Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Żywienie i zdrowie

Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 14-11-2012, 15:40   #1
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

No wiec na Barfie jestesmy juz od miesiaca, na poczatku zbadalam Smrodziachowa krew, by porownac jak bylo na karmie a jak potem na barfie, (wyniki super) . Nie bylo zadnego problemu z przejsciem na surowizne, nie bylo rewolucji zoladkowych, wrecz przeciwnie w koncu ma te swoje kupy porzadne Chetnie je szyje indycze, ale jesli chodzi o miecho to od indyka woli wolowinke, smakuje mu miecho zamawiane z tego sklepu, czasem marudzi jak mu za duzo warzyw dam, ale zwykle wszystko zje. Lolek przy okazji tez sie zazera surowizna, u niego tez bez problemow zoladkowych, ale on ma ten organ stalowy . Poki co jestem bardzo zadowolona zobaczymy za pol roku jak badania wyjda
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 14-11-2012, 16:40   #2
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
No wiec na Barfie jestesmy juz od miesiaca, na poczatku zbadalam Smrodziachowa krew, by porownac jak bylo na karmie a jak potem na barfie, (wyniki super) . Nie bylo zadnego problemu z przejsciem na surowizne, nie bylo rewolucji zoladkowych, wrecz przeciwnie w koncu ma te swoje kupy porzadne Chetnie je szyje indycze, ale jesli chodzi o miecho to od indyka woli wolowinke, smakuje mu miecho zamawiane z tego sklepu, czasem marudzi jak mu za duzo warzyw dam, ale zwykle wszystko zje. Lolek przy okazji tez sie zazera surowizna, u niego tez bez problemow zoladkowych, ale on ma ten organ stalowy . Poki co jestem bardzo zadowolona zobaczymy za pol roku jak badania wyjda
Super!
Kupy na BARFie to coś pięknego, jeśli można to w ogóle tak ująć
A, że Lolek ma żołądek pancerny, to wiadomo było przecież! Toż to pies myśliwski... jeszcze nie spotkałam "myśliwca", któremu zaszkodziłoby cokolwiek. One są jakby... stworzone do zjadania śmieci

A u nas warzywka to ostatnio super przysmak... Basta z Łatim zawsze zjadali tylko przemielone i to z mięsem/jajkiem/jogurtem, inaczej było fuj. Jak im się da kawałek marchewki, to plują tym na kilometr. Nitka potrzebowała, żeby warzywko najpierw zostało choćby lekko DOTKNIĘTE mięskiem - wtedy zjadała. Krzywiła się okrutnie, ale zjadała, no bo to przecież dotykało mięska!
A Cresil z czystego mięsożercy, który półtora miesiąca temu nie chciał tknąć nawet gotowanego mięska, bo smaczne było tylko to surowe... teraz chyba postanowił zostać wegetarianinem
Regularnie KRADNIE nam z kuchni jabłka, marchewki, buraki, czosnek, pietruszkę, sałatę, a nawet seler... zjada warzywka nawet podane w kawałku, ale co lepsze - kiedy robimy papkę warzywną (wyglądającą tak, że człowiek ma ochotę pochwalić się co on ma w żołądku) to rzuca się na nią jak na najlepszy rarytas. Ostatnio nawet mając do wyboru miskę papki warzywnej i gęsią szyję, rzucił się najpierw na warzywka
Dzięki jego podejściu Nitka też zaczęła chrupać surowe warzywa, no bo przecież skoro inny piesek je, to jak ona może się tak zhańbić sobie odpuścić?
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 14-11-2012, 16:57   #3
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Quote:
Originally Posted by makota View Post
Super!
Toż to pies myśliwski... jeszcze nie spotkałam "myśliwca", któremu zaszkodziłoby cokolwiek. One są jakby... stworzone do zjadania śmieci
I od razu mam przed oczami jeden z pierwszych poważniejszych zabiegów (będąc jeszcze stażystką robionych), gdzie posokowiec bawarski zjadł... piłkę, bardzo ciężką i twardą.
Mało tego- właściciele na jej widok zgodnie stwierdzili, że została skradziona podczas bycia "w gościach" u innego psa, a było to.. uwaga- miesiąc temu!
Gościu kolorowy chodził w piłką o średnicy około 10 cm w żołądku cały czas, dopiero jak wcisnęła się w dwunastnicę pies zaczął chorować.
Ech te myśliwce...
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 14-11-2012, 17:04   #4
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Lolek na szczescie taki durny nie jest, on zre tylko to co jest jadalne, innerzeczy ciamka bez przelykania
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 14-11-2012, 20:40   #5
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
I od razu mam przed oczami jeden z pierwszych poważniejszych zabiegów (będąc jeszcze stażystką robionych), gdzie posokowiec bawarski zjadł... piłkę, bardzo ciężką i twardą.
Mało tego- właściciele na jej widok zgodnie stwierdzili, że została skradziona podczas bycia "w gościach" u innego psa, a było to.. uwaga- miesiąc temu!
Gościu kolorowy chodził w piłką o średnicy około 10 cm w żołądku cały czas, dopiero jak wcisnęła się w dwunastnicę pies zaczął chorować.
Ech te myśliwce...
Ja gdzieś w tv widziałam kiedyś program, gdzie pokazywali mieszańca wyżła, który przez ponad miesiąc chodził z 12 piłkami golfowymi "w sobie"
Znam sporo psów myśliwskich, albo przynajmniej mixów ras myśliwskich i one serio mają w sobie "to coś" - zżerają WSZYSTKO
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 14-11-2012, 20:45   #6
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by makota View Post
one serio mają w sobie "to coś" - zżerają WSZYSTKO
Lolek i Lala kazali napisac ze oni sobie wypraszają, jako przedstawiciele mysliwskich ras/mixow prosza by nie generalizowac, owszem zjesc lubia(dalabym inne slowo ale jest niecenzuralne) ale byle czego nie jadaja, myszy, ptaszki i inne zdechlaczki a i owszem, ale w zyciu sztucznosci
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 14-11-2012, 20:57   #7
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Lolek i Lala kazali napisac ze oni sobie wypraszają, jako przedstawiciele mysliwskich ras/mixow prosza by nie generalizowac, owszem zjesc lubia(dalabym inne slowo ale jest niecenzuralne) ale byle czego nie jadaja, myszy, ptaszki i inne zdechlaczki a i owszem, ale w zyciu sztucznosci
Hah, to oni widzę z arystokratycznego szczebla są
Nitusia np. nie pogardzi siatką, z której przed chwilą wyjęłam dla niej mięso - rusza w jej kierunku tak, jakby to była dalsza część posiłku
W pierwszych tygodniach po jej przygarnięciu zdarzyło mi się kilka razy wyciągać jej z gardła (dosłownie z gardła...) folijkę zassaną do jej otworu gębowego z prędkością światła
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 14-11-2012, 20:52   #8
orlos
Junior Member
 
orlos's Avatar
 
Join Date: Dec 2011
Location: Gdynia / Olsztyn
Posts: 114
Default

Quote:
Originally Posted by makota View Post
Super!
Kupy na BARFie to coś pięknego, jeśli można to w ogóle tak ująć
Można można
orlos jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 14:01.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org