Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

 
 
Thread Tools Display Modes
Old 06-01-2005, 22:16   #21
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Quote:
Originally Posted by Klara
Zabieramy ją ze sobą wszędzie, samochód to jej drugi dom, wchodzi i od razu zasypia.
No to wspaniale, że się przyzwyczaiła do samochodu! Varg na początku źle to znosił, wymiotwał, a potem tylko się strasznie ślinił. Teraz sobie olewa tzn. kładzie głowę na fotelu lub na czyimś ramieniu i tak przebiega jazda.

Quote:
Nadal boi się obcych samochodów, rowerzystów, tłumów ludzi, szczekających psów itp. Ale jest coraz lepiej. Wczoraj byłam z nią na cmentarzu i ze strachu chciała obszczekiwać święte figury.
W takim razie powodzenia w socjalizacji. Byle z niej się wybił strach, bo później może byc źle i dla niej samej, i dla Was

Quote:
Myślałam o przedszkolu. Poszłabym gdyby było gdzieś bliżej, najbliższe jest we Wrocławiu a jechać tak ponad godzinę w jedną stronę to hmmm, sama nie wiem Na dzień dzisiejszy mamy opanowane "siad" i "zrób kupę"
A chodziłas juz kiedykolweik na PT1? Z jakimś psem? Bo jesli znasz podtsawy, wiesz, jak ta gra się toczy to sami poprobujcie. Na pewno się przyda Ogólnie, ja będąc z moim psem po PT1, polecam je wszytkim

Quote:
Zjadła świeczkę i wypruła flaki z kołdry i pióra z poduszki. Wyglądała jakby wróciła z polowania na kaczki
Varg cały czas wyrywa wnętrzności swej poduchy....
Na szczęscie innych rzeczy na ogół nie tyka

Quote:
Co wieczór idzie ze mną do łazienki, wskakuje do wanny (taka już duża ) i chce się kąpać. Jak jej nie wrzucę jej zabawek i nie odkręcę wody wtedy odkręca sobie sama a do zabawy bierze np. mydło. Kiedy już się pochlapie, wyskakuje, bierze swój ręcznik, wytatrza się w nim, zrobi siku, i dopiero wtedy idzie spać
Heh, pamietam, gdy Varg pierwszy arz zobaczył mnie w wannie, to się rozpłakał Bardzo, bardzo płakał...
A Luna... super sposób na zabawę Tylko jak ona sobie odkręca kran?

Quote:
Napady głupawki są nie do opanowania, wtedy najlepiej uciekać na sufit, gryzie po nogach, skacze, biega wkoło, piszczy, szczeka. Czy w domu, czy na spacerze, jak ją złapie wtedy istny szał.
Skąd my to znamy... Varg bywal nie dowytrzymania podczas głupawki. Po prostu tak szalał... Aż niedawałam rady go od siebie odopędzić :P Pamiętam, jak raz już tak strasznie się mnie uczepił (on wtedy znalazł frajdę w rzucaniu się do pańci do łóżka - ja go odpychałam, wywalałam z łóżka, a on hop, i hop, i gryzie, drapie cały czas), że aż musiałam na ratunek rodziców wezwać Kochany pies
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
 

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 21:38.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org