Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 10-08-2005, 11:59   #41
Galicja
Galicyjski Wilk
 
Galicja's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
Default

Quote:
Magda, a Wy nadal czekacie na nowego szkodnika? Wink Mr. Green Mr. Green
no czekamy i czekamy, doczekać sie nie możemy ,już miał być już witał się z gąską.............i nadal nic.........
Quote:
..mlody w domu bedzie wypoczywal Twisted Evil
hym....ja kiedyś też miałam takie plany, jeszcze z moją dożycą, niestety przeceniłam swoje możliwości , albo inaczej nie doceniłam wytrzymałości młodego doga niemieckiego, ja przyjechałam tak zmęczona że myślałam żę potrzebna będzie karetka, pies owszem zmęczony ale bez przesady, a chciałam jej wtedy zrobić tzw: przegon, za wyrwany dzwonek do drzwi
Galicja jest offline   Reply With Quote
Old 10-08-2005, 14:20   #42
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga
Skuteczne tez sa czasem wdrazane metody tradycyjne: jak przy kontakcie: furia przez kwadrans i od tego czasu kontakt tkwi sobie w scianie nienaruszony
Osobiście uważam okazywanie PRAWDZIWYCH emocji za najskuteczniejszą metodę wychowawczą... wilczaka nie oszukasz, tak zresztą jak dziecka, młode zawsze wyczuje kiedy naprawdę ktoś jest zadowolony, a kiedy wściekły... Zadnego udawania gniewu, czy pieszczot od niechcenia...
A probowałaś "wiecznej milczącej pogardy', albo wychowawczego odłączenia od stada na krótki czas? Dla Tinki spędzenie kilkunastu samotnych minut w łazience, albo nie zauważanie jej przez godzinę było najsurowszą karą, ale to dziewczyna, a te są podobno bardziej wrazliwe...

Quote:
Najsmieszniejsze jest to, ze oba dwa z Romkiem zabieramy sie do uwiezienia Cheitana w klatce jak do najgorszej rzeczy...widze, ze jak tylko mozemy omijamy temat Wylazi z nas cos w srodku, niby rozsadnie klatke kupilismy, niuby jej uzywalismy ale teraz jakos nam nie idzie powrot do tematu
To akurat rozumiem.... Jakoś tak głupio zamykać przyjaciela w klatce, ale tak na chłopski rozum, jest to problem czysto psychologiczny, bo czym klatka różni się od smyczy, kolczatki czy kagańca, a nawet miłosnicy psów czasem te narzedzia tortur MUSZĄ stosować, np. w autobusie czy metrze....
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 10-08-2005, 15:04   #43
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Rona
A probowałaś "wiecznej milczącej pogardy', albo wychowawczego odłączenia od stada na krótki czas? Dla Tinki spędzenie kilkunastu samotnych minut w łazience, albo nie zauważanie jej przez godzinę było najsurowszą karą, ale to dziewczyna, a te są podobno bardziej wrazliwe...
Oabwiam sie, ze moja milczaca pogarda wytrzymalaby w swojej srogosci i milczeniu max kwadrans , mlody mnie rozbraja na kazdym kroku i nie umiem sie temu oprzec . Moge sobie chodzic jak chmura gradowa a on i tak zrobi cos co mnie zmiekczy, w dodatku jak jestem zla to przymila sie Giga a jak ona to leci tez mlody , istny cyrk psze Pani A w lazience nie zamkne bo....lubie swoja lazienke

pozdrawiam
Gaga rozbrojona
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 10-08-2005, 15:46   #44
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga
Oabwiam sie, ze moja milczaca pogarda wytrzymalaby w swojej srogosci i milczeniu max kwadrans , mlody mnie rozbraja na kazdym kroku i nie umiem sie temu oprzec .
No tak, to istotnie problem... myśmy się wzajemnie wspierali w surowości, tzn. jak ktoś nie wytrzymywał i mówił "trzeba jej wybaczyć, bo mi serce pęknie", to inny protestował, że psa trzeba wychować, bo wyrośnie na potwora, a za chwilę było odwrotnie...najbardziej surowy domownik cichcem ją wypuszczał.... Ale psica czegos tam się po drodze uczyła...

Quote:
A w lazience nie zamkne bo....lubie swoja lazienke
No tak... to mi nie przyszło do głowy. Ukarana Tinka siedziała na srodku, prawie bez ruchu, ze znanym Wam rozdzierającym spojrzeniem skrzywdzonej niewinności... Wiedzieliśmy, że niezła z niej aktorzyca - ale i tak trudno byo to wytrzymac, po prostu koszmar. No ale nikt nigdy nie twierdził, ze wychowywanie wilczaka jest łatwe i proste? A zapewniam, ze jest jeszcze trudniejsze, gdy się nawet nie wie, że ma się wilczaka
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 23-08-2005, 21:33   #45
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Ciiisza nastala w utyskiwaniu i zalamywaniu rak....a przeciez Cheitan nadal w domu zostaje...
Na razie moge napisac taK:
zeszly tydzien
39. .....
40. .....
czyli :"nie wywoluj wilka z lasu"
W sobote ( podczas obecnosci Romka w domu zjedzony moj adidas, bedac na zakupach dostaalm sms-a "kup sobie nowe buty" )
Od soboty
znow
"nie wywoluj wilka z lasu"
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 23-08-2005, 21:58   #46
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

wrrr....
....
Zjedzona /całe szczęście że nie cała/ moja ukochana jajecznica ze szczypiorkiem.
A to już bardzo bardzo duży błąd Demoli...
...bo ja bardzo nie lubie jak mi sie podprowadza MOJE jedzenie...

/Bardzo poirytowany/ Ynk
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 23-08-2005, 22:01   #47
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Ech Ynk...stolik wyzszy czas kupic A potem zrobic druga jajecznice....
A w ogole to pora na jedzenei nie jest najzdrowsza (dla czlowieka) - zalozmy, ze Demola dba o Ciebie
pozdrawiam
Gaga tyz glodna
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 23-08-2005, 22:10   #48
leśniczyna
Member
 
leśniczyna's Avatar
 
Join Date: Nov 2004
Location: Wejherowo
Posts: 517
Default

Tia Gaga - to byly ostatnie jajka
leśniczyna jest offline   Reply With Quote
Old 23-08-2005, 22:25   #49
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

A nocnych to w Gdyni nie ma???
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 23-08-2005, 22:27   #50
leśniczyna
Member
 
leśniczyna's Avatar
 
Join Date: Nov 2004
Location: Wejherowo
Posts: 517
Default

A myslisz, że to PILNA POTRZEBA? Kioski i apteki otwarte hehe
leśniczyna jest offline   Reply With Quote
Old 24-08-2005, 08:17   #51
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

No to zaczynamy:
1. Lekko namokniety i zczernialy parkiet pod balkonem.
Jak ona tam narznela to ja naprawde nie mam bladego pojecia
Bo plamka byla sobie pod GUMOWANA wycieraczka....
2. Zdrapana (co prawda niezbyt obficie) farba w przedpokoju (od dzis Dewi zostaje w kapciach, jak nas nie ma )
3. Elegancka, rowniutka, trojkątna klapka w najnowszych bojowkach. Zrobiona "w przelocie" zupelnie przypadkiem.
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 24-08-2005, 12:18   #52
leśniczyna
Member
 
leśniczyna's Avatar
 
Join Date: Nov 2004
Location: Wejherowo
Posts: 517
Default

(to ciekawe, ze zawsze wyrywają trójkąciki... )
leśniczyna jest offline   Reply With Quote
Old 24-08-2005, 13:31   #53
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Joanna
No to zaczynamy:
.
Witamy w klubie narzekajacych na straszny los
Legitymacje czlonkowska wyslemy poczta
pozdrawiam
Gaga narzekajaca
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 24-08-2005, 13:53   #54
leśniczyna
Member
 
leśniczyna's Avatar
 
Join Date: Nov 2004
Location: Wejherowo
Posts: 517
Default

Ciekawe jaki mialaby podpis:
Klub Narzekających WILCZARZY
leśniczyna jest offline   Reply With Quote
Old 24-08-2005, 14:01   #55
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by leśniczyna
Ciekawe jaki mialaby podpis:
Klub Narzekających WILCZARZY

Może Wilczakowców? Albo czeweczkowców? Czeweczkarzy?
Matko! co za język!
Oj tam....niniejszym ogłaszam oficjalne otwarcie KNW

I zapisuje sie na czlonka
pozdrawiam
Gaga wcielona w szeregi
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 25-08-2005, 07:44   #56
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Me toooooooo

Wczoraj była pierwsza kąpiel.
Do strat można dopisac:
4. - rozdarta koszulka (moglam kapac psice nago

Z ostatniej chwili:
Wlasnie zadzwonil do mnie Moj Ulubiony Mezczyzna i o.... mnie, ze zostawilam zelazko na desce do prasowania. Efekt:
5. Dziura w podlodze
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 26-08-2005, 08:15   #57
joke
Junior Member
 
Join Date: Sep 2003
Location: Warszawa
Posts: 230
Default

Quote:
zostawilam zelazko na desce do prasowania
...tak, tak, a potem zwalają wszystko na te biedne psy, że to niby one ten bałagan, szkody i w ogóle... deska stała pewnie na środku, przejść się nie dało, trzeba było trochę popchnąć...
joke jest offline   Reply With Quote
Old 26-08-2005, 09:29   #58
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by joke
Quote:
zostawilam zelazko na desce do prasowania
...tak, tak, a potem zwalają wszystko na te biedne psy, że to niby one ten bałagan, szkody i w ogóle... deska stała pewnie na środku, przejść się nie dało, trzeba było trochę popchnąć...
A właśnie, że nie! Deska stoi w kąciku, tuż przy szafie i nijak nie zastawia drogi nigdzie. No chyba, że mała chce się zabawić w Dewi po drugiej stronie lustra. A winowajcą w tym przypadku był beztrosko pozostawiony przeze mnie sznur od żelazka, lekko zwisający z tejże deski i kuszący psicę do skoków
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 26-08-2005, 10:16   #59
Jakub
Junior Member
 
Jakub's Avatar
 
Join Date: Aug 2005
Location: Paradise City
Posts: 9
Default

Quote:
Originally Posted by joke
Quote:
zostawilam zelazko na desce do prasowania
...tak, tak, a potem zwalają wszystko na te biedne psy, że to niby one ten bałagan, szkody i w ogóle... deska stała pewnie na środku, przejść się nie dało, trzeba było trochę popchnąć...
80% szkod opisanych w tym temacie jest wynikiem braku wyobrazni, i to nie bynajmniej psa ciekaw jestem, czy ktokolwiek myslal kiedys, ze na przyklad takie zelazko mogloby spasc na szczeniaka (refleks to one przeciez maja jeszcze duzo slabszy), piesek zje w koncu cos co powaznie mu zaszkodzi, przegryzie kabel z pradem ktory jest gdzies podlaczony... moglbym tak katastroficznie wymieniac dalej ale nie o to chodzi... chodzi o to ze jak narazie widze tylko opisywanie szkod, zamiast frustracji "(...)przeciez jemu/jej moglo sie cos stac, o ja glupi/a(...)"

razem z Angela przed powitaniem malego w naszym domu, zrobilismy niemale przemeblowanie specjalnie pod niego, nie ma mowy o stojacych wolno przedmiotach, zaslonach, butach, otwartych drzwiach do lazienki i wc. maly i tak czasem znajdowal cos co wg nas nie dalo sie "dopasc" ale zaraz po tym plan mieszkania znow ulegal zmianie

nie uderzam tym postem w konkretnych uzytkownikow tego forum, ale sygnalizuje tylko swoj niepokoj o psy, ktorym w koncu moze stac sie krzywda, a wtedy juz nie bedzie glupiutko smiejacych sie emotikonek.



ten post, zostal gdzies po drodze pominiety, a wg mnie jest najwazniejszym postem w tym temacie:

Quote:
Originally Posted by Ori
pomyslow bedzie coraz wiecej i coraz lepsze
jedyny sposob to - nie dac mu szans psocic!
Jakub jest offline   Reply With Quote
Old 26-08-2005, 10:55   #60
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Jakub
moglbym tak katastroficznie wymieniac dalej ale nie o to chodzi... chodzi o to ze jak narazie widze tylko opisywanie szkod, zamiast frustracji "(...)przeciez jemu/jej moglo sie cos stac, o ja glupi/a(...)"]
Jakub, watek zostal zalozony z przymruzeniem oka w tle, wydawalo mi sie to jasne ale jesli nie- wyjasniam niniejszym. Jesli zyczysz sobie watku pt "posypuje glowe popiolem i publicznie skladam samokrytyke" - mozesz taki zalozyc

Quote:
Originally Posted by Jakub
razem z Angela przed powitaniem malego w naszym domu, zrobilismy niemale przemeblowanie specjalnie pod niego, nie ma mowy o stojacych wolno przedmiotach, zaslonach, butach, otwartych drzwiach do lazienki i wc. maly i tak czasem znajdowal cos co wg nas nie dalo sie "dopasc" ale zaraz po tym plan mieszkania znow ulegal zmianie
Quote:
Originally Posted by Angela

1.duza dziura w mojej mamy spodniach
2.zbita szklanka
3.obdrapana szafka
4.dziura w skarpetkach
5.dziura w bluzce
6.rozgryzione zapiecie w obrozy
....
--------------------------------------------------------------------------------
7. kolejna szklanka
8. szklane wieczko od sloika
Jak widac nie wszystko przewidzieliscie i wg zaproponowanej formy chyba powinienes napisac, ze przeciez Amonowi mogloby sie cos stac: moglby sie pokaleczyc, zjedzona fragmentarycznie skarpetka czy inny material moglyby utknac w jelitach co spowodowaloby koniecznosc operacji tp itd...

Ale mozna inaczej, mozna trzezwo pomyslec, ze nie istnieje taki stan urzadzenia mieszkania, ktory gwarantuje pelne bezpieczenstwo szczeniaka...poza tym wierz mi, ze w chwili opisywania zaistnialych szkod emocje juz wymagaja oderagowania...bo kazdy z nas przechodzi w takich przypadkach zawal serca...
Przez ladnych kilka lat obecnosci na roznych listach dotyczacych psow nauczylam sie jednego: w internecie wiekszosc psow i wlascicieli jest zadziwiajaco genialna! Gorzej jak spojrzysz na to w realu. Ostatnio obserwowana sytuacja : przychodzi dziewczyna na szkolenie (nie do nas), robi psu wode z mozgu, szkoleniowiec probuje jej powiedziec gdzie robi blad...jaka reakcja? Nastepnego dnia listy dyskusyjne pekne sa postow jak to beznadziejny trener smial jej zwrocic uwage!! I ona ogolnie wie wiecej niz on


Quote:
Originally Posted by Jakub
nie uderzam tym postem w konkretnych uzytkownikow tego forum, co niektorym moze sie wydawac inaczej, ale sygnalizuje tylko swoj niepokoj o psy, ktorym w koncu moze stac sie krzywda, a wtedy juz nie bedzie glupiutko smiejacych sie emotikonek.
Owszem uderzasz- dosc niegrzeczna forma wypowiedzi.
Przy okazji - wyraziles swoje oburzenie na postulat spisywania swoich doswiadczen, sam przed chwila powolales sie na czyjas rade...mi sie to kompletnie nie sklada...
Caly czas twierdze, ze cudze doswiadczenia warto wykorzystac dla siebie, dlatego sama tez sie dziele swoimi- nawet jesli nie sa one z tych,. ktorymi warto sie chwalic. Ale poniewaz ja nie mam psa, ktory ma mnie leczyc z jakis kompleksow, nie musi byc moim atutem to nie mam oporow aby upubliczniac swoje popelnione bledy. Ci, ktorzy zechca - skorzystaja i oby!
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 23:57.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org