|
Wzorzec & bonitacje Jak powinien wyglądać typowy wilczak, ile waży CzW, ile ma w kłębie, informacje o przeglądach hodowlanych .... |
|
Thread Tools | Display Modes |
26-06-2007, 10:06 | #1 | |
VIP Member
|
Prawda o Cheyu i jego fryzjerze
Quote:
A co do Cheya to wyjaśniam: włascicielka Barsabel (PD) gdzieś tam w necie napisała jakobym prowadzała Cheitana przed wystawą do fryzjera w celu wyprostowania futra. Podobno niestety fryzjer kiepski bo "wprawny obserwator" dojrzy, że po zrobieniu dwóch kółek w ringu cheyowe futro ponownie się zaczyna falować Ot i cala rewelacja. Jako że jedyną wartością tej informacji jest jej zabawność to sporo osób podchwyciło i mamy wspólny niezły ubaw z cheyowego "fryzjera" Aby uprzedzić ew, pytania - Cheitan ma otwartą sierść (tzn. miał bo teraz to nie ma jej w ogóle - żadnej, nie tylko otwartej), na łopatkach dodatkowo zamiast być prostą jak drut, jest lekko falowana- to widać, więc może zauważyłaś Cecha ta to spuścizna po przodku Cheitana- Orliku z Rosikova, dodatkowo p.Oskar Dóra wskazuje jako drugiego "winowajcę" Buxa z Krotkovskeho Dvora W mniejszym stopniu pofalowaną sierść miał (mial bo dawno go nie widziałam) Camio a poza tym jednak trochę wilczaków z taką sierścią biega po świecie. Na ile jest to wada? Użytkowo może być gdyż taka sierść dłużej trzyma wilgoć. Nie jest to jednak wada dyskwalifikująca (jak np. fatalny charakter), w zależności od stopnia "otwartości" być może ta nieprawidłowość obnizyłaby ocenę z bonitacji choć raczej pozostałaby tylko zaznaczona w karcie bonitacyjnej. Jak powiedział p.Oskar- to jest pies na dioskonałą ale ze względu na sierść o BOBy może być trudno Co ciekawe- w parze z nieprawidłowością "prostości" włosa idzie doskonały gatunek - sierść sztywna, ostra Jak widać nic w przyrodzie nie ginie tylko zmienia właściciela Ciekawa jestem na ile ta cecha zostanie przekazana dzieciakom Cheitana, to się okaże za kilka miesięcy bo u szczeniaka tego nie zobaczysz. W kazdym razie przodkowie Cheya byli na tyle wartościowymi psami, że owo futrzate odchylenie od normy zupełnie nie stało na przeszkodzie w pracy hodowlanej. I jak widać nadal nie stoi bo przyszli właściciele maluchów Harmonii i Cheya wiedzą czego mogą się spodziewać Bo pomijając tę sierść to co mamy u Cheitana? -doskonałe proporcje przy imponujących rozmiarach - ile jest czw tak okazałych i jednocześnie tak lekich w ruchu? - silnie samczy wyraz wielkiego lba z jasnym okiem,niedużym uchem, dłuuugie łapy, doskonały zgryz i....- rewelacyjny charakter Poza tym z linii ojca niesie w sobie badzo silny genom co nie jest bez znaczenia przy planowaniu krycia. Nie mówie tu o tym "co się komuś podoba", mówię o konkretnych opisach specjalistów od rasy (karta przegladu młodych, wystawy). Jakie więc może mieć znaczenie "wada" sierści? Jak widać każdy pies coś tam ma, jedne niedostatki są większe inne mniejsze.Być może kiedyś oberwiemy od jakiegoś sędziego "bdb" za tę sierść ( na osłodę wtedy dostanę obiecane od Mirka ( hod. WzPD) - ptasie mleczko wygrane w honorowym zakładzie) . Daleko nam jednak do pokonania rekordu ocen "bdb" wsród wilczaków - 45 % - obrywanych za fatalny charakter :P No, to mam nadzieję, ze wyjaśniłam "Cheyowego fryzjera" - ale gdyby nie dość dokładnie to prosze o pytania |
|
26-06-2007, 11:46 | #2 |
Licho nie śpi...
|
Co to znaczy "otwarta" sierść?
Gaga, a w jaki domowy sposób radzisz sobie z falowaną sierścią? Bo doczytałam, że po Krakowie zwolniłaś fryzjera więc pewnie go nie polecasz a Alemu się na zadzie trochę faluje poza tym Alutek to ma sierść jak szczecina dzika, wręcz niemiłą w dotyku... przynajmniej tę co mu została. |
26-06-2007, 11:59 | #3 | |
VIP Member
|
Quote:
Otwarta znaczy tyle, że włosy nie lezą na skórze tylko sa jakby na sztorc. Jakby się pies zjeżył Albo jakbys wysuszyła suszara pod włos i wtedy odstają od skóry. Jak ja sobie radzę? W ogóle W nosie mam. Zrezygnowałam kiedyś z czarnego ruskiego ze względu na niechęć do fryzowania psów. Uwielbiam wilczaki m.in za to, że podczas wystawy, pomiędzy oceną w ringu a finałami mozesz bure wykapac w jeziorze czy innym stawie a zadne zabiegi iupiększajace nie są potrzebne A na Alego teraz nie patrz- nic co teraz widzisz nie bedzie miało miejsca w przyszłości Wszystko rosnie po swojemu i swoje miejsce i rozmiar osiągnie później. Jedyne na co masz wpływ to zachowanie Ja do tej pory widzę jak Chey się zmienia (2,5 roku) więc przypatrywanie się szczeniakowi niewiele daje- poza wrażeniami estetycznymi, rzecz jasna W Warszawie bedziesz miała okazję przyjrzeć się mojemu sierściuchowi w realu , zobaczysz o czym mowa |
|
26-06-2007, 15:06 | #4 | ||
Licho nie śpi...
|
Quote:
Quote:
|
||
26-06-2007, 15:24 | #5 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
"Ale nuda...." I żeby była jasność - to nie Cheitanek! (choć zdjęcie ściągnięte z galerii Dewi ) |
26-06-2007, 15:54 | #6 |
VIP Member
|
Nie wiem czemu ale zdjęcie jest zapisane w formacie .gif więc go nie widac
Jest pod adresem: http://dewi.zperonowki.com/galeria/album67/PICT3155 a jakby nie bylo nic widac to nalezy kliknac w miejsce gdzie powinno byc ew. moze tak: http://dewi.zperonowki.com/galeria/a...ICT3155?full=1 a pies jest włoski |
06-08-2007, 10:41 | #7 |
VIP Member
|
Cale podsumowanie dalam na Peronowce, ale ta narazie lezy. Mniejsza wersja jest na koncu tego topiku:
http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=3563
__________________
|
|
|