Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 11-09-2008, 17:38   #1
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

aflorian pojedź sobie na jakąś bonitację i zobacz psy na żywo w trudnej sytuacji i na któreś ze spotkań.
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2008, 14:16   #2
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Nie zamierzam całkowicie izolować suki od dzieci Tyle, że teraz z jej wyboru te kontkty są dużo mniejsze i krótsze. Ona nie ma dzieci we własnym domu, ale ma dzieci rodziny i znajomych

I też zaczyna się bać wybranych raczej obcych osób. Nie trawi meneli no i wystraszyła się Oskara Dory - dopiero po przyłożeniu miarki Ale z obcyh to na razie tyle. Zawsze zabieramy ją wszędzie ze sobą, więc myślę, że socjalizację ma niemałą. Miasto jest cool, tłum ludzi pełen luz... Restauracje, knajpy, las...

Wiedziałam, że prędzej, czy później jakiś problem musi się pojawić, przynajmniej wreszcie mam w domu wilczaka ale poradzimy sobie i z tym
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 13-09-2008, 18:59   #3
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by Gia View Post
Nie zamierzam całkowicie izolować suki od dzieci Tyle, że teraz z jej wyboru te kontkty są dużo mniejsze i krótsze. Ona nie ma dzieci we własnym domu, ale ma dzieci rodziny i znajomych

I też zaczyna się bać wybranych raczej obcych osób. Nie trawi meneli no i wystraszyła się Oskara Dory - dopiero po przyłożeniu miarki Ale z obcyh to na razie tyle. Zawsze zabieramy ją wszędzie ze sobą, więc myślę, że socjalizację ma niemałą. Miasto jest cool, tłum ludzi pełen luz... Restauracje, knajpy, las...

Wiedziałam, że prędzej, czy później jakiś problem musi się pojawić, przynajmniej wreszcie mam w domu wilczaka ale poradzimy sobie i z tym
Ewa to jest normalne zachowanie wieku dorastania. Ciesz sie, ze sie tak zachowuje, a nie jak pudelek. Meneli to mało który pies lubi bo mają dziwne zachowanie, które na wilczakowy język się nijak nie przekłada. Czasami zobaczysz, ze będzie reagować na to na co my już uwagi nie zwracamy. Dziś zwróciłem Pani uwage na temat podchodzenia do wilczaka. Czambor zwykle nie reaguje, ale w tym przypadku tak. Osoba podchodząca nachylająca się i trzymająca ręce za sobą. ostrzegł, ze on sobie nie życzy. Naprzykład Pani idąca chodnikiem i zapinająca sweterek, Pan, który akurat otwiera parasol, Matka bijaca dziecko, płaczące dziecko na rękach mamy, Chłopak na deskorolce, czy rolkach wyskakujący zza rogu. To jest kilka przykładów kiedy na pozór normalna sytuacja moze wydać się dla wilczaka już nie taka normalna, a jego reakcji wtedy już nie za bardzo da się przewidzieć.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 14-09-2008, 10:57   #4
Małgosia
Junior Member
 
Małgosia's Avatar
 
Join Date: Sep 2008
Location: Warszawa
Posts: 37
Send Message via Gadu Gadu to Małgosia
Default

Poczytałam sobie ten wątek i zmusil mnie do refleksji. Pamiętam ,że ja też dużo czytałam na temat tej rasy zanim kupiliśmy sobie szczeniaka. Fora, artykuły, strony internetowe a wolfdoga to mam w paluszku Myślałam sobie , ee tam miałam już tyle psów o różnych charakterach- pikuś. Ale gdy Tasja pojawiła sie w mieszkaniu - demolka dosłownie połączona z wiecznym wdeptywaniem w wiadomo co w każdym kącie mieszkania.Jest u nas już 2 miesiące i zmienilo się tylko wdeptywanie bo załapała,że trzeba jednak na zewnątrz. Ale gryzie co się da ze szczególnym uwielbieniem stop. Osobiście gdy miałabym dzieci to przenigdy nie kupiłabym takiego psa bo sama Tasja doprowadza mnie czasem do płaczu z wściekłości a jeszcze dzieci to już porażka całkowita.
Małgosia jest offline   Reply With Quote
Old 14-09-2008, 14:58   #5
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Małgosia View Post
Osobiście gdy miałabym dzieci to przenigdy nie kupiłabym takiego psa bo sama Tasja doprowadza mnie czasem do płaczu z wściekłości a jeszcze dzieci to już porażka całkowita.


Moim skromnym zdaniem (jestem tu nowa, więc trochę niezręcznie mi się "wymądrzać", ale postaram się zachować umiar ) mając dzieci w tym wieku, co osoba zakładająca ten wątek, czyli jeszcze bardzo małe, zanim podejmie się decyzję o przyjęciu pod swój dach szczeniaka - niekoniecznie zresztą wilczaka; trzeba wziąć pod uwagę rzecz podstawową; że same dzieci zajmują rodzicom tyle czasu, iż zdarza się, że po prostu w natłoku obowiązków rodzicom nie starcza czasu na odpowiednie wychowanie jeszcze kolejnego dziecka - psiego. Mogą się więc obudzić pewnego dnia i stwierdzić, że mają w domu dorosły już wulkan energii, ale niestety zupełnie "nieokrzesany".
Aby tego uniknąć, dobrze by było wg mnie już wcześniej ustalić podział obowiązków w rodzinie tak aby nikt na tym nie ucierpiał. No i taki plan musi też uwzględniać to, że dzieci bawiące się z psem trzeba przynajmniej na początku mieć nieustannie na oku, bo pomijając, że mogą sobie nawzajem zrobić krzywdę, to jeszcze dzieci nieświadomie mogą uczyć psa złych nawyków.

Tak więc moim zdaniem czas jakim dysponujemy, jest tu chyba jednym z podstawowych kryteriów, jakie trzeba uwzględnić przed ostatecznym podjęciem decyzji.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 15-09-2008, 10:56   #6
aflorian
Junior Member
 
Join Date: Sep 2008
Location: Szczecin
Posts: 23
Send Message via Gadu Gadu to aflorian
Default

Dokładnie czas gra bardzo ważną rolę, ale nie sądzę żeby było go za mało. Jest wiele rzeczy w ciągu dnia które możemy robić wszyscy razem, mianowicie mnóstwo wspólnej zabawy i dużo spacerów. Czas sam na sam z psem również się znajdzie. Dzieci, mimo że większość czynności robimy wspólnie, to potrafią zająć się same sobą. Straszy idzie w następnym roku do przedszkola więc jeszcze lepiej. Naprawdę z czasem nie jest źle.

Naprawdę wiele osób dało mi odpowiedz na moje pytanie, i wiele przemyślałam na ten temat i dalej jednyną rzeczą o jaką się martwie to o zachowanie psa do dzieci Ale jeślui będą razem od maleńskości.... będzie dobrze.

Mój mąż ma również obawy co do podróżowania z psem. Chociaż nie wydaję mi się żeby to był problem. Albo go nie chce widzieć.
aflorian jest offline   Reply With Quote
Old 15-09-2008, 11:10   #7
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

Quote:
martwie to o zachowanie psa do dzieci
Skoro twój synek lubi męczyć jak napisałaś, to ja martwiłbym się w drugą stronę.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2008, 14:17   #8
aflorian
Junior Member
 
Join Date: Sep 2008
Location: Szczecin
Posts: 23
Send Message via Gadu Gadu to aflorian
Default

Masz racje. Pogadać i radzic sobie można, ale to nie zastapi spotkania z psem na żywo i poobserwowania jak pies zachowuje się przy właścicielu i jaką postawę przyjmuje sam właściciel. Na chwilę obecną wybieram się na wystawę międzynarodową do Poznania. Zobaczy co tam będzie się działo
aflorian jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2008, 14:23   #9
aflorian
Junior Member
 
Join Date: Sep 2008
Location: Szczecin
Posts: 23
Send Message via Gadu Gadu to aflorian
Default

Gia
Wiesz, wydaję mi się, że gdyby były w domu dzieci i takie zachowanie by u niej postępowało to kiepsko. Ale jeśli ich nie ma to pól biedy. Może będzie i tak że trzeba będzie to u niej zaakceptować...?
aflorian jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2008, 14:29   #10
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Quote:
Originally Posted by aflorian View Post
Gia
Wiesz, wydaję mi się, że gdyby były w domu dzieci i takie zachowanie by u niej postępowało to kiepsko. Ale jeśli ich nie ma to pól biedy. Może będzie i tak że trzeba będzie to u niej zaakceptować...?

Może, liczę się z taką ewentualnością. Ale przypuszczam, że gdyby w domu (w jej stadzie) były dzieci, to nie byłoby problemu z kontaktem pies-dziecko. Kiedyś dziecko się pojawi i jakoś będziemy sobie musieli poradzić
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 17:25.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org