![]() |
![]() |
|
Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
|
Thread Tools | Display Modes |
![]() |
#3 |
Junior Member
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
|
![]()
Rzeczywiscie przestalo byc zabawnie, zaczelam juz rozmawiac na temat kraty z
kilkoma zaprzyjaznionymi fachowcami, tak sie to chyba jednak skonczy. A co do gwozdzi: zostaly wydrapane (wyrwane zebami - nie wiem). =A6lady na oknie swiadcza jednoznacznie, ze pies rwal tylko w miejscach wbicia gwozdzi, tak wiec nie zostaly one usuniete przypadkowo podczas drapania po oknach. Zreszta patrzac na to co zrobila z klatka mysle, ze gwozdzie to pestka. Powiem Ci, ze mnie tez nie nas szkoda, bo decyzja o posiadaniu psa byla swiadoma i liczylismy sie z roznymi klopotami, choc nie ukrywam ,ze nie takich sie spodziewalismy. Wiele juz psow bylo w naszym domu, ale takiego egzemplarza jeszcze nie mialam (ani o takim nie slyszalam). Najbardziej martwi mnie stan psa. Wczoraj malo sie nie poplakalam ( a generalnie malo co mnie rozczula) kiedy ja zobaczylam z ta spuchnieta morda. W ogole po wypuszczeniu z klatki zachowywala sie dziwnie, nie nawiazywala kontaktu, poszla od razu na balkon, kiedy ja po chwili zawolalam, aby wyprowadzic na spacer, pies przyszedl z duzym ociaganiem i bez entuzjazmu. Widac bylo, ze pysk boli bo byla bardzo ostrozna przy poruszaniu glowa. Sadze, ze oprocz obolalego pyska wyszedl kilkugodzinny stres. Poszlysmy oczywiscie od razu do weta , dostala zastrzyk przeciwobrzekowy. potem na dlugi spacer. Dzis juz bylo duzo lepiej, ale jeszcze nie do konca. Przeraza mnie, ze w koncu cos naprawde sobie zrobi, a tego bym za nic nie chciala. Pozdrawiam Joanna ![]() |
![]() |
![]() |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|