Ubezpieczenie psów i kotów

[Gipson]

Originally Posted by Mistrali

A moje obawy się sprawdziły. Wystawa stoi dla nas pod wielkim znakiem zapytania . Niedawno wróciliśmy z Tamlinem od weterynarza, bo od tygodnia ma problemy z łapą. Za nami badania i zdjęcia. Diagnoza - zwichnięcie rzepki w prawej łapie Koszt operacji, która powinna być przeprowadzona jak najszybciej, to od 400 do 800 zł Teraz jesteśmy w trakcie zbierania pieniędzy, może uda się zoperować łapę Tamiego w tym miesiącu. Bardzo zależało mi na tej wystawie, ale zdrowie Tamlina jest dla mnie ważniejsze od wystawy, a ta stanowi dodatkowy wydatek. Tak więc na 90 % Baldura na wystawie nie będzie.

To może ubezpiecz psa?!

[Witek]

Originally Posted by Gipson

To może ubezpiecz psa?!

Gipson, a jest takie ubezpieczenie? To byłaby super sprawa! My co prawda zawsze mamy żelazną rezerwę na ewentualne (Tfu, tfu!) leczenie Aszczu czy Kaja, ale możliwość zwrotu kosztów leczenia byłaby extra. Taki prawie NFZ dla psa

Ps.
Trzymamy kciuki ( A Aszczu łapki) za rychły powrót do zdrowia Tamlina!

[anula]

Originally Posted by trunksia&witgor

Gipson, a jest takie ubezpieczenie? To byłaby super sprawa! My co prawda zawsze mamy żelazną rezerwę na ewentualne (Tfu, tfu!) leczenie Aszczu czy Kaja, ale możliwość zwrotu kosztów leczenia byłaby extra. Taki prawie NFZ dla psa

Ps.
Trzymamy kciuki ( A Aszczu łapki) za rychły powrót do zdrowia Tamlina!

Gaga cos wie na ten temat, o ile mnie pamiec nie myli, i chyba o tym pisala...

[Gaga]

To Margo poprosimy o wyodrębnienie wątku, bo w sumie temat wart zastanowienia
Szukałam faktycznie, z pomocą Marcina (dzięki), ale my i tak nie podlegamy bo jestesmy za starzy
Ale w przyszłości na pewno się skuszę bo wydatki na różne różności (zwłaszcza lecznicze) bywają spore i warto mieć w zanadrzu możliwość wyrównania budżetu.
Cztery Łapy - ubezpieczenie psów i kotów



Ubezpieczeniem mogą być objęte psy i koty w wieku od 6 miesięcy do 6 lat w zakresie:

• kosztów leczenia związanych z nagłym zachorowaniem lub nieszczęśliwym wypadkiem zwierzęcia,
• padnięcia (śmierci) lub uśpienia z konieczności,
• kosztów pochówku,
• odpowiedzialności cywilnej za szkody spowodowane przez psa lub kota.

Umowę ubezpieczenia zawiera się na okres 1 roku lub okres krótszy. Warunkiem zawarcia umowy jest przedstawienie wystawionego przez lekarza weterynarii zaświadczenia, że zwierzę jest zdrowe.


Pakiet Midi:
- OC za szkody spowodowane przez zwierzę (suma ubezpieczenia 20.000 zł)
- Koszty Leczenia zwierzęcia (suma ubezpieczenia 2000 zł)

Składka: 300 zł za jedno zwierzę rocznie

Pakiet Maxi:
- OC za szkody spowodowane przez zwierzę (suma ubezpieczenia 20.000 zł)
- Koszty leczenia zwierzęcia (suma ubezpieczenia 2000 zł)
- Koszty padnięcia lub uśpienia zwierzęcia (suma ubezpieczenia 6000 zł)
- Koszty pochówku oraz usunięcia zwłok (suma ubezpieczenia 400 zł)

Składka: 589 zł za jedno zwierzę rocznie

pod linkiem są regulaminy i formularze. Z tego, co widziałam, w ubezpieczenia dla psów i kotów weszły tez inne towarzystwa, ale nie wiem czy nie maja swojej oferty ograniczonej tylko do OC.

[jack&lars]

my też będziemy w Kielcach

[Gipson]

Originally Posted by trunksia&witgor

Gipson, a jest takie ubezpieczenie? To byłaby super sprawa! My co prawda zawsze mamy żelazną rezerwę na ewentualne (Tfu, tfu!) leczenie Aszczu czy Kaja, ale możliwość zwrotu kosztów leczenia byłaby extra. Taki prawie NFZ dla psa

Generalnie jest tak jak pisze Gaga, ale...
Gaga podała już gotowe pakiety, można jednak samemu konfigurować swoje ubezpieczenie. My mamy tylko OC do 20000 zł i płacimy 50 zł/rok. Koszty leczenia wybraliśmy 1000 zł - za to płaci się 10% kwoty ubezpieczenia czyli 100 zł. W sumie wychodzi nam 150 zł rocznie. Co wydaje mi się sensowne bo przy byle zabiegu czy chorobie trzeba wyłożyć co najmniej kilkaset zł. (baszeszjoza kosztowala nas ok 400-500 zł).

Z tego co czytałem to PZU ma najlepszy pakiet i najwięcej opcji.

[jaskier]

Originally Posted by Gipson

Generalnie jest tak jak pisze Gaga, ale...
Gaga podała już gotowe pakiety, można jednak samemu konfigurować swoje ubezpieczenie. My mamy tylko OC do 20000 zł i płacimy 50 zł/rok. Koszty leczenia wybraliśmy 1000 zł - za to płaci się 10% kwoty ubezpieczenia czyli 100 zł. W sumie wychodzi nam 150 zł rocznie. Co wydaje mi się sensowne bo przy byle zabiegu czy chorobie trzeba wyłożyć co najmniej kilkaset zł. (baszeszjoza kosztowala nas ok 400-500 zł).

Z tego co czytałem to PZU ma najlepszy pakiet i najwięcej opcji.

A ubiegaliście się już o jakiś zwrot kosztów? Nie ma z tym problemów? Jak wygląda ten proces?

[Gipson]

Originally Posted by jaskier

A ubiegaliście się już o jakiś zwrot kosztów? Nie ma z tym problemów? Jak wygląda ten proces?

Jeszcze nie (na szczęście). Ale może być róznie jak to z ubezpieczycielami. Jak rodzicom ukradli samochód to dopiero po rozprawie w sądzie drugiej instancji nam wypłacili odszkodowanie...