|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
|
Thread Tools | Display Modes |
19-04-2013, 21:26 | #41 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
|
19-04-2013, 21:32 | #42 | |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Quote:
http://m.youtube.com/watch?feature=plcp&v=9YhLLgmgieA Nawet nam jamnika przekabacil Edit: Aha dodam ze ma lajza nalezy do jednych z cichszch wilczakow, nasz jamnik i owczarek robia wiecj halasu w zabawach
__________________
Ja & Urciowaty Last edited by avgrunn; 19-04-2013 at 21:38. |
|
19-04-2013, 23:30 | #43 |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Faktycznie jest bardzo cichy
U nas jak Cresek się bawi to jest cały repertuar dziwnych dźwięków: warczenie, jęczenie, darcie mordy, śpiewanie, wycie, pisk, jodłowanie... Przebił nawet Bastę, która też bawi się bardzo głośno, ale głównie warczy i szczeka "Wilczakowe zabawy" - to po prostu zabawy w... zagryzanie Nie wszystkie psy innych ras rozumieją ten typ zabawy, ale psy jak psy - o ile nie czują tego od początku, to w końcu podłapują, że to nie na serio... gorzej z właścicielami. Zatem mając wilczaka trzeba szykować się na to, że nie jeden raz dostanie się opieprz za to, że ma się agresywnego psa; nie raz usłyszy się "o nie, tych wilków to my się boimy, idziemy stąd", albo "ten wasz pies jakoś dziwnie się bawi, proszę go zabrać", czy "O Boże, zaraz mojego zagryzie!". |
20-04-2013, 09:09 | #44 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Zabawa w ciszy
|
20-04-2013, 10:37 | #45 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Z naszych doświadczeń...
Szczeniak wilczaka jest rzeczywiście okropnie upierdliwy(*).... Dorosły wilczak jest w stanie błyskawicznie go "ustawić do pionu" -rozmawiają tym samym językiem -Laila mruknie, a Ozzy spasowuje. Ale inne rasy mogą mieć z tym "problem". U nas suka owczarka niemieckiego -pokłady cierpliwości i tolerancji -właśnie ma na końcówce wytrzymałość i doszło już do kilku pyskówek na serio. Dorosła suka wilczarza -z natury chodzący spokój /trzeba nieźle się starać, by wilczarza zdenerwować/ -wielokrotnie już odpysknęła /i capnęła/, a nastoletni pół-labrador Ozziego nie znosi.... może to zazdrość o jajka albo zmiany "starcze" albo sprawa większej michy -cholera wie /chociaż Rumpel ma kompleks jajek -atakuje każdego psa, który takowe posiada.... w odróżnieniu od niego....../, ale skutek jest taki, że teraz Ozzi szuka z nim zwady.... ... (*)-ta upierdliwość jest zrozumiała, bo on chce się tylko bawić. A że robi to specyficznie, to inna sprawa.... I to też, że tak to ujmę, jego "dziedzictwo" -wilczak to zwierzę wytrzymalsze od innych ras i pozostaje nam to przyjąć "z dobrodziejstwem inwentarza" -w zabawie też: inne psy już rezygnują, a ten się dopiero rozkręca.... ... Ja bardzo lubię ten "wachlarz" dźwięków u wilczaka... ma niezłe możliwości: od ciszy do jodłowania /dla mnie to wyższy stopień wycia, bo wchodzi w w piękne modulacje./ Last edited by Puchatek; 20-04-2013 at 10:42. |
20-04-2013, 12:01 | #46 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Hehe, widze ze nie tylko moj wilczak ma tendencje do wkurzania innych, a im wieksza frustracje inne psy przejawiaja tym wieksza radoche ma z tego Uro, wiec wkurza je jeszcze bardziej i tak w kolko Szczegolnie dzieje sie tak z nasza sunia, uwielbia ja draznic
__________________
Ja & Urciowaty |
20-04-2013, 13:54 | #47 |
Junior Member
Join Date: Mar 2013
Location: Scotland
Posts: 64
|
dzieki za filmy z 'zabawami' zaczynam się powoli domyślać co nas czeka na spacerach...
__________________
TRANQUILO TIO TINTO Atropa Bella Donna vel Tito - http://vlcak-tito.blogspot.com/ |
20-04-2013, 18:54 | #48 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Haha, nie "zabawami" tylko zabawami! One się naprawdę bawią.
|
20-04-2013, 20:56 | #49 | |
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
Quote:
Na potwierdzenie słów Makoty: oto jak młoda wilczynka potrafi być upierdliwa (i drążyć do celu, nie bacząc na okoliczności )- |
|
20-04-2013, 21:59 | #50 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
gdyby na miejscu goldenki byl wilczak, toby gryzaka nie oddal
|
20-04-2013, 22:55 | #51 |
Junior Member
|
Nasz Młody na swoje gusta i guściki jak chodzi o psy... Wychowuję się z suką husky którą kocha, ale suki sąsiadów (też husky) już nie cierpi do granic możliwości, co śmieszne to psa (również husky) kilka płotów dalej bardzo lubi
Lubi Biesiaka-wilczaka, lubi kundelki wszelakie i spanielki (chociaż to zależy) i bardzo ale to bardzo nie lubi 'zapłotowych-ujadaczy' i w tym przypadku nie zależnie od rasy i płci, co by to nie było jak szczeka zza płotu to trzeba to zeżreć... a i nie cierpi też wszystkich małych ratlerkopodobnych stworzeń, do dzisiaj przez jednego nosi blizne na nosie Last edited by wildheart; 20-04-2013 at 22:59. |
20-04-2013, 22:55 | #52 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
Cresek jest khem... "troszkę" mniej wychowany Od samego początku robi z Nitką co chce i zamiast żebrać, to po prostu jej wszystko zabiera... bez pytania jej o zdanie (chyba, że akurat chce się bawić i CHCE udawać, że "się prosi"). Ale Nitka to pół biedy - gorzej, kiedy młody mając jakieś 4,5 miesiąca wpadł na pomysł, żeby wyciągnąć Baście szyję indyczą prosto Z GARDŁA. Mimo, że obydwoje byli na smyczy (było to ich pierwsze wspólne karmienie) to nim zdołaliśmy się zorientować, Cresek był już u Basty w paszczy i wyciągał jej mięso z gardła... na szczęście zdążyliśmy zareagować ZANIM Basta zdążyła go skarcić (a potrafi być przy tym wredna co najmniej tak, jak suka wilczaka ) - a zdążyliśmy chyba tylko dlatego, że Basta była w jeszcze większym szoku niż my, więc zdezorientowanie opóźniło jej reakcję o jakieś pół sekundy... Także, no... są naprawdę upierdliwe... te małe, bure stworzonka |
|
21-04-2013, 10:05 | #53 | |
Junior Member
Join Date: Apr 2013
Location: Warszawa
Posts: 29
|
Quote:
|
|
18-03-2015, 22:43 | #54 |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Wiecie co... wracam do tego tematu, trochę z podkulonym ogonem
Pamiętam jak kiedyś go czytałam i nie dowierzałam, że to możliwe, żeby jakikolwiek pies miał wrogów w określonych rasach BEZ POWODU Myślałam, że to, czy dany pies/wilczak nie lubi danej rasy zależy tylko i wyłącznie od tego jakie miał wcześniej z daną rasą doświadczenia. ALE po ponad 2 latach życia z wilczakiem stwierdzam, że chyba jednak to nie do końca tak działa. Powiem krótko - Cresil to rasista. Okropny rasista! Kilka ras trafiło na jego czarną listę nie bez powodu, ale większość jest zupełnie "przypadkowa". Z niektórymi nawet nie miał nigdy kontaktu, a nie lubi i już.... Obecnie nasza czarna lista wygląda tak: 1. Shar-pei (złamane serce?) 2. Nova Scotia Duck Tolling Retriever (całkiem nowa, ale mocna nienawiść... znikąd) 3. Wyżeł weimarski (nie wiem skąd, ale BARDZO nie lubimy weimarów) 4. Berneński pies pasterski (wygląda jak wujek, a nie wujek... cwaniak jeden) 4. Czarne psy, fuj! (uhh, jak on śmie taki czarny być!) 5. Beagle (jak śmiesz wyglądać tak jak Nitka! Ty bezwstydniku ty!) Shar-pei to nienawiść nie bez powodu Jak Czesio był szczeniaczkiem to pewnego razu bardzo mizdrzył się do pewnego pomarszczonego wujka, aż wujek go pogonił Złamane serce jak nic... obecnie jak Cresil zobaczy shar-peia to śmiem twierdzić, że skoczyłby w ogień, żeby go dopaść. Ziemia aż drży. Duże czarne psy też mają swój udział w Czesiowej nienawiści. Nienawiść do wszystkiego co czarne jest tak mocna, że nawet czarne suki się nie nadadzą Co prawda nie są traktowane aż tak brutalnie jak samce, ale bez burczenia się nie obejdzie... Ale wyżły (szczególnie weimary) i tollery to nie wiem skąd mu się wzięły na tej liście, ale nienawiść do nich jest porównywalna do tej "sharpeiowej" Nie wiem dlaczego, nie wiem skąd Rasista mały... Natomiast zdecydowanie zauważam, że najlepiej oceniane w rankingu Czesia są jednak wilczaki. Żadne inne panny go tak nie kręcą i nie powodują u niego takiej debilnej minki Last edited by makota; 19-03-2015 at 13:25. |
19-03-2015, 08:11 | #55 | |
Junior Member
|
Quote:
kuźwa już raz płaciłem za szwy . Ten jeden wyjątkowo . cos mi się zdaje ( za ręke nie chwyciłem ) że albo stary albo młody rzucali kamieniami . Każdy inny pies przechodzący jest traktowany lepiej lub gorzej . Ten jeden jak przechodzi to rwetest przy każdym domu ?! cos musi być |
|
19-03-2015, 13:19 | #56 |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Cresil sznaucerów też nie lubi, ale tylko olbrzymów i tylko czarnych Więc podciągam to na liście do grupy "duże i czarne"
A i byłabym zapomniała! Berneńczyki! Złamane serce w dzieciństwie! Czesio miał dwóch kochanych wujków berneńczyków za szczenięcia... jak trochę dorósł to raz zdarzyła się sytuacja, że wyrwał nam do berneńczyka wielce uradowany. Podbiegł z podkulonymi uszkami i ogólnym zacieszem na pysku, jakby chciał wykrzyczeć "wujek, wujek, jak dobrze cię widzieć!", po czym powąchał obiekt swoich zainteresowań, mina mu się zmieniła i.... "Jak to?! Ty nie jesteś wujek?!" Ze zdziwienia bardzo szybko przeszedł w khem... zdenerwowanie Od tamtej pory NIENAWIDZI berneńczyków, co już raz udowodnił nam niemal przyprawiając nas o zawał serca, gdy nagle w zabawie w parku (na 20m lince, ale luzem) stwierdził, że on to jednak pójdzie spuścić wpi**** temu berneńczykowi, który mijał nas dobre 10 minut wcześniej. I nagle, w środku zabawy dał nogę... 20m linka okazała się bezużyteczna. Było bieganie po całkiem ruchliwej ulicy i o mały włos od dwóch zawałów - mojego i Bartka, zanim dorwaliśmy tego cwaniaka Czesia znaczy No, jak ja mogłam o berneńczykach zapomnieć... idę edytować i uzupełnić czarną listę |
19-03-2015, 15:45 | #57 | |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
Quote:
U nas jak na razie wygląda na to, że lista tolerowanych jest dużo mniejsza od czarnej (niezmiennie owczarki niemieckie są najbardziej cacy). Ostatnio najbardziej ulubione są dziki, super się z nimi można bawić w berka.
__________________
Surman suuhun |
|
19-03-2015, 17:52 | #58 |
Junior Member
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
|
O tak, wilczaki są rasistami! Moje najlepiej dogadują się z psami w typie wilczym. Amra nie przepada za labkami, małymi terierami. Poza tym nie lubi wszystkich samców, oprócz tych, których zna od szczeniaka. Wyjątkiem jest haszczak mieszkający w okolicy Belit wolałaby, aby obce psy do niej nie podchodziły. Oboje nienawidzą szczekaczy zapłotowych (Amra tylko facetów i tylko jak ujada więcej niż jeden, Belit nie ważne czy pies czy suka i tak nawrzuca przez płot). Oboje zdecydowanie wolą towarzystwo wilczaków A i bardzo lubią łosie
Czasem zastanawiam się skąd bierze się ten rasizm? Mogą to być niemiłe doświadczenia z dzieciństwa z psami danej rasy. Mam też taką teorię: wilczaki, dzięki swojej naturalnej budowie ciała, świetnie się komunikują i możlwe, że tego samego oczekują od innych psów. Psy ras o płaskiej kufie, z obciętymi uszami i ogonami, z zakręconymi ogonami czy nawet grzywkami zakrywającymi oczy mają utrudnioną komunikację. Wilczak spotykając takiego psa wysyła mu sygnały, pies o upośledzonej budowie nie może czytelnie odpowiedzieć i awantura gotowa! Znajome wilczaki też lepiej dogadują się z psami w typie wilczym, więc może nie chodzi tylko o rasę ale i o wygląd?
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit Czarodziejka Belit Wilk z Baśni |
19-03-2015, 18:18 | #59 |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
No ja też miałam taką teorię - że tu o komunikację idzie. I z pewnością ma to duży wpływ, ale na obecną chwilę wybory Czesia wydają mi się dziwne i bezsensowne Bo np. labradory są fuj, nie aż tak jak sharpei, weimar, czy jakiś "czarnuch", ale ogólnie niezbyt je lubi... nawet suki są dla niego niezbyt interesujące i robi im łaskę, że TYLKO je lekko oburczy, zamiast zglebować No ale czym w kwestii komunikacji różni się weimar od labradora? Oba są spore, oba mają oklapnięte uszy, dość sztywno noszone ogony. A widać różnice - labrador jest po prostu niezbyt mile widziany, a weimar to śmieć najgorszy, zabić, zabić, zabić drania natychmiast!
Podobna sytuacja w przypadku tollerów i goldenów - golden jest po prostu niezbyt ulubioną rasą Czesia. Czasem oburczy cicho, czasem głośniej, ale w miarę da się go okiełznać, gdy widzi goldena. Natomiast kiedy na horyzoncie pojawi się toller to Cresilowi oczy zachodzą krwią i ma wzrok mordercy W czym dla niego różnica? W czym? Oba mają oklapnięte uszy, są kudłate i nawet kolor mają w tej samej "kategorii" A jednak Czesio widzi ZNACZĄCĄ różnicę Podobnie sznaucery - trudno cokolwiek wyczytać z pyska, którego nie widać, więc można się od razu spodziewać kłopotów... ale jednak te o maści pieprz-sól nie denerwują Czesia aż tak bardzo, jak te czarne. Na srebrne po prostu poburczy, tak normalnie... a czarnego najchętniej zjadłby na śniadanie Ale widzę, że pociąg do jak najbardziej wilczych psów potwierdza większość opiekunów wilczaków Oczywiście nie dotyczy to psów tej samej płci Ale widać znaczącą różnicę w podejściu Czesia przy spotkaniu np. suki labradora, a suki wilczaka. W ogóle nie ma co porównywać Labradorka to dla Czesia najwyraźniej brzydula Natomiast wilczakowe panny to... o matko! Na uszach by stanął jakby trzeba było A jak w pobliżu nie ma wilczakówien, to zdecydowanie na spacerach wygrywają haszczakowe panny, a nawet akity z zakręconymi ogonami. |
19-03-2015, 19:00 | #60 |
Junior Member
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
|
A widzisz, z tego co piszesz to chodzi też o komunikację. Goldeny, labki (nie wiem jak tollery) nie są lubiane przez inne psy przez sposób w jaki się witają: radośnie podbiegają na wsrost. Co jest w świecie psów baaardzo nieładnym przywitaniem. Więc nic dziwnego, że Czesio nawrzuca suce, która tak brzydko się wita. Czarne psy: pewnie złe doświadczenie z jakimś czarnuchem i to zgeneralizował. Tylko czemu weimary? Jeśli nie chodzi o wygląd to może o zapach?
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit Czarodziejka Belit Wilk z Baśni |
|
|