotem nie jest.
Niestety Rona właśnie przedmiotowo bo wielu właścicieli psa traktuje tak jak przedmioty. Celowo użyłem takiego sformułowania.

Last edited by wilczakrew; 08-04-2009 at 16:09.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 14:27   #9
igienator
The Grim Reaper
 
igienator's Avatar
 
Join Date: Mar 2006
Location: Łódź
Posts: 316
Default

A jest jakaś opcja, by iść postrzelać sobie do myśliwych? Bo na to bym się pisał z przyjemnością. Ewentualnie jest jakaś gdzieś lista myśliwych? Bo bym przynajmniej tym z okolicy uniemożliwił zrobienie krzywdy mojej Grejs, ot choćby uciął ze dwa palce by nie mogli strzelać. Tak, wiem, brzmi to okrutnie, ale ja nienawidzę takich ludzi, którzy uzbrojeni lepiej niż nasze wojsko w Afganistanie stają przeciwko pieskowi czy sarence. To jest dokładnie to samo, co w przypadku bandy dresów napadających w 10:1 na np. studenta. Chęć użycia siły wobec słabych i bezbronnych, nieważne czy to pies, sarna, student czy własna żona. Mam taką teorię, że myśliwi mają kłopoty z potencją, i dopiero jak zarżną jakieś zwierzątko to mogą wskoczyć do łóżka i podokazywać, inaczej nic z tego. I tak sobie myślę, że ta teoria jest bliska prawdy.
__________________
igienator jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 14:42   #10
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

Ej no nie no, 'nie idźmy tą drogą' cytując pewnego pana.

Co innego jest kontrola liczebności co też robią myśliwi, albo - wracając do wsześniejszej wypowiedzi Wilkota - też hodowla na mięso i ubój, a co innego zabijanie dla sportu.

A co do magicznej kuli - zastosuj się do swojej rady i przeczytaj jeszcze raz, to będziesz wiedział dlaczego gratuluję.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 14:58   #11
Nemi
Junior Member
 
Nemi's Avatar
 
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
Default

A ja mam takie pytanie - czy ktoś wie, o co chodzi w petycji, kiedy autorka pisze :

"Panująca psychoza strachu związaną z doniesieniami o pogryzieniach przez tzw. psy agresywne np. American Staffordshire Terrier’y (zwane popularnie AST’afami, które nie są umieszczone na liście psów agresywnych!), powoduje prewencyjne karanie wszystkich właścicieli psów niezależnie czy psy są właściwie wychowane czy nie! "

W naszych okolicach jest sporo amstafów i ja nie widzę, żeby były jakoś dyskryminowane. Wręcz przeciwnie. Straż miejska w parku częściej czepia się staruszek z małymi pieskami. Jakie prewencyjne karanie na myśli ?
Nemi jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 15:06   #12
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

Pewnie są rejony kraju w których straż miejska może podać sobie ręce z tymi myśliwymi na których pomstujemy i są upierdliwi dla właścicieli psów tej rasy bądź w typie 'za sam wygląd' a nie co robi pies/właściciel.
W Polsce żyjemy, no nie?
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 14:21   #13
Nemi
Junior Member
 
Nemi's Avatar
 
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Proponuję zdobyć się na trochę wyobraźni i odrobinę empatii! I już dłużej nie zniechęcać nas tutaj do myśliwych, bo jeszcze kilka takich zdań jakie zacytowałam powyżej i wielu z nas zacznie podpisywać petycje postulujące zakaz łowiectwa w ogóle!
Myślę, że nie jest dobre poddawanie się aż takim emocjom Na takiej zasadzie inni mogą podpisać petycję dotyczącą zakazu posiadania psów w ogóle.

Nie mówię, że petycja jest zła, ale po jej przeczytaniu mam wątpliwości czy autorka zna przepisy. Nie mogę teraz tego sprawdzić, ale wydaje mi się, że żeby móc strzelić do wałęsającego się psa myśliwy musi mieć upoważnienie do zarządcy terenu, najlepiej pisemne. Wilkot był na kursie - to pewnie lepiej zna przepisy. Więc tak jak pisałam wcześniej - nie jest to takie proste. I nie można sobie biegać po polach i łąkach, strzelając dookoła. Mam przynajmniej taką nadzieję

Każdy inny przypadek strzelania do psa czy kota jest po prostu przestępstwem.

I tak mi się wydaje, że w gruncie rzeczy nie chodzi o zmianę prawa - bo jakieś tam już mamy. Chodzi o to, że takie przypadki się zdarzały i winni nie zostali ukarani. Chyba stąd emocje. Bo powstaje takie wrażenie, że myśliwi są po prostu ponad prawem.
Nemi jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 15:47   #14
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Nemi View Post
Na takiej zasadzie inni mogą podpisać petycję dotyczącą zakazu posiadania psów w ogóle.
Ciepło, ciepło, gorąco.... Radni dzielnicy w której mieszkam właśnie usiłują przeforsować przepis, że do żadnego parku w okolicy z psem nie będzie można wejść, nawet na smyczy I w kagańcu. Dlaczego? Jedna radna, inicjatorka akcji (zamilczę z jakiej partii ) wyjaśniła dokładnie: pieski mają potrzeby fizjologiczne, właściciele nie sprzątają po psach, załatwione potrzeby wysychają, dostają się do powietrza i dzieci je potem wdychają Któryś z 'normalnych' radnych spytał czy następnym krokiem będzie wytruwanie kretów, wiewiórek, koników polnych i ptaków, które też załatwiają swoje potrzeby w parku, nie mówiąc już o samych dzieciach regularnie "wysadzanych" w krzaczkach przez troskliwe mamuśki... (właściciele szczeniaków coś o tym wiedzą )

Mamy tylko nadzieję, że radni miejscy do takiego absurdu nie dopuszczą, tym bardziej, że kilku z nich mieszka w okolicy i ma psy...
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 15:51   #15
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Jedna radna, inicjatorka akcji (zamilczę z jakiej partii ) wyjaśniła dokładnie: pieski mają potrzeby fizjologiczne, właściciele nie sprzątają po psach, załatwione potrzeby wysychają, dostają się do powietrza i dzieci je potem wdychają
: : : : : :
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 08-04-2009, 15:53   #16
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Ciepło, ciepło, gorąco.... Radni dzielnicy w której mieszkam właśnie usiłują przeforsować przepis, że do żadnego parku w okolicy z psem nie będzie można wejść, nawet na smyczy I w kagańcu. Dlaczego? Jedna radna, inicjatorka akcji (zamilczę z jakiej partii ) wyjaśniła dokładnie: pieski mają potrzeby fizjologiczne, właściciele nie sprzątają po psach, załatwione potrzeby wysychają, dostają się do powietrza i dzieci je potem wdychają Któryś z 'normalnych' radnych spytał czy następnym krokiem będzie wytruwanie kretów, wiewiórek, koników polnych i ptaków, które też załatwiają swoje potrzeby w parku, nie mówiąc już o samych dzieciach regularnie "wysadzanych" w krzaczkach przez troskliwe mamuśki... (właściciele szczeniaków coś o tym wiedzą )

Mamy tylko nadzieję, że radni miejscy do takiego absurdu nie dopuszczą, tym bardziej, że kilku z nich mieszka w okolicy i ma psy...
Niestety takie absurdy będą zawsze i ich nie da się uniknąć.
Lepeij jest sie przynajmniej starać kogoś zrozumieć .
Ja też mam taką nadzieję, ze tak sie nie stanie bo Kraków bardzo lubię i raczej cieżko będzie psu wytłumaczyć, ze mu w tym mieście nie wolno żyć. Totalny absurd.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 00:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org