|
Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
|
Thread Tools | Display Modes |
20-05-2011, 12:43 | #41 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
Last edited by Rona; 20-05-2011 at 12:46. |
|
31-05-2012, 13:21 | #42 |
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Location: Wasilków
Posts: 368
|
Liskamma już ludzie rożnie nazywali ale po tym co ostatnio usłyszałam to jestem w szoku. Mija nas kobieta i mężczyzna, a kobieta:
- Oooo, jaka Lessi .... Gdyby chociaż Liskamm miał zimową kryzę - a to łysy jak kolano. |
31-05-2012, 13:34 | #43 |
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
U nas był ostatnio hit sezonu- Dog Alaskański
|
31-05-2012, 21:23 | #44 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
A to my mieliśmy ostatnio akitę japońską Aż mnie kusiło powiedzieć "myli się Pan- to amerykańska"
Aha, pragnę zaznaczyć, że Aszczu miała wtedy ogon bez podniety
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
01-06-2012, 11:05 | #45 |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Location: Brwinów
Posts: 149
|
My ostatnio usłyszeliśmy, że mamy.... LISA
__________________
Aroon ( Barbelo Wilczy Duch ) Atman NEMO ME IMPUNE LACESSIT |
01-06-2012, 15:37 | #46 |
Junior Member
|
W naszym przypadku hit numer jeden na liście przebojów to KOJOT... ale ostatnio usłyszałam pytanie które całkowicie mnie zbiło z pantałyku: "co to za zwierze?"
__________________
BYSTRA BEDALIEL Wilczy Duch |
01-06-2012, 16:51 | #47 |
aen'drean va, eveigh Ain!
|
Kiedyś na spacerze jakaś kobieta zapytała czy nasze psy to husky?
Oskar odpowiedział jej że to wilki butlonose po minie można było wywnioskować że uwierzyła, nawet pod nosem pomruczała coś na styl 'no tak, rzeczywiście'
__________________
'Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś' Antoine de Saint-Exupery |
01-06-2012, 21:00 | #48 |
Junior Member
Join Date: May 2010
Posts: 15
|
No u nas LIS to się zdarza dość często (dość ruda ta nasza Xipolina), ale KOJOT to na porządku dziennym
|
01-06-2012, 21:26 | #49 |
Junior Member
Join Date: Aug 2009
Posts: 8
|
To ja miałam poniekąd odwrotną historię. Jakoś 10lat temu, jeszcze mieszkając w bloku w Krakowie, miałam lisa polarnego niebieskiego, a dokładniej biało-niebieskiego. Całe osiedle wiedziało, że mam husky (wtedy jedynego na osiedlu) i nikt tego nie kwestionował. Sąsiadka prosiła mnie tylko, żebym nie kupowała pieskowi tych zabawek co wydają takie dziwne, głośne dźwięki...
|
01-06-2012, 21:28 | #50 |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
|
U nas obecnie w 99% przeważa "Ty zobacz on wygląda jak wilk" albo "o k..wa myślałem, że to wilk" w przypadku gwałtownego wyłonienia się mojego "malca" z za krzaków w lesie Ale w przeszłości potrafił się zdarzyć lis, kojot a nawet "prawdziwy wilczur"
|
01-06-2012, 21:34 | #51 |
aen'drean va, eveigh Ain!
|
Szczerze i od serca NIENAWIDZĘ słowa 'wilczur'.
Dla mnie jest obraźliwe i dla ONków i tym bardziej dla wilczaków, jestem w stanie przełknąć 'husky', 'kojot', 'wilk', ale 'wilczur' wywołuje u mnie bardzo negatywne emocjie
__________________
'Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś' Antoine de Saint-Exupery |
01-06-2012, 21:49 | #52 |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
|
|
01-06-2012, 23:07 | #53 | ||
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
Wilczur tak naprawdę nie jest wielkim błędem, bo oficjalna nazwa rasy po polsku nie istnieje, a tłumaczenie słowa "vlcak" to właśnie "wilczur" Quote:
Najwyżej sąsiad pomyśli, że masz dziwnie umaszczonego ONka... co w tym strasznego? |
||
01-06-2012, 23:26 | #54 | |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
|
Quote:
Ale tak jak pisałem tak gadają i nic się nie zrobi... |
|
01-06-2012, 23:36 | #55 |
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
Dla mnie vlcak/vlciak przetłumaczone na nasz język to wilczak, a nie wilczur.
I podobnie- wilczur kojarzy mi się z owczarkowatym mieszańcem, mieszkającym w budzie na łańcuchu u jakiegoś Kargula. Taki co ma szczekać na obcych i być agresywny. Taki jest mój odbiór, podobnie z resztą jak mówienie na pinczery miniaturowe sarenki. Brrrrr Dla mnie to świadczy o braku wiedzy kynologicznej, znajomości ras. To oczywiście nic złego- nie każdy znać na psach się musi. Ale wkurza mnie czasem jak słyszę jak taki laik z miną znawcy próbuje wytłumaczyć znajomym widząc wilczaka jaka to rasa kombinując między wilczurem, haskim i innymi kojotami. A przecież wystarczy zapytać. Ja sama nie mam oporów, żeby podejść i zapytać A właściciel jaki wtedy dumny i blady, gdy może pieska zaprezentować! |
02-06-2012, 14:32 | #56 |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Mnie też irytuje, kiedy wilczurami nazywa się owczarki niemieckie. Słowo to co prawda mocno zakorzeniło się w mentalności społeczeństwa i potocznie zaczęło oznaczać ONa (choć są i tacy, którzy onki z prostym grzbietem nazywają "wilczurem", a eksteriery z mocnym kątowaniem, to już nie wilczury, a właśnie "owczarki niemieckie")
Tłumaczeń jest ogrom i wszystkie wynikają z braku wiedzy kynologicznej. Przez wiele lat usiłowałam poprawiać ludzi używających słowa "wilczur" na nazwanie każdego psa w typie ON, ale teraz chyba zaczyna mi być wszystko jedno. Ale do czego dążę - o ile określenie owczarka niemieckiego 'wilczurem' jest błędem, to określenie wilczaka 'wilczurem' już niekoniecznie. Pewnie, że wszyscy wilczakowcy sie burzą, bo słowo jest źle nacechowane i kojarzy się w Polsce z czymś innym, ale w sumie co z tego? To, że ktoś się nie zna to nie mój problem, a 'wilczur' to wg. słownika polskiego potomek psa i wilka (choć pojawiają się też tłumaczenia, które już wprowadziły 'poprawki' i tłumaczą 'wilczur' jako ON... no bo język potoczny bla bla bla). Ja ostatnio powzięłam się za odkręcenie złych skojarzeń związanych ze słowem 'wilczur' w mojej głowie i chyba już doszłam do etapu, że gdyby ktoś nazwał mojego wilczaka wilczurem, to bym się nie kłóciła, tylko pokiwała głową i poszła dalej |
02-06-2012, 15:49 | #57 |
Senior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
|
ja też doszedłem już do etapu, że mój pies to "co dusza zapragnie", bo "sobie wymyślił, czechosłowacji nie ma", więc kiwam głową i odchodzę
|
02-06-2012, 16:45 | #58 |
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
Ja jeszcze pałam świętym oburzeniem jak mi ktoś niuniusia od wilczurów wyzywa
Ale pewnie niedługo skapituluję bo przecież nawet mój snobizm i duma z posiadania cud wilczaka ma swoje granice Niemniej na dzień dzisiejszy jeszcze sobie pofukam jak mi ktoś z wilczurem wyskoczy |
02-06-2012, 17:19 | #59 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
A mnie tam wisi juz czy wilk, wilczak, kundelek, wilczur czy nawet husky, zwykle grzecznie mowie co i jak i oddalamy sie z Urciem bo jestem szczesliwa ze Smrodziach coraz fajniej sie z ludzmi wita.
Natomiast moja mama sie kompletnie nie przejmuje i na wszelkie pytania o Urcia mowi ze to wilk z lasu, usmiecha sie i idziemy dalej, o dziwo jeszcze nikt nie zakwestionowal tego co powiedziala. |
02-06-2012, 18:27 | #60 |
Junior Member
|
Wątek jest rewelacyjny - świetnie poprawia humor :-)
Idziemy sobie przez starówkę w Krakowie (zwiedzanie Krakowa przy okazji wycieczki na WAR w ub. roku), łącznie 3 wilczaki. Mija nas pan i pyta: Skąd macie te wilki? odp: Z lasu, a skąd miały by być? Pan staje i obserwuje nas z pewnej odległości przez chwilę. Kawałek dalej, na promenadzie nad Wisłą, podbiega dziewczyna i pyta: czy to prawdziwe wilki? MagdaW odpowiada: tak, prawdziwe, właśnie jest wietrzenie ZOO, dlatego je wyprowadzamy na spacer. |
|
|