|
|
|
|||||||
| Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 | |
|
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
Quote:
Raczej nie do tego aby ich obligować do wystawiania psa i robienia hodowlanki. No chyba że jestem w błędzie. Nie znam tej osoby ale mam wiarę w ludzi i nie zakładam, ze odrazu zrobi replay. Zresztą z tego miotu nie miał by żadnych korzyści bo on nie poszedł by na sprzedaż. Jeśli w miarę szybko reagowali by hodowcy na takie sytuacje to nie miały by one miejsca. No hyba, że tak jest jak to zostało tu napisane wyprodukować, sprzedać zarobić i mieś w d.......... |
|
|
|
|
|
|
#2 | |
|
VIP Member
|
Quote:
Umowa, w swej istocie ma dac gwarancje, ze bedziesz nalezycie o psa dbal, a w przypadku jakiejs katastrofy zyciowej, kiedy bedziez musial psa oddac- to najpierw powiadomisz o tym hodowce. Bo hodowca w pierwszej kolejnosci zadba o los takiego psa. Czytales o AListair z Peronówki i Balrogu ? Chyba najdrozsze wilczaki swiata: Margo z Przemkiem jechali po nie za własne pieniadze do Portugalii i WYKUPILI je od wlasciciel, ktory mial sadowy nakaz pozbycia sie psow. Przyjeli pod swoj dach brata Balroga- Botisa.... odebranego od ludzi-potworów. To jest wlasnie to o co pytasz. Podobnie wykupiona zostala przez Magosie i Wojtka mama naszego "pechowego" miotu ... Ale zaden hodowca nie wpadnie Ci do domu i nie zabierze psa, bo nie ma do tego prawa... A naprawde ciezko jest oczekiwac, ze hodowca zajmie sie miotem po jednym ze swoich psow. Owszem, jesli ma ku temu warunki i czuje taka potrzebe to moze wystapic z taka propozycja pomocy, ale nie mozna tego od niego oczekiwac. Ja bym w takiej sytuacji zabila sie wlasnym stresem, dlatego swiadomie nigdy hodowca nie bede... nie stac mnie na to emocjonalnie...to potworna presja psychiczna....
__________________
![]() Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Last edited by Gaga; 06-11-2008 at 00:23. |
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
No ale gdyby nie było innej możliwości to jeśli hodowca wyrazi taką cheć ja nie odmówie mu pomocy. Nawet nie będe go obarczał kosztami i sam pojade po szczeniaki. Oczywiście pewnie będe też oczekiwał jakiejś pomocy od innych bo sam tego nie zrobię. Jednak mam nadzieję, ze to da sie załatwić zupełnie inaczej i Florena to zrozumie.
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Junior Member
|
Wiecie co, jak czytam ten wątek to odnoszę wrażenie że to tylko takie luźne pogadanki. czy one mają jakiś cel? wyjście z sytuacji? Florena nie dopilnował psów, szczeniaki nie mają papierów i co? nikt nie jest w stanie nic z tym zrobić, bo czym jest umowa kupna-sprzedaży psa w rękach nieodpowiedzialnego właściciela? tylko i wyłącznie świstkiem papieru.
Rozwiązanie: niech każdy odpowiedzialny kto jest na forum zechcę wziąć pod opiekę jednego szczeniaka, sprawa się rozwiąże bo: nie będzie dalszych bezpapierowych miotów, a szczeniaki będą wśród "swoich" Evikzegar tak się tu wypowiadasz, zależy Ci na rasie, to może zdziałaj coś w sprawie klubu
|
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
Quote:
To jest bardzo wrażliwy temat i ni chciałem go poruszać, choć i tak wszyscy balansujemy przy jego krawędzi. Co do kwestii szczeniaków to nie jest tak, ze ja jutro pojade od Floreny i zarządam ich wydania. Dlatego pisałem to i nie tylko ja ukłon w stronę hodowców. Ja potem mogę pomóc ale nie ja sprzedałem szczeniaka i nie ja podpisałem umowę. Jak hodowca zainterweniuje to ja pomogę aby go nie obarczać dodatkowym problemem. W tej kwestii napisałem też wszystko i postawiłem jasno warunki. Będzie cheć to i będzie pomoc. Mam nadzieję, że Florena wyciągnie również ręke i zacznie rozmawiać. |
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Moderator
|
ale mami to:
my=+ hodowca=+Florena my=+ hodowca mozemi chcec zrobic to co piszes, ale jak to=+Florena? my naprawde mami problem z prawem- nie da sie tak pojiechac i zabrac, umowa pomoze przy sprawe sadowej, ale kto tym zajme sie? |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
[quote=evikzegar;169403]Klub jest kwestią niedojrzałego jabłka i z tym należy jeszcze poczekać.
A ja uważam, że to jest temat akuratny żeby zobrazować jak taką kwetię mógłby rozwiązać taki Klub. A czytając wypowiedzi jest jasne, że taki Klub nie jest wcale potrzebny. Szkoda też, że tak przytykacie przy różnych okazjach Grześkowi..... ma wspaniałego psa, jeździ na wystawy czyli udowadnia, że ważna jest czystość rasy |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Tmave Zlo
|
Moment, o czym Wy tu piszecie? Na jakiej podstawie pada stwierdzenie, że Florena złamał umowę? Widział ktoś jakąkolwiek?! Ani Jola, ani Małgosia nie potwierdziły, że w umowach był paragraf mówiący o rozmnażaniu psów i że w ogóle zawarły z Floreną jakiekolwiek umowy!
O egzekwowaniu umów nawet nie wspomnę. Sedno sprawy i prawda jest taka, że nic nie możemy zrobić w tej sytuacji. No może poza edukowaniem i wspólnym opracowaniem bardzo szczegółowej umowy kupna - sprzedaży szczeniaka. Tylko hodowcy mają jakąkolwiek możliwość działania. Grzesiu - masz zupełnie odmienne od mojego zdanie na temat tego, czym jest wystawianie psa: to przede wszystkim potwierdzenie pracy hodowcy. Dopiero później to przyjemność ze spotkania i ew. radość wygrywania
__________________
|
|
|
|
![]() |
|
|