|
Wilki i wolfdogi Wszystko na temat tych najblizszych braci CzW... A do tego informacje na temat innych wilczych ras: Saarloosów, Lupo Italiano... |
|
Thread Tools | Display Modes |
19-01-2005, 17:36 | #21 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Ag-nie kapuje
Chodzi ci o to czy byly by w tej mieszance wilki? |
19-01-2005, 17:40 | #22 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Quote:
|
|
19-01-2005, 17:42 | #23 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Tzn wilkiem nie bylby na pewno
Ale mieszanki takich ras jak mamut haszczak i lajka hmmm Mieszanka nie do opanowania Jednak jest tam napisane ze jeszcze ON ale duzo by to nie dalo Zreszta ja to w zartach mowilam |
19-01-2005, 17:57 | #24 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Quote:
Niech się wypowie ktoś, kto się na tym zna, jeśli można, bo sprawa ciekawa jest |
|
19-01-2005, 20:17 | #25 |
Junior Member
|
Wygląd byłby wilczy jak widać na załączonym obrazku , a charakter...
No więc tak. Jak jest z lajką niestety nie wiem (szkoda) natomiast husky ma w sobie calkiem sporo pierwotnych cech, a do tego jest szalony. Malamut jest spokojniejszy i nieco lagodniejszy, ale jest też skłonny do dominacji. Ale jak do tego dodamy owczarka, to chyba meiszanka nie bylaby aż tak wybuchowa Pozdr.
__________________
"Masz ¶wira to go hoduj." John Irving-Hotel New Hampshire Człowiek-wilk. |
19-01-2005, 20:35 | #26 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Ja mniej wiecej moge okreslic jaka jest lajka
Na bank ma duuuzy pociag do polowan Nic ja od tego nie oderwie Mysle ze jest rowniez dobrym strozem Raczej niechetnie sie podda czlowiekowi nie mowiac o wspolpracy Ja mam mieszanca i mi bylo trudno z nia pracowac Zeby ze mna pracowala i szalala za pilka potrzebowalam 2 lata... |
19-01-2005, 22:18 | #27 |
Member
|
Nasza Czeneka-po matce Sawannah łajce zachodniosyberyjskiej. Charakter - Taro troszkę ją tylko przerósł. Jak znalazłem info kiedyś w necie to wszystko się pokryło. Mały skrót: niezależna, z natury nieufna, "wachtman" czyli wartownik czyli na nasze stróżująca, uwielbia polować, niewybiegana skora do demolki mieszkania, niełatwa w szkoleniu..., bardzo pierwotna... Husky, zwłaszcza dzisiejsza sztucznie powstała rasa ma tyle wspólnego z wilkiem co jamnik itp. Także kiedyś byc może miało jak wszystkie psy wspólnego przodka.
Dobra dziewczyny- charakter.. a powiedzcie jak zaplanować charakter jaki bedzie mieć ulubiony miot wilczakow? To też loteria oczywiście można pokryc dwa psy raczej tzw użytkowe i współpracujące z ludźmi i podobno niby pomóc szczęściu i zwiększyc prawdopodobieństwo ale jaka jest pewność że choć jedno szczenię bedzie mieć super dla nas pożadany charakter????? Wybierzemy je zgodnie z zaleceniami a po tygodniach okaże się ze charakterek nagle inny....
__________________
http://harry.wolfdog.org |
19-01-2005, 22:36 | #28 | |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Quote:
Nasza tez jest nieufna Moze to i dobrze ale z drugiej strony... Nasza jak jestem u wujka to psa wywalam na zewnetrzne do budy i bron cie wejsc na podworko! Moja jak jest wybiegana to niekiedy robi demolki A co dopiero jak niewybiegana Nielatwa w szkoleniu-dokladnie to co mam Sebastian moze bysmy sie kiedys spotkali na spotkanie lajek? Bo z CzW to raczej nie (spotkanie CzW nie bo takowego nie mam-jeszcze ) |
|
19-01-2005, 23:38 | #29 | ||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
Bylo pisane o wczesnej stymulacji neurologicznej , o wycieczkach, ktore juz od tygodnia nawiedzaja Peronowke...to wszystko to doswiadczenia, ktore zaowocuja w przyszlym zyciu wilczaka. Jesli pozniejszy wlasciciel wezmie szczenie w optymalnym do tego momencie, nie zmarnuje tego potencjalu , ktory piesio ma, popracuje dalej to mozesz miec takiego...Amberka ( czepiam sie go bo z nim najwiecej mialam do czynienia) . Czyli jesli zsumujemy: solidna baza w rasie+ przemyslany dobor pary hodowlanej( przemyslany pod kazdym wzgledem)+ praca hodowcy nad szczeniakami + praca wlasciciela z psem to masz to o czym marzysz Proste, nie? :P Osobiscie nie wierze, ze wystarczy pokryc suke z egzaminami , spem z egzaminami zebysmy dostali super sportowe szczenie...to chyba nie jest takie proste |
||
19-01-2005, 23:53 | #30 | |
Junior Member
|
Quote:
__________________
"Masz ¶wira to go hoduj." John Irving-Hotel New Hampshire Człowiek-wilk. |
|
20-01-2005, 00:29 | #31 |
Member
|
CLH - Jeśli chodzi o niechęć to żle mnie zrozumiałaś . Dzisiejsze i wcześniejsze husky syberyjskie mają tyle wspólnego z wilkami i prawdziwymi huskymi tyle co.. ale o tym wspominalem wcześniej. Proponuje naprawdę znależć początki o rasie jak od nowa Amerykanie selekcjonowali psy aby uzyskać psy podobne i w typie oryginalnych syberyjskich husky. A piszę to z sympatią bo mój I pies miał być husky i zawsze chciałem takiego mieć więc zanim miał sie pojawic to kupę info wtloczylem do głowy i przeszukałem net, ksiązki itp.
Gaga- ja nie zaniedbalem pracy z Taro, malo tego dostał wrazeń i szkolenia pewnie więcej niż niejeden psiak i do dziś dostaje. Rodzice hm ojciec raczej tez nie przeciętniak, matka itd itd. Jedyneco mozna zarzucić to to że za pózno do nas trafił i hodowca moze ale tego nie wiem nie dal tylu wrazen na poczatek jak Peronki (a im chwała za profesjonalne podejście). Ale znam psy , wcale nie wilczaki a z ras raczej łatwiejszych w pożyciu i wpółpracy z człowiekiem, które miały proces od poczecia do wydania i pracy z człowiekiem rownie idealny jak u Margo i Przemka i co ? No własnie, kłania się rachunek prawdopodobieństwa. Dalej uważam i potierdzają to moje obserwacje i rozmowy z mądrzejszymi ode mnie w kynologii i naukach pokrewnych że wcale tak prosto to nie jest . Bo u wilczakow moze przebić tzw charakterek wilka a moze owczarka. Ten drugi wydaje mi się bardziej pożadany ze wzgl na naturalny (podobno) owczarkowy groove na pracę z pańciem.
__________________
http://harry.wolfdog.org |
20-01-2005, 01:47 | #32 |
Senior Member
|
Wszedzie w kazdym miocie moga byc takie "nie do zycia" psy ale nie zgadzam sie ze wybor rodzicow nie ma wplywu!
wystarczy zrobic prosta analogie do ludzi dzieci profesorow maja wieksza szanse byc np naukowcami niz treserami psow i to nie tylko przez "klimat w rodzinie" maja wiekszy potencjal jesli ktos ma psy bardzo "uczone" np w obronie czy agility to bedzie szukal rodzin dla malych tez wsrod ludzi zakreconych wiec dzialaja dwa czynniki jak pisala Gaga: rodzice i wychowanie i tak to sie kreci, przez kilka pokolen, ale i tak jak rozmawialam z kolezanka od agility to okazuje sie ze te naprawde dobre psy (do szkolenia) to np 1/3 z miotu, nikt nie twierdzi ze TY cos zaniedbales bo wiadomo ze poswiecasz Taro mase czasu i wysilku ale moze ta za pozna socjalizacja okazala sie tym co na zawsze przekreslilo jego normalny kontakt z Wami Jesli faktycznie jest bardziej wilczy jak twierdzisz to socjalizacja bylaby tu jeszcze wazniejsza (przypomne u wilkow od 3 doby!!!) zreszta te wilcze negatywne zachowania chcemy minimalizowac w rasie, pozostawiajac piekno wilczego wygladu, pamietajmy ze to rasa z zalozenia Uzytkowa! troche bez ladu i skladu pisze ale to Porto bylo takie rozgrzewajace |
20-01-2005, 09:39 | #33 | |
VIP Member
|
Quote:
Daje najuczciwsze slowo! Chodzilo mi o "recepte" na potencjalnie fajnego psa - w temacie nowej krzyzowki..... Oczywiscie takiej recepty nie ma bo genetyka to nie matematyka i nie mamy jej gruntownie rozgryzionej, ja zaznaczylam te elementy, ktore moim zdaniem maja duzy wplyw na ksztaltowanie psow o pozadanym charakterze. I pokazalam ze wcale to nie jest takia latwe...bo potencja;lnie super sportowy pies, trzymane w kojcu non-stop nie ma sznas pokazac swojej wartosci i , z drugiej strony- taki sobie sredniak w dobrych rekach i przy dobrych wiatrach zaliczy kilka egzaminow) Oczywiscie podaje tu skrajnosci ale celowo dla potrzeb rozmowy Czyli wyglada na to, ze zgadzamy sie co do jednego: wcale to takie proste nie jest |
|
20-01-2005, 10:23 | #34 |
Member
|
Dziołchy żeby było jasne nie wziąłem tego do siebie, każdy ma to na co zasłużył... I mimo że nie jestem zwolennikiem gier liczbowych pt. Lotto to fakt, majstrowanie z charakterkami itp. podciągniete pod genetyke to nie prosta sprawa
__________________
http://harry.wolfdog.org |
20-01-2005, 11:41 | #35 | |
VIP Member
|
Quote:
|
|
20-01-2005, 11:46 | #36 | ||
Junior Member
|
Quote:
sorka jestem troche przewrażliwona Quote:
Pozdr.
__________________
"Masz ¶wira to go hoduj." John Irving-Hotel New Hampshire Człowiek-wilk. |
||
20-01-2005, 12:35 | #37 |
Member
|
Moze źle sie wyraziłem nie odtworzone a wyselekcjonowane. "Prawdziwa historia syberyjskiego husky znana jest właściwie częsciowo. Zaprzeg psów z Syberii sprowadzono do Kanady i zostaly wstawione do wyścigu. Siberian Husky nie było na poczatku ukształtowaną rasą - było to poprostu określenie psów używanych za zaprżegowe na północy Eurooazji. Dopiero zaś w XX w zaczęto prowadzić w USA pracę hodowlana która zaowocowała powstaniem nowej odrębnej rasy. Dzisiejszy sh to tak naprawdę młoda amerykańska rasa psów. W carskiej Rosji taka rasa nie istniała. Więc od jakich euroazjatyckich psów pochodzą obecnie sh? Psy z Kamczatki mają brązowe oczy. Husky rózne." Także to tyle mojego skrótu z książki "Husky i inne..' pań Szmurło. I dlatego odniosłem sie do jamnika i owczarka niemieckiego ponieważ one rownież metodą doboru naturalnego i selekcjiprzez człowieka są takie jakie są. A Charakter? W zasadzie znam Husky zachowujące się raczej malo pierwotnie i owczarki z zachowaniami wilczymi. Tak to jest żeby bardziej pewne rzeczy sformalizować (zwłaszcza te które się powtarzają robi się pewną generalizację na potrzeby wzorca ale przecież od każdej zasady są wyjątki )
__________________
http://harry.wolfdog.org |
20-01-2005, 12:54 | #38 | |
Junior Member
|
Husky są wyselekcjowane, w koncu potrzebne byly te, ktore byly najszybsze i najwytrzymalsze. Jednak jest to rasa pierwotna, może nie tak jak np. psy grenlandzkie, ale jednak.
Quote:
Pozdr.
__________________
"Masz ¶wira to go hoduj." John Irving-Hotel New Hampshire Człowiek-wilk. |
|
20-01-2005, 13:20 | #39 |
Member
|
Oczywiście nie przeczę że to rasa pierwotna i nigdzie nie udowadniałem że tak nie jest chodziło mi jedynie o pokazanie jak to jest z tym wilczeniem i grzebaniem przez ludzi w procesie selekcji i tworzenia ras.
__________________
http://harry.wolfdog.org |
25-01-2005, 20:21 | #40 | ||||||
VIP Member
|
Quote:
W przypadku Utonaganow nie widac zadje selekcji, bo patrzyc na fotki, to kazdy pies jest tu "hodowlany". Wiec u nich moze sie to ciagnac latami. A nawet dziesiatkami lat.... Quote:
- byl cel dla danej rasy, wiec "bo mi sie tak podoba" to za malo - trzeba miec pewna ilosc niespokrewnionych lini hodowlanych - trzeba miec pewna ilosc typowych przedstawicieli rasy i zachowana pewna srednia (co potwierdzaja sedziowie, wiec trzeba miec "plecy"... Quote:
I wlasnie tu chyba jest wilk 'pogrzebany'. Lajka jest szpicem, ale wilk powoduje, ze jest tez dobrym psem mysliwskim i ma w sobie cos z "owczarka".. Quote:
- miot nr 1. Suka normalna. Pies ma kiepski charakter, ale zaliczyl kilka egzaminow, bo wlasciciel spedza z nim tygodnie na placu szkoleniowym i wreszcie z bolem, ale cos zdobyl. - miot nr 2. Suka normalna. Pies ma super charakter, ale wlasciciel nie ma czasu i pies spedza zycie na kanapie i jako towarzysz. I ktory miot bedzie lepszy? Ten po uzytkowym ojcu, czy po tym zwyczajnym? Na papierku ten pierwszy, ale w rzeczywistosci o wiele lepszy bedzie drugi (oczywiscie zakladamy, ze matki sa takie same, hodowcy tak samo wychowuja szczeniaki i trafia one do takich samych wlascicieli). Quote:
To samo z uzytkowoscia. Znam psy, ktore maja ladne egzanimy, ale uzytkowymi CzW ich nie nazwiesz, bo kazdy papierek to wylacznie wynik ciezkiej pracy z psem, a nie "genetyka". Znam pewna strachliwa suke CzW. Cwiczyla na jednym pozorancie i na tym pozorancie ma zdane IPO. I co? Jest to suka uzytkowa, ktora da szczeniakom dobry charakter? Do tego dochodzi np wychowanie szczeniakow. My ze swoimi bawimy sie od malego. Przeciagamy zabawkami, dajemy im szmatki do gryzienia. Ale to potem nie sa super latwe szczeniaki, bo sa uczone aktywnosci. Nasi niemieccy znajomi bazuja na podobnych liniach CzW co my, ale zyja w innym spoleczenstwie i np oni u szczeniakow tlumia jakiekolwiek przejawy "szalenstwa". Sczzeniakom nie wolno gryzc, nie wolno wariowac. Efektem sa szczeniaki, ktore sa o wiele "grzeczniejsze" od naszych. Ale tez ich uzytkowosc jest ograniczona. To tak jak u Bola - zabranialismy mu gryzienia rak, ale jednoczesnie oduczyl sie brania rzeczy do pyska i ...po aporcie. Teraz do odkrecamy, ale ten element zawalilismy sami...i nieswiadomie....bo zamiast nakrecal, wytlumilismy. Quote:
__________________
|
||||||
|
|