Wróć   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 08-26-2005, 14:58   #81
Narvana
love and terror
 
Avatar Narvana
 
Zarejestrowany: Jul 2004
Skąd: Twardogóra/Gdańsk
Postów: 3,861
Domyślnie

Cytat:
Napisał Gaga
, zwlaszcza fragmnet, w ktorym zalecane jest zwracanie sie do adwersarza po imieniu pisanym z malej litery...( przykład:
Cytat:
Napisał Jakub
droga gago.
,
Cytat:
Napisał Angela
a ty zdazylas
)
Gaga-chyba przesadzasz-to rownie dobrze mogla byc literowka-zwyczajny blad
Zauwaz, ze Kuba dalej w swoich postach (tzn w tym samym co zauwazylas ze zwrca sie do Ciebie z malej litery) zwraca sie do Ciebie poprawnie...
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08-26-2005, 15:30   #82
Gaga
VIP Member
 
Avatar Gaga
 
Zarejestrowany: Sep 2003
Skąd: Los Dientitos
Postów: 6,856
Wysy?anie wiadomo?ci przez Gadu Gadu do U?ytkownika Gaga
Domyślnie

Cytat:
Napisał Narvana
Gaga-chyba przesadzasz-to rownie dobrze mogla byc literowka-zwyczajny blad
Wiesz Marzenko, to nie jest glownym tematem tego watku, ale skoro zarzucasz mi przesade to wyjasnie, ze tych zasad ucza juz w szkole podstawowej. Dla kontaktow miedzyludzkich, zwlaszcza w internecie, gdy nasze komunikaty pozbawione sa mozliwosci zobrazowania tonem czy mimika, forma podstawowego szacunku do drugiej osoby wymaga przestrzegania podstaw! To jak alfabet...
A skoro uwazasz, ze przesadzam- niech bedzie, nie mam przyjemnosci kontaktowania sie z analfabetami.
pozdrawiam
Gaga
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08-26-2005, 15:33   #83
Narvana
love and terror
 
Avatar Narvana
 
Zarejestrowany: Jul 2004
Skąd: Twardogóra/Gdańsk
Postów: 3,861
Domyślnie

O matko!
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08-26-2005, 15:34   #84
Narvana
love and terror
 
Avatar Narvana
 
Zarejestrowany: Jul 2004
Skąd: Twardogóra/Gdańsk
Postów: 3,861
Domyślnie

Cytat:
Napisał Gaga
Cytat:
Napisał Narvana
Gaga-chyba przesadzasz-to rownie dobrze mogla byc literowka-zwyczajny blad
Wiesz Marzenko,
I teraz zobacz-zrobilas blad w moim imieniu-widzisz, zwyczajna literowka!!!
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08-26-2005, 15:37   #85
Gaga
VIP Member
 
Avatar Gaga
 
Zarejestrowany: Sep 2003
Skąd: Los Dientitos
Postów: 6,856
Wysy?anie wiadomo?ci przez Gadu Gadu do U?ytkownika Gaga
Domyślnie

__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08-26-2005, 15:38   #86
Narvana
love and terror
 
Avatar Narvana
 
Zarejestrowany: Jul 2004
Skąd: Twardogóra/Gdańsk
Postów: 3,861
Domyślnie

__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08-26-2005, 15:40   #87
leśniczyna
Member
 
Avatar leśniczyna
 
Zarejestrowany: Nov 2004
Skąd: Wejherowo
Postów: 517
Domyślnie

Przecież Marzena pisze się przez "rz" tak, jak napisala Gaga....
leśniczyna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08-26-2005, 15:42   #88
Narvana
love and terror
 
Avatar Narvana
 
Zarejestrowany: Jul 2004
Skąd: Twardogóra/Gdańsk
Postów: 3,861
Domyślnie

Taaak
Wiem
Ale na poczatku bylo napisane Marrzena
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08-27-2005, 07:49   #89
Sebastian
Member
 
Avatar Sebastian
 
Zarejestrowany: Sep 2003
Skąd: Wejherowo blisko morza, Kaszuby
Postów: 716
Wyślij wiadomość poprzez Skype™ do Sebastian Wysy?anie wiadomo?ci przez Gadu Gadu do U?ytkownika Sebastian
Domyślnie

Ludzie spokój,,, po to jest forum aby wypowaiadali se i mogli starzy i młodzi starzem właściciele wilczaków. Jesli kogoś uraziłem to przepraszam, a Angela nie przestawaj pisac. Każdy post wnosi coś nowego i ciekawego . Przynajmniej ja tak twierdzę. Aha i z tą Halutą to nie był przytyk tylko pokazanie sytuacji że nie zawsze na 100% mimo że jesteśmy pewni się da. Aha żeby nie było my socjalizowaliśmy Taro
No to uśmiechy bo wychodze tropic
__________________
http://harry.wolfdog.org
Sebastian jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-07-2005, 14:14   #90
leśniczyna
Member
 
Avatar leśniczyna
 
Zarejestrowany: Nov 2004
Skąd: Wejherowo
Postów: 517
Domyślnie

miarka sie przebrala.. pies... rozpieprzyl samochod, bo inaczej nie powiem. Wiele razy zostawala z innymi psami na noc i nie bylo zadnego problemu... A teraz??? Nie byla tam dlugo i?????Zawartosc bagaznika w strzepach, zdarte do metalu. Przeszla przez krate, powypruwala fotele, sufit, zerwala material z sufitu i drzwi, zezarla plastik, ramy, ELEKTRYKE!!WSZYSTKO!!

A najsmieszniejsze nie byl to moj samochod, ale prezesa klubu, u ktorego zostawilam psa.........

jesli to bedzie tylko ode mnie zalezalo, nie bedzie miala szczeniakow.
leśniczyna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-07-2005, 14:29   #91
Joanna
Tmave Zlo
 
Avatar Joanna
 
Zarejestrowany: Mar 2005
Skąd: Kopana k/W-wy
Postów: 1,196
Wyślij wiadomość poprzez Skype™ do Joanna
Domyślnie

Cytat:
Napisał leśniczyna
miarka sie przebrala.. pies... rozpieprzyl samochod, bo inaczej nie powiem. Wiele razy zostawala z innymi psami na noc i nie bylo zadnego problemu... A teraz??? Nie byla tam dlugo i?????Zawartosc bagaznika w strzepach, zdarte do metalu. Przeszla przez krate, powypruwala fotele, sufit, zerwala material z sufitu i drzwi, zezarla plastik, ramy, ELEKTRYKE!!WSZYSTKO!!

A najsmieszniejsze nie byl to moj samochod, ale prezesa klubu, u ktorego zostawilam psa.........

jesli to bedzie tylko ode mnie zalezalo, nie bedzie miala szczeniakow.
Coz, nudzila sie. Pies i samochod to ogromne ryzyko. Szczegolnie w dobie kosmicznych cen czesci. Wnioskuje, ze to spore autko i ze nie byla w nim sama. Moze to nie nie jej dzielo? A moze zostala sama? Co znaczy dlugo?
A w ogole to jak przeszla przez krate? Bo u mnie to nawet ja nie bardzo mam jak reke przelozyc....
__________________
Joanna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-07-2005, 14:36   #92
leśniczyna
Member
 
Avatar leśniczyna
 
Zarejestrowany: Nov 2004
Skąd: Wejherowo
Postów: 517
Domyślnie

Wiesz.. ja uwazam, ze zaden normalny pies nie niszczy samochodu. Tamte psy sa bardzo spokojne, nigdy niczego nie zniszczyly.Krata byla wypchnieta tak, ze zmiescila sie - byc moze stalo sie to, gdy zezazla ramy.Demolka zostawala wiele razy na noc z psami i najwyzej cos zahaczyla i uspokajala sie. Musialo jej cos odbic. Z tymi psami jest zaprzyjazniona. Wiem, ze kazda osoba posiadajaca wilczaka wie, ze ten pies moze zrobic wszystko. Ale ja nie mam zamiaru wciaz patrzec na to, czy moge wyjsc czy nie, bo pies cos zezre, i wciaz na nia uwazac. Mam tego dosyc. Wciaz musze sie dopasowywac do odchylow tego zwierzecia.
leśniczyna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-07-2005, 14:59   #93
Gaga
VIP Member
 
Avatar Gaga
 
Zarejestrowany: Sep 2003
Skąd: Los Dientitos
Postów: 6,856
Wysy?anie wiadomo?ci przez Gadu Gadu do U?ytkownika Gaga
Domyślnie

Cytat:
Napisał leśniczyna
Wiesz.. ja uwazam, ze zaden normalny pies nie niszczy samochodu. Tamte psy sa bardzo spokojne, nigdy niczego nie zniszczyly.Krata byla wypchnieta tak, ze zmiescila sie - byc moze stalo sie to, gdy zezazla ramy.Demolka zostawala wiele razy na noc z psami i najwyzej cos zahaczyla i uspokajala sie. Musialo jej cos odbic..
Lesniczono, a to bylo po wystawie? Bo jesli tak to dla mnie zrozumiale...przy charakterze DeMoli odreagowala te hale....



Cytat:
Napisał leśniczyna
Wiem, ze kazda osoba posiadajaca wilczaka wie, ze ten pies moze zrobic wszystko. Ale ja nie mam zamiaru wciaz patrzec na to, czy moge wyjsc czy nie, bo pies cos zezre, i wciaz na nia uwazac. Mam tego dosyc. Wciaz musze sie dopasowywac do odchylow tego zwierzecia.
OK, teraz i tak juz niewiele zrobisz...sprawa faktycznie przykra, cos z tym zdewastowanym autem trzeba zrobic, mam tylko nadzieje, ze prezes jest wyrozumialy i skonczy sie wszystko lagodnie.
Nie wiem czy to dobry moment bo na pewno jeszcze jestes zla i rozgoryczona...ale wez mi wytlumacz jak sie maja szczeniaki do zachowania DeMoli? To ma byc kara czy zapobiegliwosc?
Trzymaj sie dziewczyno...nie takie rzeczy sie zdarzaja, choc wiem ze krew Cie zalala
pozdrawiam
Gaga
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-07-2005, 15:00   #94
Joanna
Tmave Zlo
 
Avatar Joanna
 
Zarejestrowany: Mar 2005
Skąd: Kopana k/W-wy
Postów: 1,196
Wyślij wiadomość poprzez Skype™ do Joanna
Domyślnie

Znudzony pies? Dlaczego by nie? Jamniki w tym przodują. Że nie wspomnę o np. pudlach. Trudno od aktywnego zwierzaka oczekiwać, że będzie kontemplował okolicę. Ja Dewi zostawiam w samochodzie ("całym"), ale na krótko 15-20 min max. Na razie melduje się na fotelu kierowcy i tam leży/stoi i się gapi. Niestety, nie zasypia. Ciekawe, jak długo taka sielanka potrwa.
Bardzo Ci współczuję i rozumiem, że szlag może Cię trafić szczególnie, że to właściwie chyba nie Twój wybór tylko raczej "wzięty inwentarz" (takie odniosłam wrażenie).
Mam tylko nadzieję, że Dewi pójdzie raczej w kierunku Antosiowatym niż jakim kolwiek innym i że klatka pod naszą nieobecność jednak nie będzie konieczna (pancernych drzwi do pokoi raczej nie wstawię, bo wtedy przedpokój zamieni się w ciemnię).

A na razie pozostaje Ci chyba tylko "zabić" sucz i uglaskac prezesa.
Nie łam się. Miejmy nadzieję, że to jednorazowy hiper-wyskok i więcej się nie powtórzy.
__________________
Joanna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-07-2005, 15:59   #95
z Peronówki
VIP Member
 
Avatar z Peronówki
 
Zarejestrowany: Sep 2003
Skąd: Późna
Postów: 6,996
Wyślij wiadomośc poprzez MSN do z Peronówki Wyślij wiadomość poprzez Skype™ do z Peronówki
Domyślnie

Cytat:
Napisał leśniczyna
A najsmieszniejsze nie byl to moj samochod, ale prezesa klubu, u ktorego zostawilam psa.........
Wiem, ze teraz juz po ptakach, ale.....

....nasze w aucie zostaja czesto (bo duzo sie jezdzi).... na dlugo (zwykle nawet cale noce... i cala banda (bez Bola - jak dotad slady "uzywania" sa dzieki Boltonkowi, ale on nigdy nie byl sam)....

Z tym, ze nigdy nie ryzykowalabym zostawienia zadnego psa w obcym samochodzie, bo to calkiem co innego - cos, jakby zostawienie w schronisku lub ew. porzucenie. Nie chodzi o sprawe odpowiedzialnosci, ale o to co Demola zrobila - straty jakich dokonala oznaczaja, ze "swirowala" bo byla najzwyczajniej przekonana, ze zostala pozostawiona; ze nikt po nia nie wroci...

Calkowicie rozumiem Twoja zlosc, ale z drugiej strony widac, ze zniszczenia te nie byly spodowowane jedynie tym, ze suczysko najzwyczajniej sie "nudzilo"...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-08-2005, 11:33   #96
leśniczyna
Member
 
Avatar leśniczyna
 
Zarejestrowany: Nov 2004
Skąd: Wejherowo
Postów: 517
Domyślnie

Właśnie najdziwniejsze jest to, że zostawała wiele razy w OBCYM samochodzie i nic nie zrobiła - testowałam to wielokrotnie zanim została dłużej - wyraźnie obecność innych psów ją uspokajała.

Gdy odchodziłam to trochę piszczała, lecz pochwili spokojnie zasypiała - stąd zaskoczenie. Nie zachowywałam się tym razem w sposób inny niż zwykle w tej sytuacji - być może z tę różnicą, iż odeszłam nie do przodu samochodu lecz w tył - być może widziała jak odchodzę i zaczęła gryźć.. To było nierozsądne, gdyż kiedyś w tej sytuacji nadgryzła coś - gdy szłam do przodu było ok...

Zrobiła to przed wystawą, lecz nie chodzi o ten samochód - da się naprawić.. Lecz o to, iż nie mogę przewidzieć jej zachowania, zostawić samej, bo szaleje.. Nawet jak ktoś z domowników wychodzi to pies biega "po ścianach." A samochod po prostu dopełnił czary..

Co do szczeniąt... jeśli odzedziczyły by one po niej charakter, to nie chce, by przyszli właściciele przeżyli szok, gdy ich pies nie przejdzie koło śmietnika, samochodu czy wóźka dla dzieci.

Wciąż ją oswajam, lecz nie przynosi to wymiernych rezultatów. Myślę także, że JA nie jestem odpowiednia dla tego psa - wilczaka, i do tego ze słabą psychiką. Jest to bardzo kochane, urokliwe zwierzę lecz jej nieufność, ataki paniki (czy jak nazwać inaczej gryzienie wszystkiego, co popadnie) wykańczają mnie psychicznie..
leśniczyna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-08-2005, 12:01   #97
leśniczyna
Member
 
Avatar leśniczyna
 
Zarejestrowany: Nov 2004
Skąd: Wejherowo
Postów: 517
Domyślnie

Nie myślcie, że nie widzę żadnych plusów tego psa - o nie! Jest tylko męczący na codzień... Ech za tydzień pewnie zapomnę o wszystkim..
leśniczyna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-08-2005, 13:20   #98
z Peronówki
VIP Member
 
Avatar z Peronówki
 
Zarejestrowany: Sep 2003
Skąd: Późna
Postów: 6,996
Wyślij wiadomośc poprzez MSN do z Peronówki Wyślij wiadomość poprzez Skype™ do z Peronówki
Domyślnie

Cytat:
Napisał leśniczyna
Nie myślcie, że nie widzę żadnych plusów tego psa - o nie! Jest tylko męczący na codzień...
Ale nie o to chodzi.... Nawet jakbys nie widziala zadnych plusow to tez bylaby jakas wskazowka. Nie bierz tez (choc moich) postow jako jakis atak, bo chodzi o "przeanalizowanie" sytuacji... Tym bardziej, ze jak widac to nie tylko z Demola jest taki problem....

To co zrobila Demola to nie bylo zwyczajne niszczenie spowodowane nudzeniem sie, ale czysty przyklad problemu okreslanego mianem "Separation Anxiety". Na sieci jest o tym napisane wiele, ale niestety glownie po angielsku...

*** Separation Anxiety in Dogs
*** Separation Anxiety
*** Separation Anxiety - Help your dog survive being alone, without destroying your home!
*** Separation and other Anxiety disorders In Dogs
*** Separation Anxiety
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-08-2005, 16:32   #99
leśniczyna
Member
 
Avatar leśniczyna
 
Zarejestrowany: Nov 2004
Skąd: Wejherowo
Postów: 517
Domyślnie

Dziękujęza linki!
Poczytałam i - masz rację. Z tym samochodem zdziwiło mnie to, że tak nagle to zrobiła.. Gdy wróciłam do odmu usłyszałam, że to moja wina, bo tego psa się samego nie zostawia. Ciekawi mnie, dlaczego teraz? Tak nagle?

Co do metod.. Próbowałam je stosować już wcześniej, ale teraz nie mam już odwagi.. I nerwów zostawiać ją samą choćby na chwilę. Szaleje nawet wtedy, gdy np.Maciek wyjdzie choćby do łazienki - od razu skacze na drzwi - jak wyjdzie z domu, to do drzwi na okna itp. Robi to nawet ze mną i jak pomyślę, że to samo dzieje się, gdy ja wyjdę.. Już nie mam choćby jednego nienadgryziongo ubrania, bo kiedyś zdążyła się dotknąć.. nie mówiąc o innych rzeczach. Nie wiem, jak jej pomóc...Chyba jednak będę musiała zaryzykować......
leśniczyna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-27-2005, 16:19   #100
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Avatar Ynk
 
Zarejestrowany: Sep 2004
Skąd: Wejherowo
Postów: 335
Domyślnie

Hmm...
Przeczytałem, i dalej uważam że to wina Joasi. Faktem jest że deMola to "Cholera wyjątkowa", ale wiedząc że pies miewa deprechę gdy się go zostawia samego /a deMola miała tak od małego, i mimo wielu prób nie dało sie tego zmienić, a na siłę nie chciałem nigdy niczego z nią robić/ nie powinno się wymagać od zwierzaka czegoś czego poprostu nie umie, lub nie umie sobie z tym poradzić.
Dodatkowo podpisuję się pod tym co Margo napisała, to nie była JEJ bryka jeno "obcego"..
Ale już Joasia ochłonęła, a "obcy" zachował się wyjątkowo, jak facet z wielką klasą :-)
Na dodatek 3 nowe fotki naszego słodkiego De'Bila :-)







ściski dla Was wszystkich - zapracowany /dlatego żadko obecny/ Ynk
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest Włączony
EmotikonyWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:31.


.
(c) Wolfdog.org