|
Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
|
Thread Tools | Display Modes |
19-12-2010, 23:17 | #1 |
Junior Member
Join Date: May 2008
Location: Sulmin k/Gdańska
Posts: 105
|
Wilczaki vs kot(y) w domu
Nie mogę się powstrzymać, zdjęcie sprzed chwili.
W ramach socjalizacji: jak psy z kotem ! |
20-12-2010, 10:10 | #2 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Urocze!
Kolejny dowód na to, że dzieci nie wiedzą, co to "segregacja rasowa". |
20-12-2010, 11:41 | #3 |
Member
|
No popatrz Ola Cassubia tak oczywiste, a nie wpadliśmy na to ....
Kurcze podoba mi się ta socjalizacja - taka piękna gwiazdka wyszła przy tej misce na Gwiózdkę.
__________________
http://harry.wolfdog.org |
20-12-2010, 20:03 | #4 |
K-Lee Family
|
Cudne, znaczy szczeniorom obcy lokatorzy w nowych domach nie straszni
|
20-12-2010, 20:17 | #5 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
|
20-12-2010, 23:31 | #6 |
Junior Member
Join Date: May 2008
Location: Sulmin k/Gdańska
Posts: 105
|
Znam Bieska i wiem, że to mądry piesek. Przez 6 m-cy na pewno się nauczył.
To wszystko wina kotów, pewnie same mu do pyska włażą i mówią: przyciśnij nas do ziemi, przyciśnij !! |
21-12-2010, 00:22 | #7 | |
Gorthan's WeReWoLf
|
Quote:
Tylko problem byl w kotach - same sie dawaly rzuc. Dyskutuj z suka, ktorej kot sam wlazl do pyska i sie nie bronil przed wymemlaniem do poziomu mokrej skorki |
|
21-12-2010, 08:06 | #8 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
Ale robi nam się off, przecież wątek jest o "C", nie o "B" |
|
13-01-2011, 21:35 | #9 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Szkoda, że Piegus nie jest tak cierpliwy i tak asertywny zarazem...
|
14-01-2011, 09:26 | #10 |
Junior Member
Join Date: Oct 2010
Location: podkarpacie
Posts: 17
|
U mnie są dwa sierściuchy i Wódz coś trochę jest o nie zazdrosny...w sumie nie wiem jak to działa, bo kocura nie rusza, a kotkę uporczywie chce pomiętosić, a ta się jeszcze uporczywiej broni. Oba koty są 5 miesięczne, oba są tego samego wzrostu a raczej tuszy, a nęci go kocica...No niby dobry kierunek, że to panna, ale czy to napewno dobry gatunek? Na miłość nie ma reguł...
|
01-02-2011, 21:26 | #11 |
Member
|
Myślę, myślę.....
.... że pora na małą drzemkę |
02-02-2011, 12:03 | #12 |
Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 993
|
Jakie słodkie...
|
02-02-2011, 14:21 | #13 |
Junior Member
Join Date: Jun 2010
Location: Lublin
Posts: 298
|
Stare ale jare Musze porobić uaktualnienia
__________________
Pierwszy cios musi być mocny... zaoszczędzi ci to wielu następnych. |
04-03-2011, 01:51 | #14 |
Junior Member
|
Fajne foty
A czy Wasze wilczaki miały kiedyś do czynienia z kotem, że tak rzecz ujmę, nadmiernie asertywnym? Tj. tłamszącym, terroryzującym, a w razie potrzeby atakującym bez litości psa, dopóki się nie upewni, że ma nowego lokatora pod pazurem? Mnie się trafiła taka diablica (do pańci kochana, ale do innych zwierząt szuja wstrętna ) i się zastanawiam, czy wilczaki potrafią znosić podobne mendy. Dla kontrastu z przyjacielskimi obrazkami - początkowe kontakty mojego psa z kocicą wyglądały tak: Za sprawą perspektywy nie rzuca się w oczy różnica, ale kocica waży ok. 4 kilo, kundel 35, a to jego musiałam pierwszego dnia bronić przed wściekłą szarżą, to on krzyczał rozpaczliwie, że pomocy, bo mordują... |
04-03-2011, 11:01 | #15 |
Junior Member
Join Date: May 2008
Location: Złotoryja/Wrocław
Posts: 149
|
Moja kocica wyprowadziła się na piętro, z dala od psa, ale jak już spotka się z Prestą, to szczeniaczek, uszy po sobie, ogonkiem merda, przypada do ziemi przednimi łapkami, oddaje brzuch, żeby udobruchać kotkę a ta ciągle się jeży, prycha i 'wyje, warczy'(to coon, potrafi z siebie wydać najdziwniejsze odgłosy), aby jak tylko pies przekroczy magiczna barierę 50cm trzasnąć pazurami, albo pogonić psa gdzie pieprz rośnie. Presta ciągle próbuje zachęcać kotkę do zabawy, ale widać, że czuje respekt. Za to kotka, widać, że się boi ale w kasze sobie dmuchać nie da i leje szczeniaka ile wlezie jak ten się za bardzo zbliży... Ciągle próbuje nauczyć obie ignorowania siebie na wzajem, żeby była szansa na jakieś zdrowe relacje między nimi.
P.S. Pierwszą krew już kot z psa upuścił. |
04-03-2011, 11:16 | #16 | |
VIP Member
|
Quote:
"Peya nie trzymaj glowy kotka w paszczy, bo kotek nie moze oddychac....."
__________________
|
|
04-03-2011, 11:43 | #17 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
|
04-03-2011, 23:49 | #18 |
Junior Member
|
a pamiętacie młodą Cayo i małego Bąbelka:
Dzisiaj, po latach, Bąbelek zachowuje się jak prawdziwy wilczak, czym doprowadza mnie do szewskiej pasji (wystarczy, że dwa psy otwierają sobie drzwi, żebrają, itp., niekoniecznie musi to tez robic kot w domu). Dobrze, ze kur nie przynosi od sąsiadów... |
05-03-2011, 00:01 | #19 |
Junior Member
|
znalazłam jeszcze to:
a potem: |
05-03-2011, 10:30 | #20 |
Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 993
|
Ale cuna fotka
|
|
|