Uznajmy, że dr. Sterc jest absolutnym autorytetem w dziedzinie definiowania stanów stawów biodrowych. Dlaczego w takim razie nie ma jego następców? Trochę traci na wiarygodności ktoś, kto jest kompletnie osamotniony w swoich ocenach. Od kilku lat obsewruję widmo dr.Sterca we wszelakich dyskusjach na temat HD psów i wychodzi mi jeden wniosek: coś jest nie w porządku. Niemozliwe aby u jednego, jedynego weta tyle psów miało złe wyniki, podczas gdy u innych lekarzy wyniki (średnio) są lepsze.
Mamy w Polsce podobny przypadek, wet, który widząc ONa najpierw wpisuje C a potem bada

Bo twierdzi, że ta rasa nie powinna podlegać rozwojowi w takim kierunku jaki mamy dzisiaj.Czyli osobiste nastawienie ma wpływ na wpisany wynik.