|   |   | 
| 
 | |||||||
| Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... | 
|  | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  22-06-2010, 19:49 | #21 | 
| VIP Member |   
			
			Witaj bezpieczna przystani Lei    | 
|   |   | 
|  22-06-2010, 19:50 | #22 | 
| love and terror Join Date: Jul 2004 Location: Twardogóra/Gdańsk 
					Posts: 3,861
				 |   
			
			I moze jakies fotki?    | 
|   |   | 
|  23-06-2010, 09:41 | #23 | 
| Junior Member Join Date: Jun 2010 
					Posts: 6
				 |   
			
			będą fotki, będą   narazie czasu nie mam, mała lazi za mną krok w krok i nie ma sznas na pstrykanie - zaraz jest jęzor w obiektywie | 
|   |   | 
|  23-06-2010, 11:41 | #24 | |
| VIP Member |   
			
			Jak milo sie czyta takie tematy...   Quote: 
  Adoptowane psy zawsze sa najwiekszymi przylepami...   
				__________________ | |
|   |   | 
|  23-06-2010, 17:49 | #25 | 
| Junior Member Join Date: May 2009 Location: Gdańsk 
					Posts: 16
				 |   
			
			Super ! A jak tam jej łapy , już nie wylizuje ?
		 | 
|   |   | 
|  24-06-2010, 08:21 | #26 | 
| Junior Member Join Date: Jun 2010 
					Posts: 6
				 |   
			
			ano właśnie - to ciekawostka i nie bardzo wiem co robić. Jak juz nadchodzi noc i czas spania, gania sie w kółko, gryzie łapy i ogon. Poza tym ma te łapy gorące (ale uszy nie). Wyraźnie ja atakują te łapy, zmasowany atak czterech   Nie wiem czy to zabawa (bo jednak czasami popiskuje przy tym) czy jakaś alergia , czy wilgoć, czy w ogóle coś innego. A może zęby? Bo rękę mi też podgryza - nie gryzie!! (mówię, żeby zadymy nie było, że agresywna). Jakiś pomysł? | 
|   |   | 
|  24-06-2010, 09:11 | #27 | 
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   
			
			Czytałam kiedyś, że takie ganianie w kółko, gryzienie ogona i łap, to raczej kwestia  emocji, nie  dolegliwość fizyczna. Pies w ten sposób może np. rozładowywać stres lub/i nudę. W przypadku suni ze schroniska nie ma się co dziwić, że mogła nabyć różnych "dziwnych" nawyków, gdyż tam jej stresu nie brakowało a i o jej rozrywki też raczej nikt szczególnie nie dbał.  Może to tak jest, że gdy Ty jesteś "na nogach", ona cały czas chodzi za Tobą, Ty zapewniasz jej zajęcia, gdy kładziesz się spać, ona zostaje "sama ze sobą" i wtedy włączają jej się takie odruchy. Może spróbuj jej dać jakiegoś gnata na "dobranoc", żeby się nim zajęła? Oczywiście to tylko gdybanie, jedno z możliwych wytłumaczeń. | 
|   |   | 
|  24-06-2010, 09:18 | #28 | 
| Junior Member Join Date: Jun 2010 
					Posts: 6
				 |   
			
			też tak sobie myślałam, że ją po prostu nosi. Cały dzień tyle emocji, nowych wrażeń, jak to unieść ma mały pies? z gnatem odpada - zakopuje narazie dosłownie wszystko co jej daję. Z 30 piłek już zakopała i pół świniaka czy tam innego zwierzęcia. Może minie, jak się uspokoi wewnętrznie. Ale fakt, narazie ja jestem jej główną rozrywką. Za patykami czy piłkami bieganie? - nie-ee. Inne psy - to tak, to jest fajne. No nic, popracujemy, będzie dobrze.
		 | 
|   |   | 
|  24-06-2010, 09:24 | #29 | 
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   
			
			Też tak myślę.    Nie rozpieszczaj jej za bardzo.   | 
|   |   | 
|  24-06-2010, 11:12 | #30 | 
| złośliwy krasnolud Join Date: Aug 2007 
					Posts: 705
				 |   
			
			Trzymam kciuki zeby bylo dobrze a wszelkie zawirowania prostowaly sie szybko.
		 
				__________________ CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] | 
|   |   | 
|  24-06-2010, 21:23 | #31 | 
| Junior Member Join Date: May 2009 Location: Gdańsk 
					Posts: 16
				 |   
			
			Będę w poniedziałek u weta , który leczył ją podczas pobytu w schronisku to zapytam jak pomóc .
		 | 
|   |   | 
|  24-06-2010, 22:33 | #32 | |
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |   Quote: 
 Lea przypuszczalnie nie wierzy we własne szczęście i boi się, że kiedy zaśnie, obudzi się w schronisku...  Co prawda Grin radzi, żeby jej zanadto nie rozpuszczać, ale ja bym chyba pozwoliła małej spać w łóżku, przynajmniej przez tydzień, dwa zanim nie poczuje, że do Ciebie należy... Baaardzo dużo szczęścia Wam obojgu życzę i samych miłych wspólnych chwil.   | |
|   |   | 
|  25-06-2010, 08:43 | #33 | 
| Junior Member Join Date: Jun 2010 
					Posts: 6
				 |   
			
			już za późno - juz ze mną śpi    tak się przyglądałam wczoraj uważniej, i może to jakis pasożyt? bo ogon i tyłek sobie podgryza. Pójdę do weta to ją obejrzy. | 
|   |   | 
|  25-06-2010, 09:20 | #34 | |
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   Quote: 
  Grin wcale nie uważa, żeby spanie w łóżku było rozpieszczaniem psa (zwłaszcza że jej osobisty pies też z nią śpi).  No... ok... może trochę jest, ale nie to miałam na myśli.  Chodzi mi o to, że nieraz ze schroniskowymi psami ludzie zaczynają mieć po czasie problemy, bo chcąc im wynagrodzić traumę którą przeszły, na wszystko im pozwalają, nic w zamian nie wymagając. To błąd, którego należy uniknąć, bo psy podobnie jak dzieci potrzebują "wymogów", które nie tylko wprowadzają dyscyplinę, ale o dziwo także dają poczucie bezpieczeństwa.   | |
|   |   | 
|  25-06-2010, 09:40 | #35 | 
| złośliwy krasnolud Join Date: Aug 2007 
					Posts: 705
				 |   
			
			IMO spanie w lozku nie jest problemem, jesli tylko na polecenie pies schodzi. Z reszta u nas jak lozko jest puste to Ciri najchetniej rozciaga sie po przekatnej, ale wystarczy ze ktores z nas zabiera sie za kladzenie sie, to sama schodzi i kladzie obok    
				__________________ CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] | 
|   |   | 
|  25-06-2010, 10:05 | #36 | 
| Plessowy wilczak Join Date: Mar 2009 Location: Pszczyna 
					Posts: 1,200
				 |   
			
			Ha ha ha, ja zawsze powtarzam, że wolę spać z Astarte niż z Bzikiem (kot). Asta jak tylko zmieniam pozycję to schodzi z łóżka, czeka aż się poustawiam i przychodzi jak już leżę i śpię dalej, za to Bzik śpi na mnie a ja jakoś tak podświadomie nie chcę jej zrzucić, zmiażdżyć więc śpię jak mumia nie ruchomo a potem rano jest tylko jeden wielki ból   No i oczywiście trzymamy kciuki za Was i wierzymy, że wszystko będzie dobrze. A wet to dobry pomysł, niestety schroniskowce mają często różnie brzydkie choróbska, które przez czas zaniedbania miały okazję się szerzyć   
				__________________ OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND | 
|   |   | 
|  25-06-2010, 11:07 | #37 | ||
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |   Quote: 
  Lorka z nami nie śpi dopóki my nie śpimy, ale kiedy zaśniemy dołącza do stada.  Fakt że regułę nr 33 Bola ma znakomicie przyswojoną, tzn. schodzi bez szemrania na każde zawołanie. Quote: 
  Ale w sumie po to mamy zwierzaka, żeby go rozpuszczać; zresztą z wzajemnością.   | ||
|   |   | 
|  25-06-2010, 12:38 | #38 | 
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   
			
			Taaa, znam to. Kocica z którą mieszkałam jeszcze u rodziców, też spała na człowieku, a jak człowiek ośmielił się poruszyć i zakłócić jej sen, to warczała że aż strach.
		 | 
|   |   | 
|  | 
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
| 
 | 
 |