|   |   | 
| 
 | |||||||
| Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... | 
|  | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  26-02-2009, 17:12 | #101 | 
| Senior Member Join Date: Sep 2008 Location: Sosnowiec 
					Posts: 1,687
				 |      ona do tej pory to ma! Nie wiem po kim... mamusia taka zruwnoważona i tatuń też, pewnie to ja ją zaraziłam   P.S. W domu nic nie niszczy, ale na ogrodzie masakra  - nie mam już nic co mogłabym nazwać "pienne" zostały wyobgryzane kikuty. No i drzwi wejściowe i ściany domu (dobrze, że jeszcze nie wyremontowane) wyglądają jak z horroru tzn. mazy  rozciągnięte czarno-szare. Masakra, ale chciało się wilczaka......   | 
|   |   | 
|  26-02-2009, 17:22 | #102 | |
| Junior Member Join Date: Sep 2008 Location: Jelenia Gora 
					Posts: 281
				 |   Quote: 
  mały koles jest specyficzny konczy jesc fotelik i przykrycie od kosza na bielizne wiklinowa pycha (tylko w nocy) a na ogrodzie narazie 1m sniegu i kilka nor czuje ze miałem sadzonki   | |
|   |   | 
|  26-02-2009, 17:35 | #103 | |
| Senior Member Join Date: Sep 2008 Location: Sosnowiec 
					Posts: 1,687
				 |   Quote: 
  Ale skoro Twój maluch lubi wiklinę, to i może warto mu jakąś grubszą, gałązkę na noc zostawić...... chociaż nie wiem czy to dobry sposób, bo może przez to Unka obgryza krzaczki.....  Może ktoś ma jakiś sposób magiczny? | |
|   |   | 
|  26-02-2009, 18:46 | #104 | 
| K-Lee Family |   
			
			Jak obgryza w domu tzn. że się nudzi   Więcej czasu poświęcaj psu. K-lee była zamykana na noc w klatce kiedy byla mała, a jak nie chciała spać (a trochę jej zajęło czasu zakumanie, że w nocy się śpi, a w dzień bryka) to dostawała do pyska kość/wędzone ucho/kurzą łapkę. Tym sie tak zajmowała, że jak skończyła padała ze zmęczenia i spała   | 
|   |   | 
|  26-02-2009, 21:00 | #105 | |
| Junior Member Join Date: Sep 2008 Location: Jelenia Gora 
					Posts: 281
				 |   Quote: 
 Ale wiecej czasu w nocy?bo obgryza w nocy .Garo jest chyba specyficzny bo nie meczy go obgryzanie lapek i ucha a pada dopiero po dwoch godzinach na dworze i to w dodatku koniecznie w towarzystwie innego psa ktory meczy sie zdecydowanie szybciej od Garo.Ale mi to wcale nie przeszkadza bo kosz mi sie znudzil. PS.od 7 do 20 jestesmy caly czas razem | |
|   |   | 
|  26-02-2009, 21:25 | #106 | 
| Senior Member Join Date: Sep 2008 Location: Sosnowiec 
					Posts: 1,687
				 |    Ej, no sorki, ale noc jest od spania - nie z psem.... Unka o 18-tej spacer męczący (bieganie, komendy itd...). O 21.00 spacer wieczorny.... czasem bywało go dość.... i po tym noc przespana (z małymi wyjątkami), ale różne pyszności też bywały. Wydaje mi się, że czasu jacekjg (i reszta) spędza z maluchem dużo. A nocne sprawy, to kwestia dopracowania.   | 
|   |   | 
|  26-02-2009, 21:49 | #107 | |
| Junior Member Join Date: Sep 2008 Location: Jelenia Gora 
					Posts: 281
				 |   Quote: 
   | |
|   |   | 
|  26-02-2009, 22:04 | #108 | 
| Senior Member Join Date: Sep 2008 Location: Sosnowiec 
					Posts: 1,687
				 |   Hehe, mam nadzieję, że to piszesz z żonką.....   | 
|   |   | 
|  26-02-2009, 22:05 | #109 | 
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   
			
			Ja muszę z ulgą stwierdzić, że Łowca (póki co) wie, że w nocy się śpi. Fakt, że około 3-ej zwykle się budzi, ale wtedy widzę, że na ogól wystarcza mu zrobienie remanentu w swoim pudle kartonowym z zabawkami. No a jeśli to za mało, zawsze ma jeszcze kota.    Taaa, kot to naprawdę dobre rozwiązanie,  choć przyznaję, bywa i tak, że pies kończy nocne hałasy, my już znowu zasypiamy, a tymczasem z wanny (tak, tak  ) rozlega się nawołujące "miauu"...  Cóż, z tego co zauważyłam zabawki trzeba często zmieniać. Co wcale nie oznacza wydawanie tony pieniędzy. Różnego rodzaju kartony są np. hitem. Aha! No i maskotki kupowane w szmateksie.   | 
|   |   | 
|  26-02-2009, 22:08 | #110 | 
| Junior Member Join Date: Sep 2008 Location: Jelenia Gora 
					Posts: 281
				 |   | 
|   |   | 
|  26-02-2009, 22:11 | #111 | 
| Junior Member Join Date: Sep 2008 Location: Jelenia Gora 
					Posts: 281
				 |   | 
|   |   | 
|  26-02-2009, 22:15 | #112 | |
| Junior Member Join Date: Sep 2008 Location: Jelenia Gora 
					Posts: 281
				 |   Quote: 
  ale w depresji  kartony przerobione  a Garo i tak jest soba ma ciagle nowe pomysly   | |
|   |   | 
|  28-02-2009, 17:50 | #113 | 
| Wilczasty : Foto |   
			
			Jacek spróbuj napakować w plastikową butelkę karmy . Fajna zabawa dla psa jak lubi jeść . Zobaczymy po jakim czasie rozpruje butelkę na małe kawałeczki    
				__________________ Brązowa Odznaka Honorowa Związku Kynologicznego w Polsce Braterstwo Wilczaków Galeria | 
|   |   | 
|  28-02-2009, 20:58 | #114 | 
| Fenela ponad wszystko Join Date: Jan 2009 Location: WARSZAWA 
					Posts: 133
				 |   
			
			Miot F jest też nie tylko lubiący jeść. Butelka fajna sprawa ale nasza musowo musi wciągnąć jednego banana dziennie dzisiaj poleciały mandarynki ciekawe kiedy krewetki włączymy do menu.
		 | 
|   |   | 
|  01-03-2009, 10:26 | #115 | |
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   Quote: 
 mój nie rozpruł; odkręcić korek z butelki do dla niego pestka, a potem to już sobie po prostu wysypywał.   | |
|   |   | 
|  01-03-2009, 17:02 | #116 | |
| Wilczasty : Foto |   Quote: 
  ) czy butelkę wysypywały się z nich groszki. 
				__________________ Brązowa Odznaka Honorowa Związku Kynologicznego w Polsce Braterstwo Wilczaków Galeria | |
|   |   | 
|  03-03-2009, 04:40 | #117 | 
| Junior Member Join Date: Jan 2009 Location: Warszawa 
					Posts: 113
				 |  milka pod koniec lutego. 
			
			kilka fotek
		 Last edited by Mila; 06-10-2009 at 02:22. | 
|   |   | 
|  03-03-2009, 11:56 | #118 | 
| Senior Member Join Date: Dec 2007 
					Posts: 1,265
				 |   
			
			To normalne zachowanie. Nie kazdy wilczak wie kiedy nalezy spać. Czambor w nocy nie miał zamiaru wiec jak był mały to miał częste spacery nawet o 3 w nocy i stopniowo były one przestawiane na inne godziny. Nic nie stało na przeszkodzie aby pobudka została zrobiona po 3 godzinach spania. Oczywiście szaleństwa przed spaniem to jest normalnosć i choć już po woli z tego wyrasta to zaczyna mi tego brakowac. Butelki plastikowe to super sprawa ale ja wprowadziłem coś innego. Kupiłem takie urządzenie do masarzu stóp z drewnianymi kołkami. Bardzo twardymi drewnianymi kołkami i z dziurą na wylot. Oczywiście zostało to zdemontowane a w środek zapakowałem jego najlepsze smaczki. Potrafił siedzieć godzine i się męczyć nad tym po czym padał. często dostawał to do zabawy dopiero przed snem. Oczywiscie w nagrode co jakiś czas dostawał smaczka bo z tej zabawki to nie miał szans go wyciągnąć. Oczywiście dostawał go tak aby nie widział , ze to ja i przy głaskaniu coś zostawało nagle koło niego. dawało mu to większy zapał do rozgryzania zabawki. Możecie spróbowac.    Last edited by wilczakrew; 04-03-2009 at 02:36. | 
|   |   | 
|  04-03-2009, 00:36 | #119 | 
| K-Lee Family |   
			
			K-lee takimi nocnymi głupawkami oznajmiała nam, że chce za potrzebą   Dopiero po czasie to zrozumiałam... | 
|   |   | 
|  04-03-2009, 02:36 | #120 | 
| Senior Member Join Date: Dec 2007 
					Posts: 1,265
				 |   
			
			Ja na początku miałem problem z odróżnieniem kiedy jest zachęta do zabawy, a kiedy jest potrzeba. Dla mnie na początku przejawiało sie to takim samym zachowaniem. Z czasem nauczyłem się rozróżniać i z czasem nauczyłem czambora oznajmiać kiedy musi wyjsć. Teraz czasem mnie budzi w nocy trącając nosem jak chce wyjść. Na szczęście jest to sporadyczne i tylko przy biegunce jak zje jakieś świństwo na dworze. On jak chciał się załatwić to był bardziej nerwowy przy głupawce . Pewnie dlatego, ze nie do konca wiedział co mu sie chce. Zabawa bo jest super czy potrzeba bo nie da sie już wytrzymać. Problem co wybrać i czasem nie wytrzymywał.
		 | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 |