Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 19-11-2010, 12:22   #1
MagdaW
Junior Member
 
MagdaW's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Location: Wasilków
Posts: 368
Default

Pytanie było do bardziej doświadczonych właścicieli Wilczaków, Liszkam ma dopiero 10 miesięcy i cały okres dorastania i problemów z tym związanych jeszcze przed nami, i w tym wieku bardzo ważna jest konsekwencja, bo jeśli uda się tym młodzieniaszkom złamać jeden zakaz a my odpuścimy to będą próbować z następnymi, a będą próbować.

Liszkam teraz ma wstęp u nas do kuchni, ale jak był młodszy to kradł nam jedzenie na bezczelnego. Podczas przygotowania posiłków to od czasu do czasu rzucaliśmy mu coś do jedzenia na próg kuchni i nauczył się że korzystniej jest być właśnie w tym miejscu a nie plątać się pod nogami, później była komenda WYJDŹ i wskazanie palcem korytarza, jak wyszedł pochwała i smaczek. A jeśli zdarzyło się coś ukraść to był wyrzucany z kuchni a drzwi były zamykane.

Jeśli zostawiacie go w pokoju z oknem, to radzę wyciągnąć klamki, Liszkam nie potrafi otworzyć wszystkich drzwi ale okno szybko rozpracował.
MagdaW jest offline   Reply With Quote
Old 19-11-2010, 12:46   #2
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

na głupawkę to ja mam sposób ćwiczymy wtedy elementy wymagające dużej dynamiki-jak pies dostaje głupawki to piłka do ręki i ćwiczymy zwroty przy chodzeniu przy nodze (w domu), wybieganie naprzód (na dworzu) itd.
głupawka niestety szybko się wtedy kończy ale ile przyjemności w oglądaniu własnego psa
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 19-11-2010, 12:53   #3
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by MagdaW View Post
Liszkam teraz ma wstęp u nas do kuchni, ale jak był młodszy to kradł nam jedzenie na bezczelnego. Podczas przygotowania posiłków to od czasu do czasu rzucaliśmy mu coś do jedzenia na próg kuchni i nauczył się że korzystniej jest być właśnie w tym miejscu a nie plątać się pod nogami.
U nas było podobnie; jak Łowca był młodszy, wystarczyła niekiedy chwila nieuwagi, a jedzenie przygotowywane na blacie znikało w okamgnieniu. Teraz już wie, że pętając mi się pod nogami i tak nic nie osiągnie. Fakt, że próbuje się "pętać", gdy robię coś naprawdę atrakcyjnego dla jego psiego podniebienia, ale wtedy wystarczy odesłać go na jego kocyk znajdujący się w pewnym oddaleniu od blatów kuchennych i to załatwia sprawę. W nagrodę za grzeczne leżenie coś tam mu od czasu do czasu skapnie.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 19-11-2010, 13:05   #4
MagdaW
Junior Member
 
MagdaW's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Location: Wasilków
Posts: 368
Default

Grin u nas przez brak konsekwencji mojej Mamy jest często tak że pies jest pomiędzy nogami Mamy a blatem kuchni a nos opiera o blat, ale nie kradnie i to jest najważniejsze.

Jefta na głupawkę to ja biorę sznur do przeciągania i tez w miedzy czasie ćwiczymy PUŚĆ, SIAD, WARUJ itp. jeśli wykona polecenie to sznur znów się rusza i można go gonić.
MagdaW jest offline   Reply With Quote
Old 20-11-2010, 23:24   #5
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Ku przestrodze dla wielbicieli technik 'zaklinacza psów':

http://dominikaknossalla.blogspot.co...ve-caesar.html
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 20-11-2010, 23:37   #6
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Do aktualnego tematu wrzuciłabym to: "Późniejsze badania wykazały, że przewracanie się na plecy jest rytuałem wykonywanym dobrowolnie przez wilka będącego niżej w hierarchii, nie ma w tym żadnej przemocy. Wilki podobnie jak psy do rozstrzygania sporów używają bogatego języka sygnałów i gestów. Wilk przewróciłby innego wilka na plecy tylko wtedy gdyby chciał go zabić.", a ów artykulik to fajny temat nowego wątku Az dziw, że nie padło tam nazwisko Barbary Waldoch
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 21-11-2010, 00:10   #7
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Fantastyczny artykuł! chyba tego w tym wątku nie napisałam, ale bałam się, że takie gnębienie psów skończy się na pogotowi i szyciu ręki nie wiedzialam jednak, jak duze są szanse nataki scenariusz:

Quote:
Herron badał ilu właścicieli zaobserwowało u swojego psa agresję po zastosowaniu następujących technik szkoleniowych:
- warczenie na psa (41%)
- wyrywanie przedmiotu z pyska psa (38%)
- przewracania psa na plecy i przytrzymywanie, tzw. alpha roll (31%)
- wymuszanie położenia się przez psa (29%)
- chwytanie za pysk lub kark (26%)
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 21-11-2010, 00:26   #8
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

to warczenie na psa przez człowieka podlega chyba dyskusji... Nasza wetka-behawiorystka wiele razy próbowała warczeć na Kalinkę (stosuje to na swoim psie i nie widać agresji od kilku lat, jedynie skruchę...). Kalinka natomiast chyba nie czyta takich sygnałów, na warczenie kuli uszy, merda ogonem, popiskuje i zalizuje. Ewidentne sygnały uspokajające, ale w żadnym wypadku agresja. No ale i tak skutku to w jej przypadku nie przynosi, suka naprasza się jeszcze bardziej i traktuje warczenie jako zabawę...

Wszystko jednak zależy od psa...
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 21-11-2010, 12:13   #9
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Do aktualnego tematu wrzuciłabym to: "Późniejsze badania wykazały, że przewracanie się na plecy jest rytuałem wykonywanym dobrowolnie przez wilka będącego niżej w hierarchii, nie ma w tym żadnej przemocy. Wilki podobnie jak psy do rozstrzygania sporów używają bogatego języka sygnałów i gestów. Wilk przewróciłby innego wilka na plecy tylko wtedy gdyby chciał go zabić.", a ów artykulik to fajny temat nowego wątku Az dziw, że nie padło tam nazwisko Barbary Waldoch
Czy to oznacza, ze moj psiur myslal, ze ja chce go ukatrupic??? Brrr...
mam nadzieje, ze nie,
Ani to nie wilk w 100%, ani nie wywalalam go na plecy, tylko na boczek
Chociaz rzeczywiscie niektore nasze relacje noszą znamiona sado-maso
Dzisiaj na przyklad w zabawie byl krwawy szczypas... Tak sie rozhulalismy
anula jest offline   Reply With Quote
Old 21-11-2010, 17:30   #10
sia
Junior Member
 
sia's Avatar
 
Join Date: Oct 2010
Location: podkarpacie
Posts: 17
Default

ja mam siną prawa rękę już chyba ze 2 miesiące....Gdy Misiek chce mnie gdzieś zaciągnąć, np do miski, albo pochwalić się nowym podkopem to mnie łapie zawsze za prawą rękę i ciągnie, aż zaciągnie....Niby to niebolesne, ale siniaki są. I co? karać? Niby za co? Ehhh te cwaniaki...
sia jest offline   Reply With Quote
Old 21-11-2010, 17:55   #11
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by anula View Post
Czy to oznacza, ze moj psiur myslal, ze ja chce go ukatrupic??? Brrr...
mam nadzieje, ze nie,
To się nie da zamknąć w jednym zdaniu i zawyrokować: dobrze/źle. Relacje my-nasz pies są tak indywidualne, że do szablonu dopasować się ich nie da. Wiem, że np. u Rybki i Sheya w przedszkolu uczono wyluzowania psa w pozycji brania na ręce i kładzenia na boku, nic to nie miało wspólnego z siłówką.
Natomiast były przypadki polecanych takich zachowań, na ogół cała akcja odbywała się dość gwałtownie i np. Amon w taki sposób stracił dom. Zwyczajnie, jako dorastający młodzian odwinął się zębami i (na szczęście!) tylko ostrzegł, że ta sytuacja mu się nie podoba.
Dla mnie to jest żadna metoda, jest absolutnie ostatnim etapem w grze na ostro i osobiście wolę zatrzymać się 15 przystanków wcześniej widząc co pies robi w odpowiedzi na moja "burę". Nigdy nie dotarliśmy do tego etapu, bo nie było takiej potrzeby. Szkoda by mi było pominięcia tak wielu narzędzi "po drodze". Z obserwacji psiego świata widzę, że jeśli dowolny pies czy suka położą sie przezd Cheyem to ten NIGDY nie będzie eskalował swoich działań, nie zrobi krzywdy. Odczyta prawidłowo sygnał uległości i zostawi delikwenta w spokoju. Niedawno miałam taka sytuacje, gdy lokalny casanova przez miesiąc koczował na osiedlu kolezanki i postanowil iśc z nami na spacer do lasu. Tłumaczenie Cheya, że koleś nie jest mile widziany polegało na staniu nad nim, przeczekaniu kłapania zębami (pies leżał na plecach), położeniu łapy na jego klatce i w końcu odejściu. Mimo, że trwało to dłuższą chwilę, Chey uznał, że nie ma potrzeby używania zębów, tarmoszenia psa,,,,
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 19:05.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org