Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Różne

Różne O wszystkim co jest związane z CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 09-04-2008, 10:06   #1
sssmok
Gorthan's WeReWoLf
 
sssmok's Avatar
 
Join Date: Oct 2006
Location: Wilkołaki
Posts: 1,828
Send a message via Skype™ to sssmok Send Message via Gadu Gadu to sssmok
Default

Magda, strasznie mi przykro... Nie wiem co powiedziec, dopiero co u was bylam i widzialam Donke... Po prostu potwornie mi przykro :_(
__________________

Forum to nie rzeczywistość...
A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
sssmok jest offline   Reply With Quote
Old 09-04-2008, 10:42   #2
anetawron
Licho nie śpi...
 
anetawron's Avatar
 
Join Date: Dec 2006
Location: Kanie
Posts: 490
Send a message via ICQ to anetawron
Default

Smutne dziś wieści na wolfdogu...
To straszne kiedy odchodzi taki młody pies, tyle jeszcze miała do zobaczenia, tyle nor do wykopania... jedyne pocieszenie to, że miała krótkie ale dobre życie...
Wiele osób ją będzie pamiętało, szkoda, że nie miałam przyjemności osobiście jej poznać...


Donka... poszukaj tam w psim niebie mojej Gajki, ona Ci pokaże wszystkie dziury w płotach, miejsca gdzie dają najlepsze kąski, najpiękniejsze łąki i polany do biegania.
anetawron jest offline   Reply With Quote
Old 09-04-2008, 11:33   #3
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Dona, Dona, Don!

Poznałyśmy się w zeszłym roku. Pewnie nawet nie pamiętałaś wpatrzonych w Ciebie zielonych wiewiórczych oczu. Spodobałaś mi się i to bardzo. Nić sympatii ze szczyptą respektu. Twoja suczość była niepowtarzalna. Kiedy dowiedziałam się, że mogę mieć w domu cząstkę Ciebie nie zawahałam się. Nie żałuję. Czekałam długo, czekałam z utęsknieniem. Przeżywałam, martwiłam się, cieszyłam i zastanawiałam. Nigdy nie pomyślałabym, że będzie to tak wyglądać.

Wciąż pamiętam, jak na mnie warczałaś, gdy za drzwiami pokoju gościnnego karmiłaś szczeniaki, a ja bezczelnie przewróciłam się na drugi bok. Wciąż pamiętam, jak bardzo ucieszyłam się, gdy wreszcie zaakceptowałaś moją obecność. Naszą obecność. Pamiętam Twoje oczy i skoki na parapet. Pamiętam, jak Natalia Cię czesała i to jak uczyłaś się z nią obrotów. Pamiętam Twoje futro i wplątane w nie moje palce. Pamiętam Twoją wygoloną łapę i wyciumkane sutki. Wszystko to pamiętam. Miałyśmy się spotkać w czerwcu, a Ty odeszłaś. Tak nagle. Wyrwałaś kawałek mnie i zniknęłaś.

Nie zniknęłaś. Widzę Twoje oczy w oczach Baaja. Widzę Twój charakter w jego zachowaniach. Twój syn waży 10 kilogramów i jest wspaniałym szczenięciem swojej matki. Cholernie mi ciebie brakuje, wiesz, Dona? I tego wołania, które Natalia dla ciebie wymyśliła... I tego, jak niedelikatnie brałaś smakołyki. Wszystko to miało jeszcze być - trudno mi zrozumieć, że już tego nie będzie.

Ktoś powie: to tylko pies. Ja powiem: Dona. Kawałek z mojego życia, mnóstwo wspomnień i spełnione marzenie.

Przepraszam Magdalenę. Musiałam Donę pożegnać od siebie, swoimi słowami.

__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 09-04-2008, 11:37   #4
Vlad
Junior Member
 
Vlad's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Nowy Sącz
Posts: 17
Default

Madziu
Vlad jest offline   Reply With Quote
Old 09-04-2008, 12:14   #5
igienator
The Grim Reaper
 
igienator's Avatar
 
Join Date: Mar 2006
Location: Łódź
Posts: 316
Default

[*]
Nigdy Jej nie zapomnimy
__________________
igienator jest offline   Reply With Quote
Old 09-04-2008, 12:18   #6
Hexeann
Junior Member
 
Hexeann's Avatar
 
Join Date: Sep 2007
Location: Kampinos
Posts: 97
Default

Magda! Nie znałam Dony osobiście, podziwiałam JĄ tylko na zdjęciach!
Tak strasznie mi przykro! Brak słów a tysiące myśli, gdy odchodzi przyjaciel. Trzymaj się!
Mnie od razu z oczu kap, kap...

Hexeann & Mentall

Hexeann jest offline   Reply With Quote
Old 09-04-2008, 12:29   #7
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

strasznie nam przykro...
[*]
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 09-04-2008, 13:49   #8
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

Magdalenko bardzo mi przykro, jedyne co moge pocieszającego powiedzieć to, że miałyście o tyle szcześcia, ze to przyszło szybko i w miare bezbolesnie.. Wiem, co mowie,bo jak bylam mala nasza suke kalkaza prawie rok probowalismy uratowac, zadne operacje,leki i inne nie pomoglo,a bol byl przeogromny i widok marniejacego tak wspanialego psa..-miala raka macicy. Dona byla wspaniala i piekna, taka też na zawsze pozostanie w waszych myslach, wspomnieniach i sercach, a to najwazniejsze..

Wspólczujemy.. [*]
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 23:03.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org