|
Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
|
Thread Tools | Display Modes |
16-06-2008, 19:56 | #241 |
Junior Member
Join Date: Sep 2007
Location: Kampinos
Posts: 97
|
Dwa miechy????
Tożeś mnie kobito pocieszyła! Miałam nadzieję, że.... jak na psie się zrośnie! Hexeann (Mentaś zajęty - dostał dokładkę urodzinowego tortu!) |
17-06-2008, 17:29 | #242 |
Tmave Zlo
|
Ano dwa - ale ja stara d... juz jestem - nie zrasta się, jak na psie
3-mam kciuki, żeby u Was poszło szybciej!
__________________
|
17-06-2008, 20:59 | #243 |
Gorthan's WeReWoLf
|
Uh no to wspolczuje :/
I zycze szybkiego zrastania! Ja ostatnio tez zaliczylam za pomoca psa glebe, ale tylko tylek mnie po niej bolal |
17-06-2008, 21:06 | #244 | |
VIP Member
|
Quote:
Uczac mlodego (za mlodu) kontrolowania tego co robi, uzyskalam przy okazji taki efekt, ze gdy przypadkiem wyrwie mi z reki kasete od flexi, albo ja ja przez nieuwage upuszcze- pies sie zatrzymuje. Wystarczy dzwiek upadajacego plastiku Ale faktem jest, ze kontrolowanie psa za pomoca flexi jest malo efektywne :P |
|
17-06-2008, 23:27 | #245 |
Junior Member
Join Date: Sep 2007
Location: Kampinos
Posts: 97
|
Oj tak Gaga! Święta racja i mogę teraz to powiedzieć jako Lord Vader „The Dark Side of The Flexi”! Ja wiem, że się człowiek na błędach uczy, więc ja się już nauczyłam, że potem boli jak s...syn i proszę kochani - czerpcie z tej mojej wiedzy, bo nikomu nie życzę! A że wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba mieć szacunek dla materii i psiego „perpetum”!
pozdrawiamy! Hexeann & Mentall |
17-06-2008, 23:32 | #246 |
VIP Member
|
Ze o psich potrzebach nie wspomne ! Bo kto to widzial, zeby trzymac na smyczy psa, ktory KONIECZNIE MUSI NATYCHMIAST przywitac sie z innym psem?
|
17-06-2008, 23:40 | #247 |
Junior Member
Join Date: Sep 2007
Location: Kampinos
Posts: 97
|
Truth... truth...!
Hexeann |
18-06-2008, 10:27 | #248 |
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Warszawa
Posts: 230
|
ech, najważniejsze jest, aby tej smyczy nie wypuścić z ręki! Ja już mam opanowane - mogę za kaskadera robić (hi,hi) - ciągnięcie po glebie przerobione, a smycz W RĘKU!!!!
|
18-06-2008, 11:27 | #249 |
Junior Member
Join Date: Sep 2007
Location: Kampinos
Posts: 97
|
Ja też smyczy nie wypuściłam i... poleciałam jak latawiec!
Hexeann |
14-07-2008, 19:12 | #250 |
Junior Member
|
No to niejako sprawiedliwosci stalo sie zadosc (kara za szyderczy zarcik z Ani ) i od 3 godzin mam tzw hiszpanski bucik na kolejne 3-4 tyg
Opisze tylko w skrocie co i jak wygladalo, bo w sumie to sie ciesze ze nie bylo nikogo z aparatem (nie daj bog z kamera!!). Spacerek na pola mokotowskie, pusciutenko zywej duszy, no to ganiamy - patyki kamyki cokolwiek byle by latalo i dalo sie zlapac, ubaw przedni a bura w eufori. W koncu przyszedl czas na berka Uciekam uciekam, ale nagle nie slysze tego typowego tupotu maly stop za soba, wiec mysle zerkne przez ramie czy glupek pedzi, czy moze jak zwykle cos ja zastopowalo (ptaszek, blotko, cokolwiek interesujacego). Glowa + czesc tulowia wedruje przez ramie, i w jednej sekundzie moja lewa noga leeeeeci ku niebiosom, za nia tylow, a niestety prawa stopa zostala w uslizgu na ziemi - grawitacja wykonczyla reszte wyczynu . Po tym jak uslyszalem trzask, pozbieralem sie i widzac predkosc puchniecia moje kostki wiedzialem ze jest niefajnie, co wazniejsze zaraz obok byla juz moja bura sanitariuszka, ktora chyba z grymasu wyczytala czym to pachnie, dala sie odrazu zapiac i pedem do domu. Wyczyn zakonczyl sie pozbawieniem torebki stawowej i zerwaniem wiezadel strzalkowych, a bucik mam sliczny niebieski i dopisuje nam do listy mojego kulasa.
__________________
.:Opinia jest jak dupa - każdy ma swoją:. |
14-07-2008, 21:14 | #251 |
VIP Member
|
Współczuję...ale Wy od Silverków to chyba powinniscie załozyc nowy temat "Lista uszczerbków na zdrowiu..."
|
14-07-2008, 21:34 | #252 |
Tmave Zlo
|
Parafrazując: wilczak to zdrowie.... utracone.
Bardzo współczujemy i życzymy szybkiego powrotu do formy!
__________________
|
15-07-2008, 01:27 | #253 |
Member
|
Paweł, bardzo Ci współczuję kontuzji, na osłodę obejrzyj sobie zdjęcia z wystawy w Warszawie bo Magri wystawiła się rewelacyjnie. Ty to wiesz a zdjęcia tylko to potwierdzają. Dobra robota !!!
Szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam Bożena
__________________
http://henrykowka.wolfdog.org/ |
15-07-2008, 21:21 | #254 |
Wiewiórka Wredna
|
Zostałem na godzinę sam. Zjadłem żaluzje, trochę ręczników papierowych, wylałem wodę z bambusów tacie do biurka, biegałem po blatach zostawiając swoje śliczne ślady i nabroiłem ze szczurami [na szczęście niegroźnie], po czym na przywitanie zrobiłem tacie dziurę w brodzie. I taki jestem z tego dumny. To wprawdzie nie złamanie, ani uraz wielki, ale zawsze coś.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
01-11-2008, 10:16 | #255 |
Wiewiórka Wredna
|
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) Last edited by AngelsDream; 01-11-2008 at 11:52. |
01-11-2008, 17:33 | #256 |
Member
|
Ale Ty jesteś drobiazgowa, Baj po prostu zrobił Ci nowy design a Ty od razu tu o jakiś stratach . Chłopak ma fantazję i powinnaś to docenić
Pozdrawiamy Bożena ze swoimi bandytami
__________________
http://henrykowka.wolfdog.org/ |
01-11-2008, 17:35 | #257 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
O, za okulary to ja już bym była zła....
Do listy dopisuję uwaga uwaga pękniętą wargę! Swoją, rzecz jasna. Bawilismy się , a ja niefortunnie się schyliłam i jak mi kolega Varg nie przywali łbem w buzię.... O zły wilczaku! Jakbym została znokautowana ) Varguś aż sam był zdziwiony, bo łepek tez go trochę od tego zabolał.... |
01-11-2008, 17:35 | #258 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
|
01-11-2008, 17:39 | #259 |
Wiewiórka Wredna
|
Doceniam to, że sobie krzywdy tym swoim artyzmem nie zrobił.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
01-11-2008, 17:43 | #260 |
VIP Member
|
Podobny miałam na urlopie, efekt- dwa dni moje usta wygladaly jak po sporej dawce kolagenu . chcialam sobie zrobic z Cheyem fote przy pionowej skale, poprosilam (nie dosc dokladnie) zeby wspial sie przednimi lapami na sciane. Chey byl nadgorliwy, wskoczył na sciane wszystkimi czterema (no pancia prosi- wiec wskakuje), zabuksowal na niej, wywinal salto i zeskoczyl.. ale po drodze strzelil mnie lopatka w twarz...
fotke mamy: ja placze a on pozuje
__________________
Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Last edited by Gaga; 01-11-2008 at 17:50. |
|
|