|   |   | 
| 
 | |||||||
| Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać.... | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  04-11-2011, 13:19 | #11 | ||
| VIP Member |   Quote: 
  Dla przypomnienia:   Jesli chodzi o Amore: Co do wynikow wystaw - tak, twierdze, ze nie zawsze Amore zasluzyl na wygrana. Ale sa tez wystawy, gdzie jestem zdania, ze nie powinien byl przegrac. W Poznaniu - jesli chodzi o moje zdanie to tak, twierdze, ze nie mial prawa wygrac, bo ladniej wystawiala sie chocby Lu, ktora tez jest lepiej od niego zbudowana.  Amore to utytulowany pies, ktory jednak nie jest odbiciem wzorca. Nie jest to pies, ktory powinien" zawsze i wszedzie wygrac". Nie jest to pies, ktorego hodowcy powinni stawiac sobie jako "cel do osiagniecia" (patrz wzorzec). Amore to sliczny pies, ale pies w typie czeskim. Gorna linia jest bardziej opadajaca (tak jak widac), nogi sa krotsze (jak widac), a katowanie mocniejsze (jak widac). Prawdziwe sa slowa "Jaki jest koń każdy widzi". Bo chyba nie ma sensu dyskutowac, ze tak nie jest.... To jest wlasnie przyczyna, dla jakiej hodowcy nie lataja za tymi "utytulowanymi super winnerami". Zamiast tego dostaja bzika na punkcie psow taki jak ten:  Nie trzeba chyba mowic dlaczego...  Quote: 
 Co do oceny - show jest wazne, bo to wystawy. Ale jednak podstawowa zasada wystaw jest ocena psow wedlug WZORCA. Jesli masz psy podobnie sie wystawiajace i w podobnej kondycji to wygrac powinien ten lepiej zbudowany... I z drugej strony: jesli do ringu wilczakow wejdzie ONek to nie jest wazne jak slicznie by sie wystawial - nie ma prawa wygrac, bo nie jest to wilczak (jest to pies nie posiadajacy cech wilczaka). Ja ci powiem jakie "wady" my dostalismy, ktore mialy byc uzasadnieniem naszej lokaty: wysoko noszony ogon, zbyt dlugie przednie nogi, ktore powinny byc krotsze, za to pies powinien byc dluzszy. To jest wlasnie tragedia calego sedziowania. Rzeczywiscie Eligo i kilka innych psow wygladalo jak "ufoludki", ale tez powiedzmy sobie szczerze: Eligo nie ma mega dlugich lap (indeks 54.4). Moglby miec je jeszcze odrobinke dluzsze.  To, ze sedzia uznal, ze to wlasnie on ma zle wynikalo z tego jak bardzo sie wyroznial - jak krotkie lapy mialy pozostale psy (ew. jak dlugie mialy cialo, co optycznie tez "skraca" lapy). Tu na serio nie chodzi o lansowanie moich wlasnych psow. Ale jest przyczyna, dla jakies do Eligo zjezdzaja sie hodowcy z calej Europy (i to hodowcy znani z doskonalej znajomosci wzorca) - to nie sprawa mojego "lansu", bo nie jezdze z Eligo, gdzie sie da, aby sie "opatrzyl". Nie kryja nim dla jego ogromnej listy tytulow (pamietaj, ze Eligo to NIE JEST utytulowanym Zw.Swiata - to pies, ktorego doceniono jeszcze zanim cokolwiek wygral). I na jego popularnosc nie ma wplywu ZADNA jegoprzegrana. JEDNA JEDYNA przyczyna tego, ze sie go ceni jest fakt, ze hodowcy doskonale wiedza jak powinien byc zbudowany wilczak i co jest wazne..... Doceniono za BUDOWE. I za to, ze taka sama lub podobna budowe dziedzicza jego dzieci... Powyzszy argument to nie pean pochwalny na czesc Eligo, ale zwykly dowod, ze... mam racje...  Hodowcow nie oszukasz tytulami... znajda sie tacy, ktorzy poleca na mozliwosc reklamowania miotow "po Zw. Swiata". Ale ci najbardziej cenieni tytulikami sie nie interesuja... Nie zmusisz ich do krycia utytulowanym, ale slabym psem... (nie jade po Amore, bo sa przyklady o wiele bardziej utytulowanych, a na serio malo typowych psow, ktore tytuly otrzymywaly tez od czeskch i slowackich sedziow). Podobnych przykladow jest masa - to jeden z najbardziej "razacych"  Oto niemiecki pies-slawa: http://www.wolfdog.org/pics2/2009/10...59-8283784.jpg wygrywal wszystko, gdzie sie tylko pojawil. BOBa mial nawet od pana Nemeca z Czech.   Wymienial sie z tymn psem: http://www.wolfdog.org/pics2/2002/9/5129.jpg Wiesz dlaczego nie zainteresowal sie nimi ZADEN hodowca? Dlaczego mialy jedynie jeden-dwa mioty w hodowli wlascicieli, a szczeniakow po nich nie wzial nikt z niemieckich hodowcow?  Chyba widac... O co toczy sie ta "wojna"? O problem "lansowania" psow. Coraz jasniej widac, ze czesc hodowcow wcale nie patrzy na wzorzec, ale kieruja sie wylacznie tym "co ludzie gadaja" i "bo to utytylowany pies, a jak jest mocno utytulowany to pewnie jest wzorcowy". A czesc takie typy lansuje wybierajac psy nie zawsze trzymajace wzorzec i piejac peany o ich wyjatkowosci... Co bedzie jesli hodowcy u nas w kraju na to poleca? Odpowiedz brzmi: bedziemy krajem kiepskich psow. Utracimy to co sie dalo osiagnac importowaniem slowackiej krwi. Powiedzmy sobie glosno: praktycznie nie istnieje cos takiego jak "dlugonogi" "dobrze katowany" czeski pies. I kazdy hodowca posiadajacy suki z czeskich linii (w czeskim typie) kryjacym psem czeskim wladuje sie w krotknogie psy o mocnych katowaniach. (jesli dobrze poszukac to ladne psy w Czechach sie znajda, ale zwykle nie sa to zwyciezcy tamtejszych wystaw) Tak, takie krotkonogie psy maja ladny posuwisty klus. Maja ladne dlugie ciala. Nie, takie psy nie sa ladnymi wilczakami. Nie obchodzi mnie, czy komus podobaja sie moje psy czy nie.  Ale lubie/nie lubie nie zwalnia z obowiazku znajmosci wzorca i stosowania sie do jego zapisow. Szczegolnie jesli chodzi o hodowcow... Jakie jest moje przeslanie: ZACZNIJCIE MYSLEC SAMI. Majac w reku wzorzec rasy.... 
				__________________ | ||
|   |   | 
| 
 | 
 |