|
Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
21-05-2014, 07:53 | #241 |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
To naprawdę dużo mądrzejsza decyzja niż ta o wzięciu wilczaka. Oby szybko znalazł nowy, dobry dom. W wypadku tej rasy nie jest to niestety takie proste. Niech każdy rozpuści wici...
__________________
Surman suuhun |
21-05-2014, 09:36 | #242 | |
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Location: Rataje /Wrocław
Posts: 137
|
Quote:
|
|
21-05-2014, 10:42 | #243 | |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Quote:
Jakoś jestem spokojna, że wie o sprawie.... Netah, ech Ty ryzykancie.... ja wici słać już nie będę /oświeciło mnie/. Jakoś dziwnie ostatnie adopcje /z naciskiem na dwie/ udostępniane na FB za mocno "śmierdzą". No chyba, że to u mnie problem z powonieniem... ... "Emki" -w zasadzie to >szacun<. Stanąć w dojrzałej konfrontacji z samym sobą pozbywając się w końcu egoizmu nie bywa proste. O psie nie mówię, bo.... po co?... "mleko się rozlało". Psu mogę życzyć tylko jednego: by szybko o Was zapomniał w szczęśliwym i dobrym domu. No to "niech Wam ziemia lekką będzie", "au revoir" czy co tam się mruczy na pożegnanie... /Tylko nie opowiadajcie więcej o radości Astro na widok pańci, bo jednak niesmak jest oceniając całokształt.../ Last edited by Puchatek; 21-05-2014 at 11:03. |
|
03-06-2014, 20:51 | #244 |
Junior Member
Join Date: Jun 2013
Location: Hoorn NH(Holandia)/ Żory (Śląsk)
Posts: 32
|
Astro niestety nie możemy Cię przyjąć pod nasz dach :/ mam jednak nadzieję że wszystko co Cię spotka w Twoim psim życiu będzie lepsze od tego co już przeżyłeś.
ps. do przyszłych opiekunów Astro: ja kompletny laik i ignorant potrzebowałem 20min na zmęczenie wilczaka i położenie go spać jeśli macie serce to na pewno dacie radę ... Na wilczaka zdecydowałem się po tym jak przeżyłem rok z dwójką małych dzieci (sam bez pomocy ) ... czy zdecydował bym się na dzieci po roku z wilczakiem ... hmmm nie wiem ja na szczęście nie muszę się tym już martwić Astro powodzenia
__________________
dyskusje na forach internetowych są jak zawody w domu wariatów , nie ważne czy wygrasz czy przegrasz .... |
04-06-2014, 17:11 | #245 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
Mówisz tak mając pierwszego wilczaka, który jest jeszcze szczenięciem*. Pogratulować. Uwielbiam takie stwierdzenia "psu wystarczy dużo miłości". Dziwić się, że potem jest tyle psów w schroniskach... _______________ Edycja: *i ten szczeniak to w dodatku suczka! A tu mowa o przygarnięciu DORASTAJĄCEGO SAMCA. Masz jakiekolwiek pojęcie jakie problemy może sprawiać taki pies? Jakiekolwiek? |
|
04-06-2014, 23:13 | #246 | |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Quote:
Przyjedź, to Ci pokażę nie dość że wilczaka, to w dodatku "suczkę"... Ja już wiem, co znaczy rzucenie inwektywy: "wredna suka"... Bo samiec mój, to taki raczej "flimonowaty maślak" jest... w porównaniu z suczką, oczywiście... Tak sobie myślę, że "Emki" zachowają się uczciwie względem potencjalnego opiekuna, gdy każą /!!!/ Mu najpierw przeczytać "od deski do deski" tematy "wychowawczo-charakterologiczne" na WD....i ten też. |
|
05-06-2014, 01:58 | #247 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
No i roczna suczka rzadko kiedy ma testosteron zamiast mózgu. A tu mowa o rocznym samcu, który w każdej chwili może pokazać rogi i to na poważnie. Ale ok, słódźmy tak dalej, że duże serce, miłość, dobre chęci i inne takie tam - Astro na pewno znajdzie w ten sposób odpowiedzialnych ludzi gotowych na jego wychowanie, jasne Pojawiło się już ogłoszenie: http://olx.pl/oferta/mlody-wilczak-c...tml#0b85bf6226 Zero informacji o trudności rasy, o tym, że z psem są problemy (choćby z zostawaniem), zero informacji o tym, że to dorastający pies, który problemów może mieć coraz więcej z każdym dniem... jest tylko dużo gadania o miłości, przywiązaniu, trudnych decyzjach... i na deser "nie mieliśmy problemów z agresją". eMMki... a zamiast próbować zarobić na własnej porażce, to te 1000zł powinniście raczej zapłacić komuś, kto przygarnie rocznego samca wilczaka, będzie chciał i potrafił go jakoś okiełznać. |
|
05-06-2014, 09:45 | #248 |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Location: Brwinów
Posts: 149
|
czemu tu nie ma "lajów" ??
Makota - pięknie powiedziane o tym 1000zł Czy serio ktoś jest zdziwiony, że pies jednak zostaje oddany - sprzedany (!) ?
__________________
Aroon ( Barbelo Wilczy Duch ) Atman NEMO ME IMPUNE LACESSIT |
05-06-2014, 09:57 | #249 |
Junior Member
Join Date: May 2014
Posts: 30
|
Do wszystkich nieomylnych zgryźliwców wypisujących tu te swoje ironizujące nierzadko chamskie wypociny nie wnosząc przy tym nic konstruktywnego do dyskusji. Zastanówcie się najpierw nad sobą a potem szydźcie z drugiego człowieka. Nikomu nie życzę aby był w takiej sytuacji w jakiej nasza trójka się znalazła a i nie zamierzam tu się już rozpisywać bo wy i tak wiecie swoje.
Przestają mnie już dziwić te wiadomości na priv gdzie jeden na drugiego najeżdża. Przepraszam jeżeli uraziłem prawdziwych pasjonatów tej rasy ale w waszych szeregach jest dużo oszołomów. Swoje chore przytyki zostawcie dla siebie. Co do ogłoszenia, zanim znowu ktoś zacznie ironizować niech pomyśli logicznie i dopiero coś wpisze: Cenę podałem taka by odstraszyć oszołomów chcących wilczaka za darmo, zaznaczona jest opcja do negocjacji oraz dwa razy podkreśliłem że SZUKAMY KOGOŚ KTO ZNA SIE NA TEJ RASIE. |
05-06-2014, 10:24 | #250 | ||
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Quote:
Kto tu komu słodzi przez naście stron tematu? Żeby mieć wilczaka, trzeba TAKŻE mieć serce z olbrzymimi pokładami cierpliwości i zrozumienia. A bez chęci połączonych z pracą będzie >gówno< a nie życie z wilczakiem. Ja rozumiem chyba Twoje podejście, ale nie oceniaj >szablonem<. Oprócz tego że tłuczemy i "kopiemy", trzeba dawać nadzieję. Sącz tak dalej, a "Emki" pizgną tego biednego psa gdzieś na drut w środku puszczy. Tego chcesz? /ret./ Quote:
już widzę las rąk odpowiadających na ogłoszenie, gdy będzie informacja, że psa oddają za darmo... Uważam, że wilczaka powinno się oddać, ale to jest ogłoszenie w którym dano inf., że do negocjacji. A to dopuszcza też oddanie za przysłowiową złotówkę. ..... I żeby była jasność.... nie jestem stronnikiem "Emek", ale próbuję zrozumieć sytuację. Co mi z tego, że Im nakopię? Na wszystko jest czas: na głaskanie i na wojnę. Ale ten przypadek dla mnie nie jest po to, by dokopać "na śmierć". "Emki" już swój rodzaj "śmierci" przechodzą.... Po co mam jeszcze obciążać swoje sumienie dodając Im razów od siebie? ...... "Emki" -spoko, ja do Was na priv pisać nie będę. Bez obrazy...Nie kwalifikujecie się... Last edited by Puchatek; 05-06-2014 at 10:27. |
||
05-06-2014, 14:00 | #251 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
Także równie skutecznym "odstraszaniem oszołomów" mogłoby być po prostu puszczenie informacji gdzieś w wilczakowym środowisku, a nie na portalu, gdzie sprzedaje się czajniki... |
|
05-06-2014, 16:27 | #252 | |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Quote:
A Pan Bóg raczy wiedzieć.... Cała ta sytuacja -od początku do końca -jest "od dupy strony"... Ja bym przyjęła za >plus<, że Emki w ogóle zjawili się na WD. Nie jest prosto publicznie przyznać się do porażki. A Oni to jednak zrobili. Psychologiem "z papierem" nie jestem, ale myślę, że nie było Im łatwo /szczególnie ostatnie "strony" rozmowy w temacie, gdy czuć było woń napalmu/. I myślę, że Emki ogólnie są w lekkim szoku, że tak szybko wyczajono Ich ogłoszenie. To Im daje do myślenia, jakim środowiskiem jesteśmy... I może wreszcie zrozumieją, że >vlcak to jest vlcak< i tylko środowisko (*) może Im pomóc rozsyłając wici i dając pomoc. A oszołomy? Są wszędzie. Nie tylko tam, gdzie handluje się czajnikami.... ..... (*) -oprócz hodowcy swego-osobistego, jak rozumiem....chyba na FB przeczytałam, że nadal z nim jest konflikt.... Ja tam się nie znam, ale gdyby to był pies z mojej hodowli, to miałabym "gdzieś" animozje i bez zgody opiekunów sama szukałabym domu dla psa. A tak.... znowu argument usprawiedliwiający "biedną" hodowczynię... Ciekawe, ile jeszcze razy wyręczy się wilczakowym środowiskiem, gdy będzie wtopa.... Last edited by Puchatek; 05-06-2014 at 16:50. |
|
05-06-2014, 18:42 | #253 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
Tylko tej końcówki nie rozumiem... przecież tu było wszystko powiedziane, były propozycje, że puścimy informację w obieg itd. Czekaliśmy tylko na OFICJALNĄ decyzję... a oficjalna decyzja ukazała się cichcem i to zupełnie nie tam, gdzie jej miejsce. W dodatku bez żadnych rzetelnych informacji na temat sprzedawanego towaru. Ja się czepiam tylko i wyłącznie tego, nie decyzji samej w sobie. |
|
06-06-2014, 11:20 | #254 |
Junior Member
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
|
Parę postów wcześniej:
emka: "Wracając do tematu... Po wielu rozmowach, analizie faktów, przestudiowaniu kilku scenariuszy na najbliższe lata niestety zmuszeni jesteśmy podjąć bardzo dla nas trudna decyzje. Nie jesteśmy w stanie zapewnić naszemu psu przyszłości na jaką zasługuje. Nie możemy się dalej oszukiwać a tym bardziej żyć w taki sposób, bo nas na to nie stać. Nie wpłynie to dobrze na nas a tym samym na Astro. Szukamy mu kogoś dla kogo będzie on partnerem, a nie jednym z wielu psów do wykarmienia. Wszelkie informacje prosimy kierować na priv." Myślę, że przekaz jest jednoznaczny. Wystarczy więc trochę chęci by pomóc Astro. |
06-06-2014, 16:22 | #255 | |
VIP Member
|
Quote:
Gdyby pojawilo sie tez jakies KONKRETNE ogloszenie to mozna byloby je udostepnic na FB, ale nie ma nic... Wiec: imie psa to oczywiscie Łuskiewnik: http://www.wolfdog.org/pl/dbase/d/20448 Bez pytania sie o zgode wyslalam info do WD (widze, ze juz jest, choc "ginie" wsrod innych). Innych ogloszen dodawac nie bede, bo przeciez nie wysle ludzi do "emek z WD"... (BTW: pisze to bez zlosliwosci. Widzialam, ze zapadla decyzja o oddaniu psa, ale tak jak wszyscy czekalam na jakies "oficjalne" ogloszenie z opisem psa....
__________________
|
|
10-06-2014, 11:04 | #256 |
Junior Member
Join Date: May 2014
Posts: 30
|
Proszę o udostępnianie:
http://test3832.futurehost.pl/ jeżeli mam coś jeszcze dopisać poproszę o konkretne informacje. Mam nadzieje że taka forma będzie dobra i trafi do odpowiednich ludzi. Dziękuję. |
10-06-2014, 11:26 | #257 |
aen'drean va, eveigh Ain!
|
Napiszcie JASNO i WYRAŹNIE, że ten konkretny 'przypadek' ma lek separacyjny. Co z tego że jest info że rasa trudna? O husky tez ludzie mówią, że trudna bo potrzebują dużo ruchu. Wy znowu piszecie w cukierkowym stylu "piesek lubi sie bawic i przytulac'. Napiszcie lepiej, że jak przyszły właściciel wjdzie z domu to po powrocie bedzie miał sajgon. Jeśli oddacie psa, nie informując wcześniej o problemie zostawania psa, to albo ktos sie porządnie wkurwi i Wam psa zwróci, albo co gorsza pozbdzie sie go na własną 'reke' Czy na prawde w ogloszeniu nie mozecie napisac ze ten pies ma takie problemy? Wiecie jak jest cieżko Wam w chwili obecnej. Dlaczego chcecie zrzucic ten problem na kogoś w taki sposób? Owszem, jeśli napiszecie w ogłoszeniu że pies nie zostaje sam, to zapewne bedzie cieżej o dom. Ale jeśli już sie jakis znajdzie, bedzie choc w małym procencie gotowy i świadomy 'co bierze'. Prosze poprawicie to ogłoszenie. Bo czytając je mam przed oczami "niegrzecznego goldena" a nie wilczaka z problemami...
__________________
'Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś' Antoine de Saint-Exupery |
10-06-2014, 11:31 | #258 |
K-Lee Family
|
Czy numer telefonu jest poprawny? Bo chyba o jedną cyfrę za dużo.
|
10-06-2014, 22:21 | #259 |
Junior Member
|
|
02-07-2014, 02:12 | #260 |
Junior Member
Join Date: Feb 2007
Posts: 22
|
Emka, jeśli podjąłeś decyzję, to po prostu zadbaj o to, aby została ona przeprowadzona w sposób, który zminimalizuje szkody. Wiem, że zdajesz sobie sprawę z tego, że nie obejdzie się bez bólu, bo przebija to z Twoich wiadomości. Ale powiem Ci na pociesznie, jako człowiek ze sporym bagażem przeżytych lat, ja też nie jestem dumna ze wszystkich swoich poczynań względem wszystkich moich czworonożnych przyjaciół, którzy spędzili swoje życie ze mną. O tym, że czasami żyli oni obok mnie zamiast ze mną, uświadomiłam sobie dopiero wtedy, gdy stałam się właścicielką Aiko, obecnie ośmioletniego już wilczaka. Czuję, że chciałbyś tu uzyskać pomoc i dla siebie i dla psa. Dla psa chciałbyś dobrego odpowiedzialnego domu, miejsca i osoby, które staną się częścią jego życia, które obdarzą go uczuciem a on to uczucie odwzajemni. Dla siebie chciałbyś odpowiedzi na pytanie, które nie daje Ci spokoju, a które pewne będzie zaczynem czegoś dobrego w Twoim życiu. Tak to już czasem jest, że pewną wiedzę zdobywamy zbyt późno a jej koszt bywa niepotrzebnie wysoki. Dobrze się stało, że zwróciłeś się z tym problemem tutaj, bo na pewno stwarza to większą szansę na rozwikłanie tego wszystkiego, dobrze także, że wytrwałeś do końca tej dyskusji. Życzę i Tobie i psu, aby wszystko skończyło się pozytywnie. Nie napiszę szczęśliwie, bo to niezbyt zręczne i pasujące tu słowo, ale pozytywnie jest chyba rozsądnym wyborem.
Moi Koledzy, Właściciele Wilczaków, naprawdę trudno się Was chwilami czytało. Oprócz chęci niesienia pomocy Wasze wiadomości nafaszerowane były także nadmierną ilością dumy z tego, że Wam się udało, że byliście odpowiedzialni, że sprostaliście, że byliście dojrzali. Jako właściciel wilczaka doceniam to i rozumiem doskonale, jako człowiek i nauczyciel chciałabym jednak zauważyć, że niektórzy moi uczniowie startowali w życie gorzej niż inni, a jednak całkiem ładnie wylądowali i nie mam tu na myśli profitów finansowych a raczej to coś, co stanowi o ich człowieczeństwie. Trzeba mieć specyficzne podejście do życia, aby zmieniać dla psa miejsce zamieszkania, godzić się na utratę znajomych, na ograniczenie do pewnego stopnia własnej wolności, na zniszczenia. Fakt, że Wy takie podejście macie nie czyni Was lepszymi ludźmi a Emki gorszym. Macie po prostu inne priorytety. Ludzie są różni, akceptacja tego faktu sprawia, że człowiek jest przyjaźniejszy nie tylko dla zwierząt, ale także i innych ludzi. Przepraszam jeśli za bardzo się wymądrzam, po prostu jakoś poczułam, że powinnam się odezwać. U nas wszystko w porządku, Aiko jest okropnym pieszczochem, pięknie reaguje na ludzi, fatalnie odnosi się do psów i to chyba jej jedyna wada, a nie, trochę ubarwiam: Nie chce cholera jedna jeść suchej karmy, czym karmicie swoje wilczaki? Może mi coś doradzicie na tę moją wybredną pannicę? |
|
|