![]() |
![]() |
|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Moderator
|
![]()
a ja buduje kojec juz... prawe rok. nie wiem kedy jego bede miala, ale bede, bo im dalej tym wieciej widze ze na niektore momenty jest potrzebny.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Gorthan's WeReWoLf
|
![]() Quote:
Ja osobiscie wole dobrze zabezpieczony kojec niz klatke czy zostawienie w mieszkaniu, gdzie pies moze sobie zrobic krzywde - nie mowiac o zniszczeniach :P Poza tym nasze psy i tak z klatki wychodzily - bokiem ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() A pokazuję malutki fragment zdjęcia. Nie chodzi o kojce czy klatki, które pomagają czasowo zaradzić problemom (cieczka, demolki w domu itp). Rzecz w czym innym. Na świecie mozolnie buduje się świadomość etycznego pochodzenia produktów (Fair Trade, Ethically Sourced Products czy unikania produktów pochodzących z pracy niewolniczej dzieci) po to aby pęd za towarem tańszym nie przyczyniał się do cierpienia innych ludzi lub bezmyślnego niszczenia środowiska. I analogicznie, w temacie hodowli psów, w tym przypadku- wilczaków, chodzi o to aby istniała świadomość tego, co się w niektórych z nich dzieje. A dzieje się bardzo źle jeśli psy sa traktowane właśnie jako produkty różnego sortu i te lepsze-na sprzedaż, są otoczone jakąś tam opieką, a te gorsze pozostawione same sobie, nie karmione.. skazane na smierć głodową. Czym to się różni od rozmnażalni sprzedających swoje szczeniaki pod bazarami i giełdami? Ja nie pojmuję jak można kupować szczeniaka od ludzi, którzy za ścianą skazują na głodową śmierć psy tylko dlatego, że nie da sie ich dobrze sprzedać. Taki proceder to branie na siebie odpowiedzialności za cierpienie tych nieszczęśników. Dziwi mnie, że mimo dość powszechnej wiedzy na temat sytuacji jaka panuje w takich miejscach, niewiele się robi. Nie wiem co robi klub rasy w kraju, gdzie coś takiego ma miejsce. Taki człowiek powinien sądownie dostać dożywotni zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt, tymczasem hoduje "niezłe" psy więc kupuje się od niego te "lepsze". To jest dokładnie to samo co kupowanie super mydła (bo świetne, niedrogie itp).. i nieważne, że produkowane jest z ludzi - więźniów obozu koncentracyjnego. Widzicie jakąś różnicę? Bo ja nie. Teoretycznie środowisko psiarzy powinno być wrażliwe na psią niedolę.. ale czasem ważniejsza okazuje się chęć błyśnięcia, pokazania się, zaszpanowania.. więc etyczne "niuanse" udeptuje się w zarodku. Raz na jakiś czas na innych wersjach językowych forum WD przewijają się takie tematy, zawsze podnosząc temperaturę dyskusji. Czyli problem istnieje! mało tego, jak dobrze poszukać i popytać to wiele z hodowli jest na cenzurowanym i znakomita większość hodowców powie nam (na priv oczywiscie), że dana hodowla to mordownia i nie warto jej brać pod uwagę. I nie chodzi tu o pomówienia czy konkurencję tylko o rzeczywiście skandaliczny poziom traktowania zwierząt. Ale oczywiście środowisko hodowców rządzi się pewnymi prawami rynkowymi więc oficjalnie sprawy nie ma. Bo nikt nie odważy się pójść na otwartą walkę z takim procederem.. bo wie, że oznacza to zawodową śmierć. W końcu na ochłapach wojny niejeden zbił fortunę. Jedyne co pozostaje (jeśli kluby rasy też mają w nosie) to uświadamianie, że hodowla to nie tylko rodowód naszego przyszłego championa ale przede wszystkim całokształt warunków życia psów u danego hodowcy, jego podejście. Budzenie świadomosci w ludziach z czasem procentuje. Ponad 5 lat temu, na obozie w Czechach, jedyne psy, jakie spały w domkach z ludźmi to były polskie psy. W polskich rękach. Szokowały obrazki wyciągania psów z przyczep samochodowych- wąskich klatek, gdzie pies mógł tylko leżeć bez możliwości zmiany pozycji. Zanim psy te poszły na spacer czy ćwiczak- miały rozmasowywane zdretwiałe łapy. Pamiętam ( i mam na zdjęciach) zszokowane miny obozowiczów z innych krajów, na widok osoby siedzącej ze swoim wilczakiem i bawiacej się w "szczeniackie zagryzanie".. gdzie obie strony miały ubaw.. a obserwator włos zjezony na głowie. Jeśli dziś Margo pisze, że psy są wyciągane z klatek aby zrobić im foty na "ładnym tle" to oznacza dokładnie tyle, że do tych ludzi zaczyna coś docierać. I może za jakiś czas dojdą do wniosku, że warto coś zmienić... Ale jak z każdym "dobrem rynkowym" - potrzebny jest impuls ze strony nabywcy. Więc skoro zaczynają sie pytania "laików" o wybór hodowli czy szczeniaka (a to jedno i to samo) to trzeba powiedzieć, że dobra hodowla to taka, która dba o swoje zwierzęta, wszystkie. Te mniej atrakcyjne hodowlanie też. Jak szukałam psa zachwycały mnie psy z pewnymi przydomkami... ale choć są naprawdę piękne to wiem, że nigdy nie kupiłabym szczeniaka z takiego miejsca.. tak samo jak chcąc kryć sukę nie tknęłabym palcem nawet najpiękniejszego repa - jeśli byłby psem kogoś takiego ( no chyba, że przy okazji krycia zdecydowałabym sie na adopcję tego psa). Bo zarabianie pieniędzy na okrutnym traktowaniu zwierząt nijak nie mieści się w żadnych kategoriach moralnych. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Moderator
|
![]()
Gaga,TAK masz racje zepsy nie musza takzyc, ale jak ja, sssmok i inne mowiliszmi,nie da sie zalatwic wszystkiego.
Ja tam bylam, i moje zarzuty sa tylko za male kojce i brak socializacii. A brudne naczynia... wies i ja mam kedy Kuti pobiega z garnkem miesto pilki na podworku kedy pada. co do wybora hodowli dla "chempiona", jesli krew jest warta.... to bede brala. juz nawet samao to wies- moj ostatni miot po pse z Tam tat i ja mam u siebie 2 psy z tego miotu i tylko dziekuje hodowcom, jak Milan, Oskar, Ondre z ojcemi Margo,ze namowili mnie na tego psa. ale-moze muszialam tego nierobic, bo ambicii niepozwolaja? w takim wypadku jescze mnej bylo dobrych. ale to moja opinia. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
VIP Member
|
![]()
chyba zupełnie nie zrozumiałaś...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]()
Gaga, wydaje mi się, że Daivie chodzi o to, że nie jesteśmy w stanie naprawić całego zła tego świata.
Kiedyś przechodziłam koło małego dziecka, które żebrało na 20st mrozie. Kupiłam dziewczynce hot doga i czekałam aż zje, nie przejmując się złorzeczącą matką, która nagle pojawiła się na horyzoncie. Kiedy wracałam po kilku godzinach tą samą drogą- sine z zimna dziecko nadal żebrało, a "dobrzy ludzie" ochoczo wrzucali pieniądze do puszki. ![]() Teraz takie obrazki widzi się znacznie rzadziej, ale nie dlatego, że ja nie dawałam forsy tym maluchom, tylko dlatego, że zawalił się "system". Po prostu pojawiło się tyle żebrających dzieci, że budżety nawet "najlepszych dobrych ludzi" nie wytrzymywały ich "dobroci" ![]() Hodowle o których piszecie nie przestaną funkcjonować nawet jesli pojedyncze osoby zrezygnuja z kupna szczeniaków czy używania repów, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto kupi jakąś bidę choćby z litości, zeby wyrwać ją z piekła. Potrzebne jest rozwiązanie systemowe - może zamieszczanie drastycznych fotek z hodowli na stronach klubów, albo wolfodga - z podaniem nazwy hodowli i nazwiska właściciela? Może kary pieniężne za nieprzestrzeganie standardów, zakaz hodowania, wreszcie ostracyzm towarzyski, itd. Nie można kogoś zmusić do kochania własnych psów, ale można go poprzez stosowny system skłonić, żeby przyzwoicie je traktował. Przykro mi, ale dla mnie argument, że hodowca trzyma swoje psy w skandalicznych warunkach, bo jest zapracowany brzmi jak szyderstwo z samej idei hodowania psów ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
VIP Member
|
![]()
Rona- no zgadza się, ale nie po to to napisałam aby skwitować to wzruszeniem ramion i stwierdzeniem, że co mnie to obchodzi- i tak nic sie nie zmieni. Zaznaczyłam bardzo wyraźnie na początku co było moim zamysłem
![]() Quote:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wilczy Duch
|
![]()
Rono dla mnie też to nie jest tłumaczenie, dlatego napisalam , ze wedlug mnie powinien zmniejszyc ilośc psów, a teraz dodam, ze nawet zrezygnowac, jesli sobie nie radzi. Ale tez wedlug mnie ie mozna stawiac no rowni ludzi co trzymaja w kojcach i tylko czekaja na szczeniaki,by na nich zarobic, robiac czesto bardzo nietrafne skopjarzenia pod wzgledem charakteru, eksterieru itd., do ludzi, którzy znają na pamięć rodowody psów o których większość nawet nie wie,a na widok wilczaków i ludzi z którymi moze o nich porozmawiac oczy im się swieca. O to mi chodzilo.. no i to by bylo na tyle. Swoją drogą już dawno się mowilo o tym by w jakis sposob ty hodowcow, ktorzy zaniedboj psiaki doprowadzic do odpowiedzialnosci za te czyny, jednak czemu ciagle nic sie naprawde nie robi w tej kwestii? Mam nadzieje, ze w koncu to sie zmieni..
P.S. Prosilabym o nie lapanie za slowka.
__________________
![]() "...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach." Last edited by shaluka; 10-12-2008 at 14:01. |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]() Co do zmian - kiedys w Lazne co noc slychac bylo wycie wilkow.... Piekne niezapomniane chwile... ![]() ![]() ![]() ![]() Z drugiej strony, aby byly argumenty wszystkich stron warto wspomniec o jednej rzeczy: milosc do psow to nie nasz wynalazek ![]() Gdy potem ogladam cos takiego: ![]() ![]() to w sumie staje sie obojetne, czy pies spi w kojcu, czy na kanapie... Liczy sie wiez z wlascicielem i to, ze pies ten ma prawdziwe zycie.... Nie chce teraz pisac o samym stanie hodowli - ale chodzi mi o cos innego... O warunki... czasem gdy popada psy wracaja do domu brudne po czubek ogona... Gdyby ktos wpadl w takim czasie w odwiedziny to gwarantuje, ze fotki nadawalyby sie do tematu "Rozmnazalnia..." ![]() Z drugiej strony mamy fotki duzych pieknych hodowli, z czystymi wybiegami, wymalowanymi kojcami, przedszkolem (a raczej pokojem) dla szczeniakow.... Nie chodzi mi teraz o zle hodowle, ale o to, ze krzywy kojec i podworko bez trawki nie zmieni jednej rzeczy. Ze pies z tego krzywego kojca, ktory ma jednak wlasciciela dla siebie, z ktorym spedza mase czasu i dobrze sie bawi to bez porownania szczesliwszy pies niz ten z pieknego kojca, ktory nigdy na zaden spacer nie pojdzie (poza spacerem z parkingu na wystawe). Czyli prawda bedzie kompletnie inna niz to co widac na zdjeciach... ![]() Co do reszty to nie mam co dodac ![]()
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
VIP Member
|
![]()
Wiesz, ja nie krytykuję ubłoconego psa czy brudnej miski ani nawet ubłoconego kawałka , w którym przebywa pies. Bo mając normalnego, aktywnego psa, miewa się w domu całe tony piachu i błota
![]() ![]() bardziej chodzi mi o te za ciasne klatki, o ten brak więzi. Oczywiste jest, że nie wszyscy.. pamiętam, obok tych holenderskich klatek- campobus Francuzów, z klimą i psami w środku .. a psy miały uchylana klapę aby mogły obserwować co się dzieje dookoła ![]() jest różnie.. bywa super i koszmarnie źle.. i chodzi o to, aby coraz mniej było tego złego... |
![]() |
![]() |
![]() |
#11 | ||
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
![]() Quote:
![]() Quote:
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
![]()
Heh, watpie, zeby bylo im glupio.
Pamietam jeden oboz w Lazne, jak bylam bez Rudej jeszcze, ze jednym psem holenderskim sie opiekowalam. Zabieralam na spacery, podchodzilam, tulilam i mizialam... I wtedy u tego psa byl jakby usmiech na pysku... Strasznie bylo mi go szkoda... Pamietasz to Margo? Pamietam, ze knulam, zeby odkupic tego psiaka ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|