|
|
#11 |
|
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Co do głupawki to ja jeszcze dodam bieg na pańcia z kilkudziesieciu metrów (uszy położone przez wiatr, gęba w szerokim, głupkowatym usmiechu) i mocne uderzenie w nogi, czy tez cały tułów pańcia tak, żeby go wywalić, lub chociaz zachwiać jego równowagę... Bieg taki powtarza się na jednym spacerze minimum pięć razy, a gdy Wilczak jest jeszcze otoczony wodą, radość jest tymbardziej wielka, że uderza się w pancia mokrym cielksiem...
A na koniec psu smutno, że nikt nie chce się z nim bawić... edti/ Klara, świetny kot
|
|
|
|
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|