|
Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
|
Thread Tools | Display Modes |
08-11-2011, 00:36 | #41 | |
Moderator
|
Quote:
Post o Osiecznej zostal opublikowany przez Khana i zniknal tak jak pani Ela miala obiecane... I teraz od konca: - dlaczego zniknal? To tak bylo dogadane z pania Ela. Ok dwa lata temu tak sie rozpedzila w szykanowaniu, ze oberwalo sie tez Bogu ducha winnemu Przemkowi (wtedy jeszcze adminowi Wolfdoga) w opublikowanym na jej stronie komunikacie napisala, ze wykasowal jej wszystkie zdjecia z galerii. (czego oczywiscie nie zrobil, a do tamtego czasu nie mial w stosunku do niej nawet negatywnego nastawienia) W tamtym czasie mozna bylo obserwowac stale powtarzajace sie zachowanie - Wolfdog byl FUJ BE i DO KITU - wieszanie psow nie mialo konca, ale jak przychodzilo jakies spotkanie i trzeba bylo cos rozreklamowac to oczywiscie pojawial sie temat na forum Wolfdoga... Idea Wolfdoga nie polega jednak na pasozytowaniu, ale na symbiozie i wzajemnej wspolpracy... Dlatego otrzymala informacje, ze jesli nie zacznie byc fair to organizowane przez nia akcje nie beda tu publikowane. Nie zaczela... - dlaczego post opublikowal Khan? Bo pani Ela doskonale pamietala to co bylo powiedziane i liczyla, ze jesli informacje opublikuje ktos inny to temat na forum pozostanie... "Fortel" sie nie udal... Prawde mowiac nie podoba mi sie zbytnio takie rozwiazanie, bo dobrze, aby pojawialy sie tu informacje o wszystkich spotkaniach... Z drugiej strony pani Ela musi sie zdecydowac, czy uwaza Wolfdoga za serwis o wilczakach, gdzie warto pisac o jej akcjach. Czy to jak twierdzi mala prywatna stronka uczeszczana przez malutka grupke ludzi manipulujaca jakies forum (bo wtedy dziwi ta goraca chec, by publikowac cokolwiek na takiej stroniczynie)... W kazdym razie ta decyzja nie zostala podjeta przez nas, my ja jedynie wykonujemy... |
|
08-11-2011, 00:41 | #42 | |
Moderator
|
Quote:
Rzeczywiscie zdarzalo sie wycinac wyzwiska i ostre posty (netykieta musi byc - moderaot musi jednak cos robic). Ale same "wojny" wedruja do Off-topica... |
|
08-11-2011, 00:46 | #43 |
Kawał ch*ja
|
hmm... nie nie ma ich wcale, sprawdzilem juz wczesniej :-) zreszta niewazne, czekam tylko na kolejnych delikwentow
__________________
Czarna Helena hoduje bluszcza, sadzi begonie w donice, tylko na stadion nikt jej nie wpuszcza, bo się jej boją kibice. Czarna Helena ma dużo wdzięku, i innych zalet ma parę: wianek na głowie, badylek w ręku, a przed nią bieży owczarek. |
08-11-2011, 11:13 | #44 | |
Moderator
|
Quote:
Wycinane posty wedruja zwykle do "Offa". Sporadycznie do kosza, ale musza to byc juz prawdziwe potyczki.... Do kosza wedruja tez posty "delikatniejsze" jesli poprosi o to autor wypowiedzi.... |
|
08-11-2011, 15:41 | #45 |
Kawał ch*ja
|
rozumiem w kazdym razie, moich wypocin i irysiad wypocin tez nie stwierdzilem, zreszta nawet lepiej, po co drazyc stary temat?
__________________
Czarna Helena hoduje bluszcza, sadzi begonie w donice, tylko na stadion nikt jej nie wpuszcza, bo się jej boją kibice. Czarna Helena ma dużo wdzięku, i innych zalet ma parę: wianek na głowie, badylek w ręku, a przed nią bieży owczarek. |
05-02-2012, 15:23 | #46 |
Kawał ch*ja
|
Sorki za odkopanie tematu, faktycznie gdzies w offie znalazlem te nasza mala wojenke :-)
__________________
Czarna Helena hoduje bluszcza, sadzi begonie w donice, tylko na stadion nikt jej nie wpuszcza, bo się jej boją kibice. Czarna Helena ma dużo wdzięku, i innych zalet ma parę: wianek na głowie, badylek w ręku, a przed nią bieży owczarek. |
05-02-2012, 18:59 | #47 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
edit
....... Last edited by GRABA; 05-02-2012 at 19:03. |
12-05-2012, 08:19 | #48 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Nie ma to jak radośnie przy kawce rozpocząć mazurski deszczowy weekend...
"Bochu" Widzę, że podpis Ci się "rozwija".... /znowu se wywróżyłam / Grunt to beztroska domorosła twórczość!!! /jak w moim przypadku / Ja teraz nie mam czasu /w odpowiednim dziale opowiem o macaniu jaj u Ozziego przez fachmanów które nas zaraz czeka i bardzo miłe spotkanie z "Cioteczkami"/, ale "zaś" się jeszcze zabawimy.... Notopa! /JW brać coś na ukojenie nerw... może być i cytrynówa!/ |
12-05-2012, 23:23 | #49 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Grzegorzu! Przywołuję Cię do porządku!
Tylko na tyle Cię stać /zabawa nazwiskiem?!/ Myślałam, żeś prawdziwy mężczyzna, którego poznajemy po tym, jak kończy a nie jak zaczyna... No cóż..."ot jebnułsja" : nie ten adres.... Bardzo lubię, gdy prezentujesz "wzgardę" i wyższość... pasuje to do Ciebie, jak "pięść do nosa".... Bo niestety musi minąć kilka pokoleń od chwili sprzedania rogacizny, by być >Panem<... To zastanawiające, że regułą jest zjawisko, w którym >prostytutki za młodu< zwykle stają się statecznymi, bogobojnymi matronami a'la Dulska, a "czworaki" objawiają się /w sprzyjających okolicznościach/ jako szlachta lub przedwojenna inteligencja i tak cudnie mówią "Ł"-y. Wiecie jak? Tak głęboko, czasem z lekkim wpadaniem w e-"L". Ale z tym trzeba ostrożnie. Mnie nieodmiennie to bawi, bo znam pewnego człowieka, który właśnie tak rzeczoną literkę mówi. Pasuje to do niego niekoniecznie, bo ta arystokratyczność nijak się ma do zaangażowania partyjnego w latach "Komuny". I ten właśnie jegomość piastuje edukacyjną rolę w pewnej szkole. Kiedyś zwrócił się do uczennicy: "Iksińska! Ty mi laski nie robisz, że do szkoły chodzisz". Miało być arystokratycznie, a wyszło jak zwykle.... ApropoSZ....Greniu, jak Twoja kotka ma na imię? ... A teraz patrz i ucz się rozumieć i wykorzystywać słowa adwersarza /choć wiem, że przy dysleksji bezpośredniej to trudne/.... ""Oj, Grzesiu, Grzesiu! No wreszcie, Serdeńko ukochane!!!! Nawet nie wiesz, jak starą ciotkę ucieszyłeś! A nie trza się było wstydzić, my stare ciotki lubim różnorodność -dzięki niej życie piękne jest.. /Tak bym jeszcze chciała przed śmiercią na pogrzeb selera pójść z weganami.../ Co prawda ciotecznych wnucząt nie poniańczę przy obwisłej piersi, ale grunt byś Ty był szczęśliwy, Chłopaku. Jednak trzeba było starowinie w sekrecie szepnąć coś do przygłuchego uszka.... jakiś finezyjny prezencik by pod podusie schowała naszemu Niuniusiowi /jak drzewiej grosiki od Wróżki -Zębuszki/. A Wujo takie ładne gadrzety w lipce struga....może i Tobie by coś wystrugoł porencznego....ale daj znać wczyśnij, bo w krzyżu go tyra łupie i wyprustować nijak idzie, a i paluchi mu gnie z reumatyzma -łojem bobrzanym trza smarować. Ech, a mioł ci on sprawność w tych renkach kiedyś, oj mioł.... Ale wisz, jednak troszkę jestem na Ciebie zagniewana. No, żebym się z interneta dowiadywała?! Wstyd! Oj, nie kochasz Ty cioteczki, huncwocie, nie kochasz! Tak mi jakoś na sercu lekutko wiedząc, że wreszcie nasz chłopiec urósł. Ileż uczucia w tych słowach: "kawał chłopa", "możliwości też niczego sobie". Tak, wiem, wiem... żaby w stawiku mi kumkały, że wyrobiłeś Ty się słoneczko "rasowo", psim znawcą się stałeś, kurczontko Ty nasze wioskowe. A tyra TO! Nooooo, tyra Ty prawdziwy celebryt będziesz! Jak Elton Dżon jaki czy inny zagramaniczny szołmen. Ale pamiętaj, Serdeńko, grosza nie poskąpim, gdybyście przychówek jaki zapragnęli. Do Ugandy nie pojedziem, bo tam te muchy "ce-ce", ale od Frankonow czy Madziarow zawsze jaki nieborak serce nasze zaskarbi... Tak więc, gdyby trza było, "wal jak w dym" /oj, wybacz starowinie... dzisiaj trza czujnym być... wszystko tym świntuchom sie kojarzy..../ -pomożem. Tylko czarniawego nie bierzta, bo nasza wieś zaburzańska przesądna jeszcze i ciemna, jako te wujowe kalesony...paluchami wytykać bendom, że on nie wzorcowy. Ale czerwonego może jakoś przełknom.... bendziem gadać, że łopalony... I pamiętaj, naleweczki dobre, ale domowe tylko, takie jak dziadzio-niebojszczyk w piwniczce warzył. Tej berbeluchi sklepowej nie pijta, po niej zgaga i wiatry być mogom. A i człowiek nie wiadomo z kim sie rano obudzi przez przypadek. A wiesz jak to u nasz mówio: odwracaj Ty sie za siebie i zyrkaj, bo wilk czyha i jak dopadnie znienacka, to wstyd i sromota. Chociaż u Wasz tam we mieście, to tera inne mody i pozycyje... oj, skaranie boskie z tom nuwoczesnościom, skaranie boskie.... Ale cóż, czasy i obyczaje inne. Nami sie nie mortw, tylko czasem paciurecka odmów. To i może jaki odpust Cię czeka po przejściu Wrót Piekielnych... a tfu,tfu na psa łurok!!! Gościnnych "piotrowych" przeca!!! Tak wienc, bywaj zdrów. Czapkie i szalik noś /ten, co żem Ci na drutach udziergała zeszłej zimy/ -grzywulkie urżłeś, to o zatoki dbaj. Całujem ze złamanym w pół Wujem /olaboga....gdy człek niedowidzi, to W i H takie podobne cholery/ -Ciotka Tfoja Giniowefa"" ................... I to, Grzegorzu, był klasyczny "rzut na taśmę". Wyluzuj. Przestań ludzi linczować i pastwić się nad nimi. Daj wszystkim cieszyć się psami. "Magisterki" z "praktyki" nie masz, a do "teoretycznej" Ci jeszcze daleko. Gdy /jeśli!!!/ zostaniesz uznanym znawcą rasy, może wtedy będziesz mógł oślepiać autorytetem. Teraz jednak /pamiętaj/ nie dostałeś pozwolenia na znęcanie się nad "psiarzami". Pamiętaj też, że nigdy nie dorównasz Twórcom rasy, "Polskiemu Dworowi" czy "Peronówce" /jadę "wiekiem"/. M.in. >>Klasy<< Ci brak. Na to nie pomoże sprzedanie krowy za dyplom. To się albo ma, albo nie ma. Ty >>tego<< nie masz. I coraz bardziej stajesz się pośmiewiskiem. Stwierdzisz, że ze mnie też się śmieją. Tak!!! Po stokroć tak! Mam w sobie tyle dystansu do rzeczywistości, tyle wyluzowania w oczekiwaniu na "Ponurego Kosiarza", że mogłabym tym "morze" ludzi obdzielić. Ja wiem, że jestem mikrobem tego Świata i na mój grób kiedyś gołębie nasrają. Uświadom sobie, że Tobie też nasrają i za dwa pokolenia nikt o Tobie nie będzie pamiętał. Pozbądź się złudzeń -byłeś przeciętny, Jesteś przeciętny i zostaniesz przeciętny... jak wielu z nas. Oprzytomnij, mamy cieszyć się naszymi psami i nie odbierać tej radości innym. Łącz ludzi, a nie dziel ich. Okaż trochę altruistycznego serca, nie sącz jadu. Niech ludzie na wspomnienie Ciebie uśmiechają się, a nie dostają torsji.... Wiem, że nie do końca zrozumiesz co napisałam /skomentujesz "płytkim żartem"/, ale zrozumieją Czytający. Bo moje słowa, to refleksja po moich i Ich doświadczeniach z Tobą oraz przestroga dla "Nowych", których precyzyjnie "wyhaczasz"... A-ha: nie znam Twojej najnowszej "ofiary" i pewnie nie poznam. Nie wiem, czy robi dobrze w hodowli czy źle, ale kim Ty jesteś oficjalnie w rasie??? Nikim, więc spadaj na bambus banany prostować. I to tyle lub aż tyle. Chcesz jeszcze walczyć i pluć? Jestem do usług! .................................................. .................................................. ......... Elu, daj już spokój z tym reklamowaniem KAW-u. Idea super, ale nie z Osobami, które manifestują dobro psów, ale myślą tylko o sobie i swoich ambicjach. Zbyt wielu z Was myśli o swoim interesie... jeden o nobilitowaniu hodowli, drugi o dorasowieniu kundelka, trzeci o tronie cezara po "trupach" psów, czwarty o gloryfikację pracowitości zachudzonego psa...... "Sory-Gregory"... Żżżżal.pl Swoją drogą to fajnie Ci temat-"gigant afera" zdycha na forumku: "to do KAWu na owocówkę zapraszamy" a przekręt "tytułowy" rozwiał się w PUCH.....................no cóż... "jakim mieczem wojujesz od takiego giniesz".... ................................. P.S. Ten "list", to taka "mała zemsta" za Twoje grzebanie Ludziom w prywatności. Pomyśl, na co jeszcze mnie stać w mym "szaleństwie" Last edited by Puchatek; 12-05-2012 at 23:48. |
18-02-2014, 21:36 | #50 | ||
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Kolejna odsłona
Tytułem wstępu:
ja to jednak mam fajnie...mogę sobie pozwolić na podpadanie... a i z powodu małej ilości lajków na fb nie popadam w frustracje.... nie muszę bywać (*), nie muszę "włazić po palcu", nie muszę szukać przyjaciół w środowisku /wyznawców też nie/.... to mi daje cudowny komfort wolności.... Tyle w ramach szpanu.... Więc co my tu mamy? /Jak zwykle, byście zbyt prosto nie mieli / Quote:
Zmniejsz ilość lajkowań na fb i zobacz /patrząc SZEROKO przez tę sytuację/, kto z "zfejsbuczonych" zjawi się w tym roku w Twoim rodzinnym domu w Późnej.... Popatrz, dla kogo Jesteś "cute" albo "diaboł" w zależności od sytuacji i koniunktury.... Quote:
-Puk,puk! -Kto tam? -Jaki kto tam? -Jaki puk,puk? To w ramach nie obrażania "uczuć religijnych" naszego adwersarza.... .... (*) -przed śmiercią nie do Późnej pojadę /z resztą, nigdy nie byłam/, a na Południe sercu miłe chętnie bym zawitała. Last edited by Puchatek; 18-02-2014 at 21:48. |
||
19-02-2014, 11:36 | #51 | |
VIP Member
|
Widzisz, mnie rozwala to cale zaklamanie... Moze to dlatego, ze czlowiek upodabnia sie do swoich psow, albo psy do niego... Bure lubia/toleruja inne czworonogi... Te dominujace, to ulegle, te mile i te otwarcie agresywne... Oczywiscie reakcje sa rozne, ale wynikaja z normalnego zycia.... Czego jednak absolutnie nie cierpia to "agresywne ujadacze"... Takie, ktore same atakuja, a potem z kwikiem leca chowac sie za swoja pania/panem...
Ja czegos takiego nie cierpia u ludzi... Wybacz Pawel, ale odrzuca mnie Twoje zachowanie. Na wystawach ciumcium, sweetu, sweetu... Milusi i grzeczniusi. Z wilczakowcami spacerki i fotografie. A za ich placami JAZDA, teorie o "kolka wzajemnej adoracji", kopanie dolkow, znieslawianie, pomawianie... A jak cie ktos wywola do tablicy to odwrot na calego. I ujadanie zza plecow moda, czy admina. Zadalam ci proste pytania na FB - zero odpowiedzi. Jedyna Twoja reakcja byly nowe modyfikacje "jak ci Grzesiu zagra" na Wiki... I zglaszanie personalnych atakow tylko dlatego, ze brak ci cywilnej odwagi, aby stanac za tym co robisz i mowisz. Jesli ktos Ciebie atakuje i znieslawia to jedyna osoba, ktora to czyni jestes TY SAM. Nic gorzej o Tobie nie swiadczy niz Twoje wlasne slowa i czyny, ktorych dodatkowo nie miales odwagi wypowiedziec/napisac innym w twarz... PS: Tutaj prezentuje Twoje metody działania - przeklejone z FB: Quote:
__________________
Last edited by Margo; 19-02-2014 at 13:57. |
|
|
|