dzisiaj byliśmy na wystawie psów w Krzeszowicach, spokojnie nie macie co drapać się po głowie, w naszej liście wystaw jej nie znajdziecie, byliśmy na wystwie KHRON z Penny a Dona dzielnie jej towarzyszyła. Była zszokowana tym że ona jest INNA biedne suczysko widziało różnicę i czuło się nie na miejscu

na Penny ją dzielnie wspierała i ubezpieczała tyły
upał nam wszystkim doskwierałi szybko się teleportowaliśmy
na błonia gdzie dziś organizowane było psie miasto, ale za super atrakcją nazwać tego nie można było

Acha ! Rona czy to aby nie Tinkę widziałam w obecności jej miłej właścicielki dziś w okolicach Błon? Jeśli to była ona to super się staruszka trzyma widziałam gdy przeskakiwała płotek jak gazela!!fiufiu, pozazdrościć kondycji