|
Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
09-08-2010, 13:25 | #1 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Wilczak z Alegratki - Monty z Litavské kotliny
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/6193...owackiego.html
Ktos wie, co to za pies? Czyj i dlaczego ktoś chce się pozbyć? Może trzeba mu znalezc odpowiedzialny dom ale nie w tak przypadkowy sposob jak serwis ogloszeniowy... |
09-08-2010, 13:33 | #2 |
Junior Member
|
Hmm...może właśnie z powodu dzieci?? Bo nie wierzę żeby ktoś mógł by się pozbywać psa bez powodu
jest tez na allegro http://allegro.pl/item1182690126_wil...oslowacki.html
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy Last edited by Miru; 09-08-2010 at 13:40. |
09-08-2010, 13:47 | #3 |
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
Jakiś czas temu na to natrafiłam, nie wiem czy to nie Monty z Litavské kotliny.
http://www.wolfdog.org/pol/dbase/d4045.html |
09-08-2010, 13:51 | #4 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
Last edited by anula; 09-08-2010 at 14:00. |
|
09-08-2010, 14:15 | #5 |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Co wlasciciele robili przez te 8 lat? No k... mac.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
09-08-2010, 14:41 | #6 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
W zasadzie chyba mniej ważny jest powód takiej decyzji, wiec szkoda nerwów, btd, nie wiemy, jaki scenariusz życie napisało tym razem i chyba nic nam do tego.
Nie dziwię się, że ktoś wymięka, chociaż trochę dziwne, że dzieje się to po 8-miu latach. Mnie bardziej żal, że właściciel szuka nowego domu dla swojego psa w taki przypadkowy sposób. Chodzi o to, zeby znalezc psu dobry nowy dom. Last edited by anula; 09-08-2010 at 14:53. |
09-08-2010, 15:08 | #7 |
VIP Member
|
Hodowca z Litavskiej Kotliny nie jest anonimową osobą, więc chyba byłoby najlepiej aby w pierwszej kolejności powiadomić go o tym . Często w takich sytuacjach hodowcy bardzo pomagają, bo to ich "dziecko". Nie wiem, czy teraz nie trwają obozy, ale napiszę do Lucki, ona pewnie ma kontakt.
__________________
Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Last edited by Gaga; 09-08-2010 at 15:11. |
19-10-2010, 21:13 | #8 |
K-Lee Family
|
Monty nadal szuka domu... niestety... koleżanka (nie właścicielka) prosiła mnie, aby o nim przypomnieć, ale szczegółów nie znam.
|
21-10-2010, 18:19 | #9 |
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
Wiadomo jak długo może zostać u właścicieli? Ma jakiś termin?
|
21-10-2010, 19:29 | #10 |
Junior Member
|
to są jakieś terminy, pozostania psa u właściciela??
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
21-10-2010, 19:54 | #11 |
VIP Member
|
Czasem tak bywa, gdy ktoś wyjeżdża za granicę, przeprowadza się lub zdecydował oddać do schroniska, bo już więcej psa nie chce/nie może trzymać u siebie
Czasami pies jest w domu tymczasowym lub opłacanym psim hotelu, wtedy termin ma znaczenie. |
21-10-2010, 21:16 | #12 |
K-Lee Family
|
Nie ma terminu. U obecnej właścicielki może zostać aż znajdzie nowy dom, jednak co to dla niego za życie... klatka, krótki spacer, jedzenie i spowrotem klatka. Właścicielka ma małe dziecko i obawia się w tym wypadku psa :/
|
21-10-2010, 21:32 | #13 |
Junior Member
|
Czyli w tym przypadku trzeba znalezć stały dom i chyba najlepiej taki gdzie będzie miał ,,swój'' teren bez klatek czy kojców,bo nie wyobrażam sobie żeby mógł trafic z klatki do kojca.A mam jeszcze takie pytanie czy miał jakieś szkolenia?
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
21-10-2010, 21:48 | #14 |
VIP Member
|
Skoro tak, to czy cokolwiek wiadomo o zachowaniu Monty'ego? nie mówię o pisaniu publicznie na forum, ale o tym czy pies jest agresywny i przekazaniu takiej informacji potencjalnemu chętnemu. Jeśli dobrze pamiętam, to w ogłoszeniu na allegro nie było słowa o agresji a tu właścicielka ma obawy względem dziecka. To zastanawia...
|
21-10-2010, 21:56 | #15 |
Junior Member
|
ale chyba pisało coś o tym że nie jest przyzwyczajony do dzieci, no ale zgadzam się z Gagą, bo coś więcej powinni wiedzieć potencjalni nowi opiekunowie, a już w szczególności o zachowaniu wobec dzieci...
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
21-10-2010, 22:01 | #16 |
VIP Member
|
Brak przyzwyczajenia to zupełnie coś innego niż obawa przed własnym psem.
Mam w pamięci niedawne nieudane adopcje-cierpi i pies i człowiek, który być może zechce podarować mu dom. I warto byłoby tego uniknąć. |
21-10-2010, 22:23 | #17 |
Junior Member
|
Dlatego może by napisać coś więcej o psie jego dotychczasowym życiu , przyzwyczajeniach.Wiadomo że taki pies a zwłaszcza wilczak i to po 8 latach z jednym panem bardzo silnie bedzie przezywał rozstanie.I nowy właściciel powinien zdawac sobie sprawę z tego że pies od razu może go nie zaakceptować ( czego na pewno nie zrobi ).Dlatego pytałam o szkolenia bo z pewnościa trzeba będzie je powtórzyć .
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
21-10-2010, 22:49 | #18 |
K-Lee Family
|
Nic mi nie wiadomo o agresji... Myślę, że właścicielka jest bardziej przewrażliwiona. Duży pies + małe dziecko = kłopot :/
Powiedzcie czego mam się dowiedzieć konkretnie, a spróbuję to zrobić. |
21-10-2010, 22:50 | #19 |
K-Lee Family
|
Hodowca podobno miał gdzieś nową nabywczynię psa... nie pytał jakie ma doświadczenie, ani w jakich warunkach będzie mieszkał, kiedy kupowała psa... Raczej na zasadzie płacisz to bierz i koniec.
Bardzo chciałabym aby ten pies znalazł dom, bo najwyraźniej męczy się. Ale ja nie mam kompletnie doświadczenia a psami z odzysku. Potrafię ułożyć i wychować tylko psa bez bagażu doświadczeń, z którym pracuję od małego, a z zasady boję się obcych, dużych psów... po tym co widziałam w ostatnim czasie, wilczaków w szczególności :/ Dlatego mogę jedynie pośredniczyć w przekazywaniu informacji. Last edited by Gia; 21-10-2010 at 22:53. |
21-10-2010, 23:02 | #20 |
VIP Member
|
Gia, ja nie pytam, zwróciłam tylko uwagę na to, co napisałaś. Nie przemawia do mnie tylko przewrażliwienie matki, coś jest chyba tam jeszcze. Na przestrzeni ostatnich kilku lat było kilka przypadków agresji "Litavskich". Skojarzyło mi się. Może to przypadek, być może nie...ale mając przykłady kilku nieudanych adopcji, właśnie z powodu agresji-po prostu warto o to szczególnie pytać. Dla uniknięcia nieszczęścia i gorszego losu psa.
|
|
|