Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

 
 
Thread Tools Display Modes
Old 08-10-2012, 13:50   #8
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Shyboy View Post
Poza tym wiadomo mi jest też to że hodowczyni chce 'polubownie dogadać się' z Olą. Cokolwiek miało by to znaczyć.
Nie znam kompletnie sytuacji, ani tym bardziej tego co zostało, a co nie zostało zrobione. Jednak dostrzegam różnicę pomiędzy sytuacją, gdy ktoś chce się pozbyć psa, a taką w której ktoś nie wywiązuje się z obowiązków właściciela, ale jednocześnie chce psa trzymać (w tym wypadku w hotelu), bo tak zrozumiałam to, co zostało napisane.
Jeżeli tak sytuacja wygląda, jak w tym drugim przypadku, to tak naprawdę - co Magda może zrobić oprócz próby "sensownego" dogadania się z właścicielką? Przecież nie może jechać do hotelu i psa odebrać, bo prawnie nie należy do niej. Oczywiście może nasyłać TOZ, może się z właścicielką sądzić o niewywiązanie się z umowy, ale w przypadku TOZu nie mam pojęcia, czym by się sprawa zakończyła, a w przypadku sądu, oooo.... to dopiero trwałoby wieki. W tej sytuacji faktycznie "polubowne dogadanie się" pod postacią którego rozumiem odwołanie się do rozsądku właścicielki (o ile jego resztki jeszcze posiada) i przekonanie jej do oddania psa, chyba są najlepszą drogą.
Oczywiście fajnie by było, jakby się Magda wypowiedziała, jeżeli uzna to za stosowne oczywiście.
Grin jest offline   Reply With Quote
 


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 17:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org