Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Off topic (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=27)
-   -   Zwierzęta i ludzie - zachowanie, zdolności poznawcze etc. (różne perspektywy) (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=25027)

anula 22-06-2013 20:15

Wytlumaczcie mi zatem, co powoduje nastepujace zachowanie:
Bies ma w grupie swojego "ulubionego" samca. Ten samiec jest nieco mlodszy od Biesa (w grupie jest rowniez brat tego mlodego samca, tak na marginesie). Bies ze znaczną intensywnością usiłuje kopulować ze swoim "ulubieńcem". Robi to, ze tak powiem, łagodnie, bez warków, bez agresji, "Ulubieniec" sie poddaje, ale następuje rownież zmiana warty - Bies ląduje czasem na glebie, Ulubieniec na gorze (aczkolwiek zdarza sie to baaardzo rzadko). Czulosc, jakby to wyrazic po ludzku.
W sytuacji, gdy brat w/wymienionego chce go zaatakować, Bies wkracza do akcji, broni obiekt swoich uczuc (uczuc - chuci - jak zwał, tak zwał) przed atakiem. Glebuje agresora, ale kopulowac z nim nie ma zamiaru.
Co to zatem jest - rozladowanie seksualnego napiecia nadpobudliwego, naladowanego testosteronem psa? Chec podporzadkowania sobie slabszego samca? Po co mialby go w takim razie bronic przed atakiem?
Jak to wytlumaczyc?

Elentia 22-06-2013 22:46

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 455944)
Co to zatem jest - rozladowanie seksualnego napiecia nadpobudliwego, naladowanego testosteronem psa? Chec podporzadkowania sobie slabszego samca? Po co mialby go w takim razie bronic przed atakiem?
Jak to wytlumaczyc?

Ciężko gdybać gdy sie sytuacji nie widzi, z ciekawości podpytam trenerkę na spotkaniach socjalizacyjnych co o tym myśli :) z tego co pamiętam to u Biesa nie pojawiło się to nagle i ostatnio, ze spotkań w Wawie pamiętam "miłość" do Jaksra w wieku szczenięcym ;)

anula 22-06-2013 23:00

Quote:

Originally Posted by Elentia (Bericht 455958)
Ciężko gdybać gdy sie sytuacji nie widzi, z ciekawości podpytam trenerkę na spotkaniach socjalizacyjnych co o tym myśli :) z tego co pamiętam to u Biesa nie pojawiło się to nagle i ostatnio, ze spotkań w Wawie pamiętam "miłość" do Jaksra w wieku szczenięcym ;)

ano, ale Biesiak ma swoje kryteria - dla mnie nieodgadnione - kiedys Jaskier, teraz Argos. Zadnych innych chlopakow nie darzyl takimi wzgledami. Jaskra juz nie spotykamy, Argosa widzimy sporadycznie, ale jego Bies traktuje z wieksza "atencją" niz kiedys Jaskierka.
Ale zeby nie bylo - jak spotka jakąś psią lasię, to się nadyma jak młody indorek :p
Zatem nie moge z czystym sumieniem powiedziec, ze moj pies jest gejem, poniewaz jemu nie jest wszystko jedno.
Ciekawam, co decyduje o psich "preferencjach"?

Rona 22-06-2013 23:20

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 455960)
a
Ciekawam, co decyduje o psich "preferencjach"?

Miłość :love

anula 22-06-2013 23:35

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 455963)
Miłość :love

chcialabym w to uwierzyc, ale jakos nie moge... Jak to bylo? Zwierze nie ma duszy? :rock_3

Puchatek 23-06-2013 00:31

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 455964)
Jak to bylo? Zwierze nie ma duszy? :rock_3

To powiedział chyba jakiś "heretyk".... :roll:
Ja też obstawiam miłość....

...............
/A może Bies ma lepsze zmysły od innych psów? Może zainteresowanie Biesa tylko konkretnymi samcami leży po stronie tych samców?.../

Rona 23-06-2013 09:10

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 455964)
chcialabym w to uwierzyc, ale jakos nie moge... Jak to bylo? Zwierze nie ma duszy? :rock_3

Anula, jak możesz! :)

Kiedy odszedł berneńczyk Dambo, ukochany mojej suki, przez kilka tygodni codziennie gdy wracaliśmy ze spaceru siadała przy wejściu do kamienicy w której mieszkał i siedziała chwilę, jakby próbując zrozumieć co sie stało. Kiedy odeszła Blitz, Inti z rozpaczy rozwaliła ich wspólną budę, a potem, choć dostała nową, przez kilka nocy spała w popiołach ogniska w którym spłonęły resztki starej. :cry: Margo nieraz pisała, że czasem hodowca jedzie na krycie na drugi koniec Europy, i ... nic, choć i dzień jest ten i pies 'wypróbowany' wcześniej. Że nie wspomnę o psach, które odchodziły z żalu kiedy ich ukochani państwo znikali? Uważasz, że to nie miłość, rozpacz i inne "wyższe" uczucia ?

Jestem przekonana, że psy mają duszę, choć niekoniecznie taką jak my ;)

A propos dominacji, na Błoniach można zaobserwować masę psich zachowań i czasem ciężko je interpretować, bo mają wiele różnych znaczeń w zależności od sytuacji i konfiguracji. Zaobserwowałam zjawisko "gwałcenia przez głowę" - czasem dominujące samce zachowują się tak wobc kastratów, albo młodszych/ słabszych osobników. W większości sytuacji widać, że dla psów jest to wyjątkowa trauma, choć widziałam też przypadki psów, głównie po-schroniskowych, które przyjmowały to ze stoickim spokojem, na zasadzie zrob swoje i daj mi spokoj.

anula 23-06-2013 10:47

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 455975)
Jestem przekonana, że psy mają duszę, choć niekoniecznie taką jak my ;)

Tomasz z Akwinu twierdzil, ze wszystko, co zyje, ma duszę. Rosliny maja duszę wegetatywną, zwierzęta - zmysłową, z człowiek - rozumną (przynajmniej wg Tomasza z Akwinu powinien taką mieć)

Rona 23-06-2013 10:57

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 455978)
Tomasz z Akwinu twierdzil, ze wszystko, co zyje, ma duszę. Rosliny maja duszę wegetatywną, zwierzęta - zmysłową, z człowiek - rozumną (przynajmniej wg Tomasza z Akwinu powinien taką mieć)

Racja :) Może nie różnimy się aż tak bardzo od naszych braci mniejszych jakby niektórzy chcieli ;)? Moje kumpela powiedziała kiedyś, że ta fotka genialnie odzwierciedla relacje w jej miejscu pracy 8)

https://lh6.googleusercontent.com/-k...s800/rasy3.jpg

Emi 25-06-2013 22:20

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 455944)
Wytlumaczcie mi zatem, co powoduje nastepujace zachowanie:
Bies ma w grupie swojego "ulubionego" samca. Ten samiec jest nieco mlodszy od Biesa (w grupie jest rowniez brat tego mlodego samca, tak na marginesie). Bies ze znaczną intensywnością usiłuje kopulować ze swoim "ulubieńcem". Robi to, ze tak powiem, łagodnie, bez warków, bez agresji, "Ulubieniec" sie poddaje, ale następuje rownież zmiana warty - Bies ląduje czasem na glebie, Ulubieniec na gorze (aczkolwiek zdarza sie to baaardzo rzadko). Czulosc, jakby to wyrazic po ludzku.

Rozmawiałam z behawiorystą i twierdzi, że takie zachowanie to ustalanie hierarchii (która nie jest do końca ustalona, stąd te zamiany ról), aczkolwiek tak to opisałaś, że jakoś mnie jego słowa nie przekonują :lol:

Pytałam też o takie zachowania na wystawach, niczego nowego się nie dowiedziałam- zwykłe odreagowywanie stresów ponoć...

Rona To zdjęcie :llying:

avgrunn 25-06-2013 22:22

Behawiorysci najwyrazniej nie wierza w gorace uczucia psow :lol:

Puchatek 26-06-2013 20:11

Quote:

Originally Posted by Emi (Bericht 456107)
Rozmawiałam z behawiorystą i twierdzi, że takie zachowanie to ustalanie hierarchii (która nie jest do końca ustalona, stąd te zamiany ról), aczkolwiek tak to opisałaś, że jakoś mnie jego słowa nie przekonują :lol: Pytałam też o takie zachowania na wystawach, niczego nowego się nie dowiedziałam- zwykłe odreagowywanie stresów ponoć...

Słowa behawiorysty mnie częściowo przekonują, ale myślę, że prawdziwy powód takiego zachowania Biesa jest jeszcze przez znawców tematu nie nazwany prawidłowo. Bo coś mi tu nie pasuje.... Homoseksualizm, jako wytłumaczenie? Coś za prosto.....

Quote:

Originally Posted by Emi (Bericht 456107)
Rona To zdjęcie :llying:

To zdjęcie i mnie ruszyło. Rewelacyjnie, że udało się uchwycić ten moment.
Ja u Ozzy'ego widziałam "kopulację z głową" /z bokiem, barkiem i co mu tam wpadło "pod rękę" u pozostałych psów >pci obojga</, mniej więcej pół roku temu-7 m-cy -miał wtedy ok. roku /było krótko i się skończyło/. Fakt -mieścił w sobie w tamtym czasie tyle emocji/energii, że go "rozsadzało"..... Jakoś nie przyszło mi wtedy do głowy, że o seks jako taki Młodemu chodzi. Kojarzyło mi się, że seks jest narzędziem do rozładowania emocji /nie, stricte, popędu seksualnego/.

Xandros 10-11-2013 01:43

OK. Trochę mnie tu nie było...
Zatem - primo:

Quote:

Originally Posted by Emi (Bericht 455477)
No to luuuz... 8) Odebrałam to jako przytyk i brakowało mi jakiejś emotikony żeby kategoryzować ten fragment jako żart (żyjemy w świecie "buziek", nie wstydźmy się ich używać! ).

Wiesz, ja taki nie za bardzo formumowy czy facebook'owy jestem:roll:, to trzeba mi wybaczyć. Na przyszłość postaram się bardziej "szczerzyć":rock_3.

Teraz do meritum - ostatnio znaleziony artykuł.
Włoscy naukowcy w Current Biology o psich ogonach: http://www.cell.com/current-biology/...60982213011433

PS: Niestety link bezpośredni do pdf-a nie działał, więc musi być samoobsługowo: na lewo od niebieskiej zakładki "Graphical Abstract" jest link "PDF 367 KB" (na samym środku ekranu).


All times are GMT +2. The time now is 21:37.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org