|
15-10-2005, 12:33 | #1 |
VIP Member
|
Odwiedziny rodziny
W czwartek przyjechal do nas na dwutygodniowy urlop Camio..... Poczatkowo obawialam sie reakcji stada, a tu.....
Po powitaniu: Bure otworzyly szampana, wyciagnely najlepsze kosci i zrobily impreze powitalna.... Oczywiscie Jolka jak najwazniejsza dama w stadzie dostala najlepsza.... Ale zaraz zostala wykolowana przez sprytna Aline (ta to umie doskonala krasc najlepsze kawalki - potrafi ocyganic nawet szczeniaczka)..... Oczywiscie goscinnosc, goscinnoscia, ale nie ma w stadzie rownosci i: maly pies = duza kosc & duzy pies = mala kosc Z goscia najbardziej zadowolona jest oczywiscie Belka, bo Camio stara sie jak moze, aby nie nabawila sie przy nim kompleksu nizszosci.... Jedyny niezadowolony obecnie to Bolo - Camio budzil sie w nocy kilka razy tylko po to, aby wylizac wszystkich i przypomniec jak bardzo sie cieszy, ze ponownie widzi cale stado. Kolo 3:00 Bolo zadecydowal, ze ma gdzies ten caly balagan i sie wyprowadza....
__________________
|
15-10-2005, 22:36 | #2 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Odwiedziny rodziny
Quote:
|
|
15-10-2005, 22:47 | #3 | |
VIP Member
|
Odwiedziny rodziny
Quote:
__________________
|
|
15-10-2005, 22:54 | #4 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Odwiedziny rodziny
Quote:
Mój Varg za to ostatnio jak zobaczył, że wychodze z domu bez niego i to jeszcze z jakimiś obycmi ludzmi (bo jak to tak można!!!) to zwiał z podwórka i... poszedł do internatu, do którego bardzo często z nim zachodzę . Co prawda nie jest to jakoś bardzo, bardzo daleko od nas, no ale jest... poza tym skąd on wiedział, że ja akurat tam idę...? PS A poza tym ostatnio zauważam, że on się robi coraz bardziej mocny i męski.... |
|
15-10-2005, 23:06 | #5 | ||
VIP Member
|
Odwiedziny rodziny
Quote:
Quote:
Wilczaki, gdy koncza dwa lata to po zimie tak sie zmieniaja, ze rzadko spotykane osoby czasem nie byly w stanie ich rozpoznac (wiecej masy, lepsza siersc - bardziej obfita, swietna kryza, doroslejsza glowa, ktora rozrasza sie wszerz)...
__________________
|
||
15-10-2005, 23:31 | #6 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Odwiedziny rodziny
Quote:
Ale do tego wszytkiego stwierdzam też, że facet zrobił się nieco spokojnieszy, niż wcześniej - to jest bardzo malutkie "nieco", ale jest . Za to jest szalenie zazdrosny, nie tylko o mnie. Ale tak to już mu chyba zostanie... |
|
15-10-2005, 23:57 | #7 | |
VIP Member
|
Odwiedziny rodziny
Quote:
|
|
16-10-2005, 12:50 | #8 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Odwiedziny rodziny
Quote:
|
|
17-10-2005, 09:00 | #9 |
Tmave Zlo
|
He, he. Wam zamiast ubywac, przybywa
I w dodatku oprocz co najmniej 15 szczenirów będziecie miec 2 dorastajace samce
__________________
|
17-10-2005, 09:04 | #10 | |
VIP Member
|
Quote:
|
|
17-10-2005, 09:08 | #11 | ||
Tmave Zlo
|
Quote:
__________________
|
||
17-10-2005, 09:18 | #12 |
VIP Member
|
Co tam na maila , upublicznie Roman jak uslyszal o wakacjach Camio w Polsce to na fali swojego zyciowego "optymizmu" wyrazil swoj poglad
Ma byc dokladniej czy juz wiadomo co Wrozek Roman powiedzial? A zaklad poszedl o ptasie mleczko alpejskie;D |
17-10-2005, 09:25 | #13 | |
Tmave Zlo
|
Quote:
I nie dziwota, że tylko o ptasie mleczko, a nie skrzynkę poema di cafe.
__________________
|
|
17-10-2005, 10:34 | #14 | |
VIP Member
|
Quote:
__________________
|
|
17-10-2005, 11:49 | #15 |
VIP Member
|
Juz nie jest tak rozowo w stadzie. A to z dwoch wzgledow - z powodu pewnej wady genetycznej i problemow rodzinnych....
Wada genetyczna: Powoduje, ze pies z wada czuje niesamowita potrzebe lezenia u mnie pod biurkiem przez caly czas, gdy pracuje. Klopot w tym, ze mieszcza sie tam 2 sredniej wielkosci suczki lub jeden pies. Problemy rodzinne: Chodzi o typowy konflikt generacji i napiecia wywolane miedzy matka a synem. Dokladny opis sytuacji: Mlody (w tym wypadku Camio) odziedziczyl po matce ta sama wade genetyczna. W przerwach miedzy zabawa z Belka, Draigiem czy Botisem/Balrogiem probuje wysiadywac u mnie na kolanach (troche juz wyrosl od czasu, gdy sie na nich miescil), a gdy to nie wychodzi laduje sie pod biurko. Oczywiscie wywoluje to protest lezacej tam Ali. Dodatkowe zaostrzenia sytuacji nastepuja, gdy Ali po powrocie z dworu zastaje Camio rozwalonego na JEJ miejscu. Wiec jej ulubiona zabawa w ostatnim czasie stalo sie mordowanie mlodego. Wyglada to tak, ze Ali biega po podworku, nagle widac, ze do glowy wpada jej swietny pomysl i skacze na mlodego powalajac go na ziemie. Tak wiec Camio jest teraz: - brudny - osliniony - kulejacy ....ale jakos glupio szczesliwy....
__________________
|
17-10-2005, 11:58 | #16 | |
VIP Member
|
Quote:
|
|
17-10-2005, 12:06 | #17 |
VIP Member
|
Diabelny dunski wandal!!!!
Wlasnie zlapal i zamordowal malego, sliczniutkiego ptaszka. I jeszcze reszte stada uczy TAKICH rzeczy! Oj, zrobimy mu teraz kurs resocjalizacyjny!
__________________
|
17-10-2005, 12:16 | #18 | |
Tmave Zlo
|
Quote:
Łobuz! Drań! Morderca!
__________________
|
|
17-10-2005, 12:42 | #19 | |
VIP Member
|
Quote:
...oj jakby je tak razem trzymac...to by dopiero bylo A przynajmniej go zjadl czy zamordowal na darmo? |
|
17-10-2005, 15:15 | #20 | ||||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
__________________
|
||||
|
|