|   |   | 
| 
 | |||||||
| Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... | 
|  | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  27-02-2011, 15:04 | #261 | |
| wilczakowa mamuśka ;) |   Quote: 
   
				__________________ Munia - Munia z rodu Potworas   | |
|   |   | 
|  27-02-2011, 19:26 | #262 | 
| Junior Member Join Date: Jun 2010 Location: Lublin 
					Posts: 298
				 |   
			
			A teraz? Pomyliłam opcje - powinno już być ok.    
				__________________ Pierwszy cios musi być mocny... zaoszczędzi ci to wielu następnych.   | 
|   |   | 
|  27-02-2011, 21:19 | #263 | 
| wilczakowa mamuśka ;) |   
			
			Działa działa   Ma smykałkę do sportu   
				__________________ Munia - Munia z rodu Potworas   | 
|   |   | 
|  06-03-2011, 22:34 | #264 | 
| Junior Member Join Date: Jun 2010 Location: Lublin 
					Posts: 298
				 |   
			
			Z dzisiejszej mega głupawki              
				__________________ Pierwszy cios musi być mocny... zaoszczędzi ci to wielu następnych.   | 
|   |   | 
|  07-03-2011, 10:19 | #265 | 
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   
			
			Ja trochę "offtopnę", ale w "zbożnym" celu.   Widzę, że zabawa była przednia, a jeden z bawiących się miał w trakcie zabawy założoną kolczatkę. Kiedyś na Muchowcu wielokrotnie mnie ostrzegano, żeby nie pozwalać Łowcy bawić się z psami w kolczatkach, albo prosić ich właścicieli o jej zdjęcie do zabawy. Uzasadniano to tym, że były ponoć przypadki połamanych na kolczatkach zębów i wyrwanych pazurów. Skoro mnie ostrzeżono, to i ja ostrzegam.   | 
|   |   | 
|  07-03-2011, 10:20 | #266 | 
| Galicyjski Wilk Join Date: Oct 2004 Location: Kraków 
					Posts: 1,124
				 |   
			
			Prawdziwe potwory błotne   ) | 
|   |   | 
|  07-03-2011, 10:21 | #267 | |
| Galicyjski Wilk Join Date: Oct 2004 Location: Kraków 
					Posts: 1,124
				 |   Quote: 
 | |
|   |   | 
|  07-03-2011, 10:46 | #268 | 
| Plessowy wilczak Join Date: Mar 2009 Location: Pszczyna 
					Posts: 1,200
				 |   
			
			Roma właśnie miała bardzo nieprzyjemne wydarzenie związane z kolczatką, ale na szczęście obyło się bez szwów ani weterynarzy...  A ja też zawsze jednak proszę właścicieli o zdjęcie. Szczególnie tych luźnych pod które z łatwością może dostać się łapa ... 
				__________________ OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND | 
|   |   | 
|  07-03-2011, 11:51 | #269 | |
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |   Quote: 
  Wtedy zawsze odchodzimy, chyba, że znam psa i wiem, ze Lorka się z nim nie  bawi w zagryzanie tylko urządzają wyścigi. Jednak przekonałam się, że i to może być niebezpieczne... Kiedyś Lorka biegała w plastikowym kagańcu i jej kumpel, ONek przy wyprzedzaniu zahaczył kolczatką o kaganiec. Psy strasznie się zdenerwowały i próbowały uwolnić, a zapięcia kagańca zablokowało się na dobre! Szczęście, że ONka dobrze znam i nie bałam się sama zdjąć mu kolców! Do jego właścicielki, skądinąd przemiłej kobiety, dopiero wtedy dotarło, że moje prośby były uzasadnione...   Sorry, ale wg mnie kolczatka to narzędzie szatana i żywy dowód na to, że właściciel nad psem nie panuje   | |
|   |   | 
|  07-03-2011, 12:36 | #270 | |
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   Quote: 
  (bo zaraz się tu zrobi "walka" zwolenników i przeciwników kolczatek), ale jeżeli w ogóle, to narzędzie tylko i wyłącznie szkoleniowe. To o ile mi wiadomo, przyznają nawet trenerzy stosujący kolczatki - że jest to narzędzie do szkolenia, nie do "normalnych spacerów", a już na pewno nie szaleńczych zabaw.   | |
|   |   | 
|  07-03-2011, 13:01 | #271 | |
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |   Quote: 
  Nigdy kolczatek nie lubiłam, ale po tym bardzo stresującym incydencie, mam do nich jeszcze większą awersję, stąd moja ekstremalna opinia.   Jest tyle innych sposobów, choćby obroża półzaciskowa którą zaleca do treningu Inki Sjosten, kantar, no i drzewko, drzewko i jeszcze raz drzewko!  Z moich doświadczeń wynika, że każde siłowe rozwiązanie pogarsza to, co się uda z psem wypracować po dobroci. Kiedy miałam poważnie uszkodzoną rękę, przez 3 tygodnie chodziłam z burą na łańcuszku. Gdybym wiedziała ile energii będę potem musiała włożyć w ponowne uczenia przyzwoitego chodzenia na zwykłej obroży, to od razu wywaliłabym łańcuszek do kosza!   | |
|   |   | 
|  07-03-2011, 16:34 | #272 | 
| Junior Member Join Date: Jun 2010 Location: Lublin 
					Posts: 298
				 |   
			
			A co to jest drzewkooooo?
		 
				__________________ Pierwszy cios musi być mocny... zaoszczędzi ci to wielu następnych.   | 
|   |   | 
|  07-03-2011, 16:39 | #273 | 
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   
			
			To może być jeden z elementów nauki nieciągnięcia na smyczy. Polega na tym, że gdy pies zaczyna ciągnąć, właściciel zamienia się w... drzewo właśnie,   czyli przestaje za psem podążać. To jak wspomniałam - jeden z elementów, ale wg mnie żeby był skuteczny, należy go połączyć jeszcze z innymi elementami, bo sam w sobie może nie wystarczyć. No i jeśli pies już jest "zafiksowany" na ciągnięcie, też raczej może być kiepsko z jego skutecznością, bo widziałam sytuacje, gdy właściciel stoi jak słup soli, a pies ciągnie, ciągnie z uporem maniaka, jakby od tego jego życie zależało i wcale nie zamierza przestać.   | 
|   |   | 
|  07-03-2011, 18:12 | #274 | 
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |   
			
			U nas najlepiej działa z komendą RÓWNAJ. Dopiero jak się sucz ustawi przy nodze, ruszamy dalej
		 | 
|   |   | 
|  07-03-2011, 19:57 | #275 | 
| Spiderwolf Join Date: Oct 2010 Location: Jasienica 
					Posts: 360
				 |   
			
			Grin,Galicja,Trunksia@Witgor,Graba....Bardzo Wam dziękuję za troskę i ostrzeżenia wezmę je do serca!!!Poprostu nie pomyślałam o niebespieczeństwie połamanych zębów...zaczepiania się... Dziękuję i czówajcie nad nami cobyśmy takich głupot więcej nie robili!!!  Pozdrawiam Spiderka
		 | 
|   |   | 
|  07-03-2011, 21:24 | #276 | |
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   Quote: 
  Nie ma sprawy. Wiele radosnych głupawek dla Waszych wychowanków, a dla Was beztroskich spacerów.   | |
|   |   | 
|  07-03-2011, 21:40 | #277 | 
| Junior Member Join Date: Jun 2010 Location: Lublin 
					Posts: 298
				 |   
			
			Dzięki za ostrzeżenia   faktycznie mogłoby się coś stać. Ale ze mnie ciotka  To pewnie dlatego, że suki były grzeczne  Ale miały radoche!!!!   
				__________________ Pierwszy cios musi być mocny... zaoszczędzi ci to wielu następnych.   | 
|   |   | 
|  08-03-2011, 00:49 | #278 | |
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |   Quote: 
   | |
|   |   | 
|  26-03-2011, 17:47 | #279 | 
| Junior Member Join Date: Jun 2010 Location: Lublin 
					Posts: 298
				 |     
				__________________ Pierwszy cios musi być mocny... zaoszczędzi ci to wielu następnych.   | 
|   |   | 
|  26-03-2011, 21:34 | #280 | 
| Junior Member Join Date: Jun 2010 Location: Lublin 
					Posts: 298
				 |      
				__________________ Pierwszy cios musi być mocny... zaoszczędzi ci to wielu następnych.   | 
|   |   | 
|  | 
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
| 
 | 
 |