|
|
|
|||||||
| Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Junior Member
Join Date: Aug 2007
Posts: 49
|
szkoda ze temat zamiast byc o odchudzaniu ktos sie wczesniej uparl na polowanie mojego psa????? nie wydje mi sie ze psy ktore sa cale zycie na uwiezi sa az tak szczesliwe!!! nie zrezygnuje z puszczania jej wolno w lesie, nie jestem w tym temacie tak na prawde sama bo wiele osob postepuje tak samo! ale u siebie sie tego nie widzi a szkoda.popieram sposob na spedzanie z psem czasu i jazde rowerem - dzieki!!! a co do cieczki to akurat ona jest zabezpieczana przez zastrzyki, i nie wydaje mi sie aby zaburzała jakakolwiek rownowage srodowiska skoro mnostwo zwierzat ginie z "rąk" innych silniejszych,kłósowników,czy giną pod kołami czy to nie jest zaburzanie srodowiska?
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Junior Member
Join Date: Oct 2005
Location: bbbb
Posts: 192
|
to że ktoś źle postępuje nie usprawiedliwia innych, ostatecznie kiedyś myśliwy skutecznie odchudzi psa i wtedy będzie dopiero tragedia
|
|
|
|
|
|
#3 | |
|
VIP Member
|
Quote:
1) Dla ich bezpieczenstwa - pies, ktory goni zwierzyne jest "slepy" - latwo wpadnie pod samochod. Bo polowac bedzie nie tylko na spacerze, ale i w miescie na spotkanego kota... A zbytnio mi na nich zalezy, zeby ryzykowac ich utrate... 2) Nie jestem zwolennikiem zabijania psow, ale niestety maja racje mysliwi, ktorzy twierdza, ze jesli wlasciciele nie mysla, to ktos musi "myslec" za nich. Oczywiscie sa mysliwi-mordercy, ktorzy zastrzela psa prowadzonego nawet przez male dziecko, ale trudno sie nie zgodzic, ze pies w lesie jako drapieznik nie ma czego szukac. On nie ma prawa tam polowac... I mysliwy strzelajacy to psa pedzacego za sarna ma do tego pelne prawo... 3) Dla zasady - to proste: ja nie szkodze i przez to oczekuje, zeby mysliwi nie szkodzili i mi. Pewnie gdyby wiekszosc ludzi stosowala sie do zasad i pilnowala swoich czworonogow to nie byloby sensu wydawac nakazow strzelania do psow w lesie. Nie byloby tez nakazu ich prowadzania na smyczy... Niestety wlasciciele psow sami sobie zapracowali na to co jest... Nikt nie mowi, ze nie powinnas chodzic do lasu. Bo to frajda dla kazdego psa. Ale trzeba traktowac to jak wizyte w gosciach i respektowac dzialajace tam zasady z ktorych podstawowa brzmi POLOWANIA SUROWO ZABRONIONE. Jesli suszysko idzie w dluga to prowadz ja na dlugiej lince stosujac odwolania do czasu az zalapie komende i stanie sie bezproblemowym uzytkownikiem lasu. Nie dziw sie reakcji ludzi - w Polsce jeden z wilczakow zostal za polowanie zastrzelony. I nie byla to wcale nadgorliwosc mysliwych... W Slowacji tez zginelo sporo CzW, bo poszly "na spacer". Pamietaj, ze lowiecki statystyki sa OGROMNE - nikt nie chce publikowac takich danych, ale wiem, ze w 1995 zastrzelono ponad 80tys!!!! "walesajacych sie" zwierzat. 10 lat pozniej bylo juz o polowe mniej, ale nadal mowa jest o 40tys!!! zabitych zwierzat. Wiekszosc z tego to psy... Wiec jest na co uwazac....
__________________
|
|
|
|
|
![]() |
|
|