|
Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
06-07-2012, 13:57 | #41 |
the Bright Side of Wild
|
Rona, a wiesz może jakie medykamenty?
|
06-07-2012, 14:16 | #42 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Za pierwszym razem dała im Hydroxizium, które sama jej załatwiałam u naszej wetki. Problem, że działa tylko kilka godzin. Teraz nie wiem czy i co podaje, ale jest prawie wetem, więc pewnie wie, co robi.
Lepiej chyba lecieć na noc, bo wtedy wykorzystuje się zegar biologiczny psa - jest naturalnie senny i łatwiej go wyciszyć, ale nie sądzę, żeby to była sprawa kluczowa. Kiedy lecisz? Z tego co wiem, to chyba trzeba zgłosić lot ze zwierzęciem wcześniej, żeby nie leciało za dużo zwierzaków naraz. W lutym jakiś mail nie doszedł i Paula bardzo się denerwowała, czy będzie miejsce dla burych na lot wewnętrzny, już na terenie Brazylii. Na szczęście bez problemu zabrali całą bandę (Enara i Fafika). Tak samo z transporterem bywają problemy - lepiej załatwić wszystko jak najwcześniej. |
06-07-2012, 14:21 | #43 |
the Bright Side of Wild
|
jeszcze 2 miesiące jeszcze czas :-)
|
06-07-2012, 16:43 | #44 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Jest jeszcze coś takiego co nazywa się"Calmix for dogs and cats" produkowane przez amerykańską firmę Kala health na bazie L-Theaniny, witamin, mikroelementów i waleriany.
Ktoś mi polecił, gdy Lorka miała ostry kryzys z zostawaniem domu, ale jakoś nie było okazji wypróbować - udało się wytworzyć nawyk od nowa zanim sięgnęliśmy po farmakologię. Na opakowaniu stoi, że "naturalny" uspokajacz, ale żeby nie podawać dłużej niż 7 dni bez konsultacji z wetem. |
07-07-2012, 10:00 | #45 | |
VIP Member
|
Przepraszam, ze tak krotko, ale z czasem u mnie jest tragicznie...
Quote:
W medykamenty WARTO sie zaopatrzyc, chocby dla zasady. Roznie z psami bywa (i roznie reaguja), a warto wiedziec, ze wyjacego, "zalacego" sie wilczaka moga nam nie zaladowac, bo "pies cierpi"... Wcale nie musi to byc pies "swirujacy"... Oczywiscie niezaleznie od tego czy pies bedzie "na prochach", czy nie warto jakis czas wczesniej kupic transporter i przyzwyczaic do niego psa. Bo zaladowanie wilczaka do transportera "pachnacego nowoscia" mocno podwyzsza ryzyko, ze pies postanowi z niego wyjsc.... Co do srodkow. Uzywalam ich dotad raz - wlasnie Sedalin, ktory polecila wetka Predatorowi. Srodek testowalam tydzien wczesniej, aby nie bylo niespodzianek. Sprawdzil sie. Choc trzeba miec na uwadze, ze dziala na cialo psa, a nie umysl... A co do wody - nie warto jej dawac do klatki. Na 100% sie rozleje. Wilczak to nie mops, ktory musi pic co godzine. Podroze po Europie przetrwa bez problemu i KOMFORTOWO (czego nie mozna powiedziec o locie w klatce zalanej woda ). Na dlugich trasach (z przesiadkami) wpisuje sie, aby psa napojono o konkretnej godzinie, ale z tego nie korzystalismy, bo raz: to wilczaki, a dwa: patrz wyzej. Oczywiscie podstawa jest napojenie psa przed lotem.
__________________
Last edited by z Peronówki; 07-07-2012 at 10:03. |
|
07-07-2012, 12:44 | #46 |
the Bright Side of Wild
|
dziękuję za odpowiedź
co do wody - też zauważyłam, że Akri nie ma ciśnienia na wodę. Akity piją 3 x więcej. Może też dla tego że on rzadko je suchą karmę i nie wyrobił mu się taki nawyk. Ale jest tak wybredny co do wody, że widzę, że 8-10 h bez niej przeżyje. Sedalin - nie Sidolin (mam nadzieję ) różnie o tym mówią - ja opisałam doświadczenie swoje powyżej... słyszałam, że wrażliwy pies może na zawał odejść - bo nie dosyć że się boi to jeszcze nie może się ruszyć... .... a jak wprowadzić psa na pokład? |
07-07-2012, 12:57 | #47 |
VIP Member
|
"To se neda"... Zabrac mozna na poklad szczeniaka (do 8kg), albo: psa przewodnika (potrzebne papiery). Wiem, ze w USA wpuszczaja na poklad psy asystujace - ale tez potrzebne sa papiery, ktorych w Polsce sie nie zalatwi.
Wedlug mnie to niesprawiedliwe - ostatnio z Turcji wracalismy "kurnikiem" - widzialam Turczynki, ktore na jednym miejscu siedzialy z 4 dzieci (2 spala e ramionach, 2 pod fotelem). I to sie dalo... A JEDEN pies pod fotelem jest dla linii lotniczych be...
__________________
|
08-07-2012, 16:46 | #48 |
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Location: Ostrzeszów
Posts: 137
|
"Co do leków wyciszających" ja w ciąży używałam kropli Bacha zrobione są z esencji kwiatowych, naturalne i bezpieczne, także z przeznaczeniem dla zwierząt, są na różne stany te kropelki, a ja miałam takie "Bach Original Rescue krople" - "gotowa kombinacja pięciu z 38 ekstraktów kwiatowych, która chroni przed skutkami silnego stresu i ułatwia funkcjonowanie w trudnych chwilach, pomagają w sytuacjach, którym towarzyszy napięcie, na przykład w czasie egzaminu, rozmowy kwalikacyjnej, występu publicznego albo kiedy w dniu ślubu puszczają ci nerwy " , ( http://www.apo-discounter.pl/bach-or...le-p-1510.html ). Wlewa się 5-8 kropli do szklanki wody i faktycznie działają, nie wiem jak z psem bo nie próbowaliśmy na Vapi
|
|
|