|   |   | 
| 
 | |||||||
| Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW | 
|  | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  27-11-2004, 17:14 | #1 | 
| Junior Member Join Date: Oct 2004 
					Posts: 74
				 |  kilka suk w jednym stadzie 
			
			witam... od 4 tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką 2letniej suki rasy wilczak.Sunia trafiła do mojego domu przez przypadek. posiadam takze 10 letnia jamniczke a trudnym (delikatnie mówiąc) charakterze...i nic..spokuj..suki sie tolerują...ba... wyjadają sobie nawzajem z misek i to bez awantur !! Ogólnie rządzi jamniczka ale bez zbędnych pokazów dominacji! Zostają same w domu,śpią na jednym posłaniu..Gorzej na spacerach bo wilczak nie daje nikomu zbliżyć się do jamniczki i kłapie ostrzegawczo zębami kilka mm przed ręką...Tak więc wszystko jest możliwe... Pozdrawiam | 
|   |   | 
|  29-11-2004, 02:31 | #2 | 
| Senior Member |   
			
			Hejka Marusha! pozdrowionka   jaka sunia do Ciebie zjechala? nie masz problemow z juz calkiem dorosla suczka? | 
|   |   | 
|  29-11-2004, 17:11 | #3 | 
| Junior Member Join Date: Oct 2004 
					Posts: 74
				 |  kilka suk w jednym stadzie 
			
			witam wszystkich!!! Sunia trafiła do mnie w prosty sposób - podeszła do mnie na podworku i juz nie chciała odejsc. Podążała za mna w dalszej lub blizszej odległości spory kawałek drogi do centrum handlowego wiec musiałam sie wrocic. Myslałam ze ktos jej bedzie szukał więc reszte dnia spędziłyśmy na błąkaniu się po okolicznych osiedlach i wypytywanie czy ktoś z "psiarzy" nie zna tego pieska! Zwiedziłyśmy tez pobliskie lecznice, bo z doswiadczenia wiem, ze zna sie wiekszosc swoich pacjentow, ale jej nikt wczesniej nie widział! Zgłosiłam ja do schronisk, do strazy miejskiej, do większych lecznic w Warszawie, netu ... i cisza. W internecie znalazłam ogłoszenie ze zdjęciem identycznej suni Aroji, spotkałam się z panem Markiem i jego żoną i w ten sposób dowiedziałam się, ze sunia jest rasowa! Wspólne poszukiwania właściciela tez nie przyniosły efektu, sunia nie ma hodowlanego tatuazu i nie jest w zwiazku kynologicznym zarejestrowana! Teraz jest ze mną i chyba obie jestesmy z tego powodu szczesliwe! Marusha bo takie dostała imię, najchętniej nie odstępowała by mnie nawet na krok, jest na każde moje zawołanie, wystarczy gwizdnięcie i pies jest przy nodze! Pozwala ze sobą wszystko zrobić, gmerać w pysku, grzebac w misce jak je...no wszystko...Co chwila podchodzi i pyrga mnie nosem zeby ja głaskac albo rozkłada sie na łopatkach i daje brzucha do drapania...Poza tym nie ma problemu z dogadywaniem sie z moja 10 letnia jamniczka...no poza tym ze jamnik sie upasł bo stołuje sie teraz dodatkowo w misce Marushy   Czego chcieć więcej poza takim przyjacielem???? Pozdrawiam Monika i Marusha | 
|   |   | 
|  29-11-2004, 17:17 | #4 | 
| Distinguished Member Join Date: Jan 2004 Location: Supraśl/Poznań 
					Posts: 2,513
				 |   
			
			Czy mi się tak tylko wydaje, czy jakoś sporo bezpańskich CzW błąka się po świecie?    Marusha, a masz jakieś zdjęcia swojej psinki na komputerze?  Pozdrawiam | 
|   |   | 
|  29-11-2004, 18:53 | #5 | |
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |  Re: kilka suk w jednym stadzie Quote: 
  Dokładnie tak samo znaleźliśmy Tinę, a raczej to ona nas, z tą różnicą, że była wtedy parotygodniowym szczeniakiem... W jakim mniej więcej wieku jest Marusha? Pozdrawiam Rona | |
|   |   | 
|  29-11-2004, 19:05 | #6 | 
| love and terror Join Date: Jul 2004 Location: Twardogóra/Gdańsk 
					Posts: 3,861
				 |   
			
			My rowniez witamy!     Kolejny CzW przybleda No wlasnie Dolaczamy sie do zapytania Agnieszki | 
|   |   | 
|  29-11-2004, 20:11 | #7 | 
| Junior Member Join Date: Oct 2004 
					Posts: 74
				 |   
			
			witam po raz kolejny tego dnia     Marush ma około 1,5 do 2 lat...a zdjecia mam ale musze sie pomeczyc jak je tu wkleic bo jeszcze nie umiem   | 
|   |   | 
|  29-11-2004, 21:05 | #8 | 
| Junior Member Join Date: Oct 2004 
					Posts: 74
				 |   
			
			Mam 4 zdjecia Marushy ale nie wiem jak mam je  wkleić  bo  mam je na twardym dysku i  nie maja one adresu url????
		 | 
|   |   | 
|  29-11-2004, 21:15 | #9 | 
| VIP Member |   
			
			Wejdx sobie na www.foto.onet.pl , potem w albumy i załoz sobei album - tam wklejasz zdjęcia z twardziela a stamtąd tu    | 
|   |   | 
|  29-11-2004, 22:28 | #10 | 
| Junior Member Join Date: Oct 2004 
					Posts: 74
				 |    hurra!!!! udało mi się!!! Dziękuję dziękuję i jeszcze raz dziękuję!!!!!! oto mija Marusha!!! | 
|   |   | 
|  29-11-2004, 22:32 | #11 | 
| VIP Member |   
			
			Nioo..brawo!  A napisz cos wiecej o dziewczynie? Masz zdjecie "en face" ? | 
|   |   | 
|  29-11-2004, 23:09 | #12 | 
| Junior Member Join Date: Oct 2004 
					Posts: 74
				 |   
			
			prosze barłdzo...   | 
|   |   | 
|  29-11-2004, 23:10 | #13 | 
| Junior Member Join Date: Oct 2004 
					Posts: 74
				 |     | 
|   |   | 
|  29-11-2004, 23:30 | #14 | 
| Junior Member Join Date: Oct 2004 
					Posts: 74
				 |   
			
			mieszkamy sobie w stolicy...Sunia jest chyba po przejsciach bo boi sie panicznie gwałtownych ruchów (kuli sięi kładzie na ziemi)i mimo młodego wieku jest wysterylizowana dawien dawna...ok roku wstecz- co jest dziwne zważywszy na jej wiek...Jak do mnie trafiła przypominała małego szkieletora (co jeszcze widać na zdjęciu - ważyła niecałe 18 kg przy wzroście  60cm!), miała chore ucho i chore łapy (procesy przewlekłe nie nowe!!!) ogólnie jej stan pozostawał wiele do życzenia!!! Nie mam dobrego zdania o jej poprzednich opiekunach i zaprzestałam juz, m.in za namową jednego z hodowców tej rasy, szukać prawowitego właściciela!!!Jeżeli ktoś kocha swojego zwierzaka i chce go odnaleźć to go powinien szukać- chociażby zgłosić do schronisk a tu cisza! Na każdym kroku natomiast napotykałam na ogłoszenia o Aroje zarówno w necie jak i w kilku lecznicach w Warszawie...Jaka jest historia Marushy nie wiem i chyba nie chce wiedziec... | 
|   |   | 
|  30-11-2004, 00:16 | #15 | |
| Distinguished Member Join Date: Jan 2004 Location: Supraśl/Poznań 
					Posts: 2,513
				 |   Quote: 
  18 kg przy 60 cm, uuuhh... | |
|   |   | 
|  30-11-2004, 00:27 | #16 | 
| Junior Member Join Date: Oct 2004 
					Posts: 74
				 |   
			
			ale już ważymy 21kg!!!! Robimy postępy... Mam pytanie: czy wilczaki wybieraja sobie jednego ukochanego opiekuna na całe życie czy to się może zmieniać w zależności od sytuacji??? | 
|   |   | 
|  30-11-2004, 00:28 | #17 | 
| Senior Member |   
			
			Marushko ja nie mysle zeby Twoja sunie oddawac poprzednim wlascicielom! Ona jest Twoja i koniec! Mysle tylko ze takie rzeczy nie powinny sie powtarzac (wyrzucanie wilczaka) i dlatego warto wiedziec kto to robi, ale to chyba nie ci sami co w Krakowie, no bo jak? | 
|   |   | 
|  30-11-2004, 00:29 | #18 | |
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |   Quote: 
 Na pewno Marusha da ci dużo radości - będzie zawsze pamiętać , że dałaś jej spokojny dom i serce.   | |
|   |   | 
|  30-11-2004, 00:39 | #19 | |
| Distinguished Member Join Date: Jan 2004 Location: Supraśl/Poznań 
					Posts: 2,513
				 |   Quote: 
   | |
|   |   | 
|  30-11-2004, 00:44 | #20 | 
| Junior Member Join Date: Oct 2004 
					Posts: 74
				 |   
			
			w przyszłości???!!! W życiu nie widziałam tak wiernego psa!!! Od momentu kiedy podeszła do mnie na podwórku ( tego wspaniałego pamiętnego dnia    ) nie odstępuje mnie na krok! Przez pierwszy tydzień (jak bałam się ją zostawiać z moim jamniorem) chodziła ze mną na zajęcia na uczelnie! Siedziała przez 4 godziny na wykładach  i ...spała!!! Teraz chodzimy razem na długie spacery,do pubu,na uczelnie, gdzie zawsze kładzie się pod nogami i szybko zasypia (żadne psy czy koty ją nie interesuje) Jak nie ma mnie w domu pies śpi pod drzwiami wejściowymi (ale już nie wyje!!!uff...) i słucha się tylko mnie! Wieczorami jak się uczę kładziemy się razem na podłodze no i obowiązkowo drapiemy po brzuchu...każda przerwa w pieszczocie i Marusha pyrga mnie nosem...a pieszczoch z niej niesamowity!!!! Znalazłam już pare psów ale zawsze trafiały do właściciela lub nowego domu (do przyjaciół i rodziny  )a jej mimo,że znajomy weterynarz chciał ją adpoptować oddać nie mogłam!!! Czy to się nazywa miłość od pierwszego wejrzenia???? | 
|   |   | 
|  | 
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
| 
 | 
 |