|
|
|
|||||||
| Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
#1 |
|
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
To ja off topic zrobię ale troszkę w temacie...
Czy oprócz HD wilczaki mają predyspozycje do innych chorób dziedzicznych? Z tego co wiem tylko do ED. A co z oczami i sercem? |
|
|
|
|
|
#2 |
|
VIP Member
|
trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie bo, jak już wcześniej zostało napisane, nie istnieje baza danych na ten temat
Wiadomo natomiast, że pojawia się padaczka, nowotwory, choroby serca... Czy to przypadki osobnicze czy "skażone" linie - trudno powiedzieć, bo w niczyim interesie nie jest aby afiszować się z chorobami, np. w swojej hodowli. Gdyby ktoś zechciał zająć się tym tematem i zbierać dane to może coś by z tego wyszło. Musiałby jednak zagwarantować anonimowość "dawcom" bo inaczej - nici z takiego badania populacji. Tak jak dziedziczne są cechy eksterieru czy charakteru- tak z pewnością dziedziczone są pewne choroby ale oficjalnie? Mamy super zdrową rasę ![]() p.s. coś jednak MUSI być na rzeczy, skoro Niemcy do praw hodowlanych wymagaja badań PRA |
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Moderator
|
Quote:
).
|
|
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Moderator
|
Quote:
A z chorobami genetycznymi jest jak z dysplazja - wszystkie wilczaki byly zdrowe, a rasa wolna od dysplazji do czasu, gdy nie zaczeto ich badac.... No i last but not least: w bazie danych sa rowniez wpisywane dane o chorobach (obecnie nie pokazuja sie w bazie, ale beda). Niestety ciezko sie wyciaga takie informacje od hodowcow oraz wlascicieli - wiele rzeczy zostaje ukryta i czesto dane na jakich bazujemy to w sumie niewiele wiecej jak plotki. Zbieramy je, bo czesto jest w nich ziarno prawdy.... Gdy bedzie nowa baza danych pojawia sie tam informacje, ktore sa pewne i wlasciciele/hodowcy chcieli, aby tam byly. A jak jest ze stanem rasy...? CzW sa ogolnie o wiele lepiej przebadane i wyniki sa o wiele bardziej prawdziwe niz u innych ras. Z tym, ze prowadzi to do takiej parodii jaka jest w przypadku HD. My znamy "rzeczywista" ilosc psow dysplatycznych (20-30%). Ale gdy uslyszy to jakis wlasciciel ONa to lapie sie za glowe, ze "tak duzo, u owczarkow jest wedlug statystyk SV zdrowych psow o wiele wiecej". A jakie choroby. Za "typowa" dla rasy, czyli dosc czesta mozemy uznac tylko dysplazje stawow biodrowych (HD). ED - pojawia sie. Obecnie mamy dane jedynie o psach we Wloszech, ale nie jest to jedynie wloski problem, bo czesto byli to potomkowie psow czeskich. A najciezszy dotad zanotowany przypadek ED to pies czysto czeski (morawski). Wiec nie mozna powiedziec, ze jedynie psy wloskie to dotyka, a jedynie, ze wiecej osob bada tam takze stawy lokciowe i latwiej wychwytuje sie te przypadki. Co mozna powiedziec: psy z ED to glownie psy w typie ciezkim i masywnym (ktorym blizej do typu limfatyka, niz typu mocnego). Obecnie jednak wsrod przebadanych CzW mamy mniej niz 0.05% psow z ED. Nie jest to jednak powod do radosci, bo wiele wynikow CzW jest nieznana, a te ktore sa przebadane i maja ED rozmnaza sie jak zdrowe - a widac, ze jednak czesto chory ojciec daje ED u szczeniakow. Jesli wiec nie zmieni sie to nastawienie mozliwe, ze ilosc psow z ED wzrosnie... Rak - tu sklonnosci genetyczniej nie ma. Ale od czasu, gdy psy poszly ze swoimi wlascicielami "do miast" widac niestety, ze rosnie ilosc psow, ktore odeszly na ta chorobe. Oczy - wsrod badanych psow nie bylo ani jednego przypadku PRA. Jednak jest jedna "linia" CzW (raczej linijka, bo to jedynie kilka psow) z jaskra - pod nazdorem. Epilepsja - oprocz jednej linii, ktora pojawila sie w Niemczech (i byly to glownie psy hodowane poza FCI) sa to jedynie pojedyncze przypadki. Serce - z tym jest pewien problem, bo z jednej strony wykrywalnosc tych wad jest mala (przypadkow zdiagnozowanych wad serca jest jedynie kilka w calej rasie). Z drugiej strony pod "wade serca" wrzucamy tez przypadku atakow serca, a niestety widac, ze czesciej trafia sie ona w okreslonych krajach. |
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
Dziękuję Margo... Przypomniała mi się pewna maksyma "nie ma zdrowego pacjenta, jest tylko źle przebadany"
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Quote:
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
|
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Moderator
|
Quote:
1) CzW z 'lancuchowych burkow' awansowaly i weszly "na salony". Kiedys pies ktoregos ranka najzwyczajniej nie wychodzil z budy. Albo byl usypiany, "bo jest juz stary". Nie mowie, ze zli byli wlasciciele, ale w wielu przypadkach mielismy do czynienia z kompletnie innym podejsciem. Inne tez byly mozliwosc wykrywania chorob. Kiedys nie bylo problemu z dysplazja, ale trafialy sie przypadki, ze psu "padlo na nogi". 2) Inny jest tez przeplyw informacji. Wczesniej guru rasy byli poradcy chowu - to oni wiedzieli najwiecej, mieli wglad w tajemne ksiegi, jakimi byly rejestry CzW. To oni zbierali informacje o anomaliach w rasie, chorobach i problemach. I niestety czesto bylo tak, ze tej wiedzy pilnie strzegli, aby nikt inny nie mial do niej dostepu... Teraz normalne jest, ze publikowane sa wszystkie wyniki i to publikowane w oficjalnych biuletynach klubowych i na stronach zwiazkow kynologicznych. No i trudno nie docenic internetu - gdy na spotkaniu CzW we Wloszech wilczak sie przewroci i dostanie drgawek to po 24h wiedza o tym w calej Europie... To tylko wymyslony przyklad, ale teraz tak to dziala... Informacje o chorobach trzeba bedzie jeszcze zbierac przez lata, ale pomalu udaje sie nam uzyskac np. statystyki na temat realnej dlugosci zycia CzW i glownych przyczyn smierci w tej rasie... |
|
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
Quote:
Psychologicznie podchodząc do tematu wiem, że większość właściceli (nie mówię tylko o wilczakach) przeżywa stratę psa i prawie nigdy nie myśli o dochodzeniu przyczyn śmierci. Słowo "sekcja" działa jak płachta na byka, bo jak to? Pokroić kochnego pupila na zimnym stole sekcyjnym przez bezdusznego weta... To się nie godzi! A niestery to czasem jedyna możliwość uzyskania informacji na temat przyczyny zgonu. I ja wcale nie mówię, że to źle... Emocje i żal po stracie psa jest zawsze i doskonale rozumiem pobudki i niechęć do dociekania przyczyny takiej straty. Dlatego uważam, że to mało realne aby uyskać miarodajne informacje na teamt przyczyn śmierci wilczaków. |
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
Wydaje mi się że to zalezy od świadomości własciciela oraz od tego czy faktycznie kocha swojego pupila. Bo jeśli pupil umiera (zdycha ) to kochający właściciel chce wiedzieć DLACZEGO. Nie po to by zaraz się "mścić " na hodowcy, środowisku, złym sasiedzie, ale po to by w przyszłości można było zapobiec takiej sytuacji, albo przynajmniej uspokoić sumienie, że zrobiło się wszystko co było mozliwe.
|
|
|
|
![]() |
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|