Quote:
Originally Posted by Predator
i tu REALNIE nie bardzo wierze aby komuś udało się wypracować cisze powyżej 3 godzin u samotnego wilczaka...
|
Dało się, u nas w najlepszym okresie bywały dni, że pies nie odezwał się przez 9h ani razu, a czasem zawył 3x po ok. 5s w ciągu 6-8h, i jestem prawie pewna, że gdyby to zostawianie nie zostało przerwane to dziś nie byłoby problemu
Co do konsekwencji i metod to trzeba dostosować metodę do psa, a nie psa do metody i to wystarczy. Jak zmieniłam myślenie i metodę to okazało się np., że pies pobudzony wizją wyjścia na spacer nagle potrafi usadzić dupsko tam gdzie mu każę i czekać niecierpliwie, ale jednak czekać aż skończę się ubierać, zamiast biegać i siać zniszczenie niczym huragan Katrina