|   |   | 
| 
 | |||||||
| Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... | 
|  | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  02-03-2010, 18:49 | #1 | 
| złośliwy krasnolud Join Date: Aug 2007 
					Posts: 705
				 |  Wiosenna kupa 
			
			Jak co wiosna wraca temat psich kup - nie sprzatanych zima ktore teraz wyszly spod sniegu. Nas, wlascicieli wilczakow jest malo, wiec mozna by dawac przyklad. Zrobilem mala instrukcje dla opornych  (mam nadzieje ze nie ma takich wsrod miejskich wilczakowcow?)   
				__________________ CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] Last edited by btd; 03-03-2010 at 18:29. | 
|   |   | 
|  02-03-2010, 19:01 | #2 | |
| VIP Member |   Quote: 
  ..powialo wiosna....   
				__________________ | |
|   |   | 
|  02-03-2010, 19:19 | #3 | 
| VIP Member |   
			
			Fakt, jest MASAKRA   Z powodu śniegów zasrane są chodniki-bo małe pieski nie wejdą w śnieg więc chodzenie to istna ekwilibrystyka po polu minowym  A reszta-jak zwykle i jak przez cały rok. Niewiele się zmienia. A nie! Zmienia się! Ubywa koszy, co wkurza, bo jak edukować ludzi, którzy muszą dygać 2 kilometry z torebką w ręku a kosza po drodze nie ma? Jak mnie uczono, to w procesie edukacji należy "stworzyć warunki", zresztą rozdawnictwo torebek, było takim właśnie elementem. U nas, pod blokiem zniknął kosz, na moje pytanie "dlaczego?" dowiedziałam się, że "ciężko go było opróżniać"..ręce opadają   | 
|   |   | 
|  02-03-2010, 19:41 | #4 | |
| Senior Member Join Date: Sep 2008 Location: Sosnowiec 
					Posts: 1,687
				 |   Quote: 
 Agusia będąc młodą mamusią, poszła sobie z Milenką w wózku na spacerek  Dzidzia jak to dzidzia, kupkę sobie uwaliła, więc maminka zwinnie przewinęła i do woreczka zawiniątko zapakowała i podjazd do kosza, a tu coooo??? Jakaś frania zakupkanego pampersa rozsmarowała na koszu, a sam zasrany pampers zwisał sobie swobodnie. Cóż takie społeczeństwo  A co do tematu, to idąc z przedszkola, z "babkami" (Milenka i Unka) czujemy się jakby to był slalom gigant - tyle tegoooo  P.S. btd - przydały by się takie ulotki w komunikacji miejskiej, może choć jak sama instrukcja wyda się śmieszna niektórym, to przez czas jazdy, pomyślą sobie o tych g.......  P.S. Takich sytuacji z pampersem miałam wiele - eh, matki... | |
|   |   | 
|  02-03-2010, 20:46 | #5 | 
| love and terror Join Date: Jul 2004 Location: Twardogóra/Gdańsk 
					Posts: 3,861
				 |   
			
			Temat rzeczywiscie... dosc gowniany   U nas jest maly problem-w miejscu gdzie wychodze z psem, koszy jest... bardzo malo i trzeba ganiac z jednego konca parku na drugi. Z drugiej strony, wkurza mnie fakt inny. My sprzatamy po psach, ale co z dziecmi? Szlag mnie trafia jak nie raz na plazy widze (no oczywiscie nie teraz  ), kiedy dziecko sra i szcza, za przeproszeniem, na plazy badz na wydmach (do wody juz nie wspomne). Ostatnio mialam inna sytuacje-pale fajke w kuchni, patrze przez okno i widze, jak dorosly facet, robi grubsza sprawe. Doslownie POD moim oknem. A obok dzieci bawily sie na sankach (jeszcze byl snieg). Jeszcze nawet nie mial czym sie podetrzec (czyms materialnym), wiec chyba nie musze mowic, czym sie podtarl... Zalowalam, ze nie akurat wtedy nie spacerowala straz miejska... Gdzie tu sprawiedliwosc? I jakas ludzka godnosc?   | 
|   |   | 
|  02-03-2010, 22:49 | #6 | 
| Gorthan's WeReWoLf |   
			
			Ja wlasnie od tygodnia siedze w Warszawie i poooootwooornie sie ciesze, ze juz tu nie mieszkam. W Polsce powodzie - w Warszawie zalew kupy. Trawniki bym jeszcze przebolala, ale kupy sa wszedzie: na chodnikach, na podjazdach, na bazarach, na murkach, nawet na klatkach schodowych. Z wozkiem nie da sie przejechac... Najsmieszniejsze jest to, ze Strzyga brzydzi sie wchodzic na trawniki :P Nie spotkalam absolutnie NIKOGO kto sprzatalby po swoim psie - a psow na osiedlu jest sporo. Na mnie ludzie patrza sie z obrzydzeniem i komentuja, bo sie babram i sprzatam  Paranoja. | 
|   |   | 
|  02-03-2010, 22:57 | #7 | |
| VIP Member |   Quote: 
  Nasi zaprzyjaźnieni kioskarze dają nam cały swój zapas torebek-bo nikt inny nie chce   | |
|   |   | 
|  02-03-2010, 23:06 | #8 | |
| Gorthan's WeReWoLf |   Quote: 
  Tutaj ludzie sie brzydza, ale co drugi zaczepia i pyta czy sprzatam po psie. P.S. Wczoraj zastosowalam metode Angels (jak dobrze pamietam) - zaczepilam Pania w dluuugim futrze z malym "yorusiem" i grzecznie zapytalam czy potrzebuje woreczka, bo piesek wlasnie robil kupke na srodku chodnika. Prychnela na mnie i odeszla dumnym krokiem, ciagnac kucajacego psa za soba...  (Wiem, wiem... to wcale nie jest smieszne...) 
				__________________  Forum to nie rzeczywistość... A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia. Last edited by sssmok; 02-03-2010 at 23:11. Reason: P.S. | |
|   |   | 
|  02-03-2010, 23:15 | #9 | 
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   
			
			Wiecie co, to jest naprawdę straszne. Znaczy to, co się wyłonilo spod śniegu.  A najgorsze, że to nie jest jedynie pochodzenia psiego. Po prostu w parku momentami wygląda, jakby ktoś pod krzakami wysypywał zwartość koszy na śmieci. Tragedia! Co oczywiście nie może być usprawiedliwieniem dla właścicieli psów... | 
|   |   | 
|  02-03-2010, 23:26 | #10 | 
| Plessowy wilczak Join Date: Mar 2009 Location: Pszczyna 
					Posts: 1,200
				 |    My od samego początku sprzatamy po swoim burku i do tej pory patrzą na  nas jak na idiotów  To pisałem ja Witek | 
|   |   | 
|  02-03-2010, 23:28 | #11 | 
| Gorthan's WeReWoLf |   
			
			Czysty trawnik to nic... ale te spojrzenia - bezcenne    | 
|   |   | 
|  03-03-2010, 05:03 | #12 | 
| Distinguished Member Join Date: Jan 2004 Location: Supraśl/Poznań 
					Posts: 2,513
				 |   
			
			Heh, dobry temat.... W Poznaniu to samo - klocek na klocku... fatalnie.
		 | 
|   |   | 
|  03-03-2010, 08:36 | #13 | 
| Senior Member Join Date: Nov 2006 Location: Sopot 
					Posts: 1,787
				 |   
			
			W przypadku kup Sopot dzieli sie na 2 strefy: strefa z kupami i strefa bez kup. Dopiero w tym roku zauwazyłam że tam gdzie mieszkamy - okolice mola i parku południowego - jest baaardzo mało psich odchodów. U nas ogromna większość właścicieli psów zbiera odchody swoich pupili. Nawet czasami pozyczamy sobie woreczki. Nie wiem kto lub co wpłyneło na takie zachowanie mieszkańców - może to że jest to część turystyczna  , Ale jak tylko wybrałam sie z Imbusem na spacer do górnego Sopotu to dosłownie "zalała " nas fala kup. 
				__________________ IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 | 
|   |   | 
|  03-03-2010, 09:16 | #14 | 
| Junior Member Join Date: Aug 2009 Location: Wolne Miasto Gdańsk 
					Posts: 212
				 |   
			
			Problem faktycznie istnieje, jednak bez edukacji społeczeństwa nic się nie zmieni...dlatego powinniśmy dawać przykład. Fakt faktem, że absurdem jest, że w mieście Gdańsku za woreczek papierowy na kupy z automatu trzeba zapłacić 50gr., a Gdyni dają za darmo, fakt, że na całym osiedlu nie ma ani jednego śmietnika, a wszystkie "duże" pozamykane są na klucz...ale pamiętajmy, że robimy to dla siebie. Rok temu na forum osiedlowym powstał temat "Pręgierz na sąsiada". Wklejano tam fotki dokumentujące scenie srania na placu zabaw/hodniku itp. Sposób skuteczny, ,ale na krótką metę. | 
|   |   | 
|  03-03-2010, 17:41 | #15 | 
| Junior Member Join Date: Jun 2009 
					Posts: 56
				 |   
			
			btd, czy mogę przekleić w celach - oczywiście nie przynoszących mi żadnych korzyści materialnych a rzekłabym - czysto edukacyjnych Twoją instrukcję na inne forum?   Powinnam chyba takie rozpowszechnić u siebie na osiedlu, bo przejście gdziekolwiek czystą stopą wymaga niezłej gimnastyki  W ogóle Lublin to taka za przeproszeniem wielka sralnia... Jakiś jeden ktoś (te same woreczki i zawartość  ) sprząta kupy a okoliczne menelki je wyrzucają z powrotem jak grzebią w śmieciach... Paranoja   | 
|   |   | 
|  03-03-2010, 18:30 | #16 | 
| złośliwy krasnolud Join Date: Aug 2007 
					Posts: 705
				 |   
			
			A wklejaj, byle by nikt nic nie zmienial   Obrazek jest na flickr wiec po transferze nie walnie mnie   
				__________________ CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] | 
|   |   | 
|  03-03-2010, 21:38 | #17 | 
| Plessowy wilczak Join Date: Mar 2009 Location: Pszczyna 
					Posts: 1,200
				 |   
			
			U mnie jest to samo, ale na szczęście tylko na jednej alei więc wystarczy ponosić woreczek troszkę dalej i już jest spokój. Choć przez pewien czas ostro się wk... jak widziałam co rano mój różowy woreczek w łapki leżący na ziemi obok kupy Aszczura pod śmietnikiem....
		 | 
|   |   | 
|  04-03-2010, 16:25 | #18 | 
| Junior Member Join Date: Aug 2009 Location: Wolne Miasto Gdańsk 
					Posts: 212
				 |   | 
|   |   | 
|  04-03-2010, 16:36 | #19 | 
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   
			
			A to artykuł sprzed ok. roku chyba? (A przynajmniej towarzyszący mu filmik) Na pierwszym planie nasi dobrzy znajomi.      Last edited by Grin; 04-03-2010 at 16:38. | 
|   |   | 
|  04-03-2010, 16:42 | #20 | 
| Junior Member Join Date: Aug 2009 Location: Wolne Miasto Gdańsk 
					Posts: 212
				 |   
			
			Możliwe, ale datacja art jest aktualna:  2010-03-04, ostatnia aktualizacja 2010-03-03 22:22 | 
|   |   | 
|  | 
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
| 
 | 
 |