Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Kluby CzW i prawo

Kluby CzW i prawo Kluby CzW w Polsce i za granicą, informacje na temat grupy inicjatywnej Klubu Czechosłowackiego Wilczaka, przepisy dotyczące rasy...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 11-02-2009, 12:47   #1
Margo
Moderator
 
Margo's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 1,281
Send a message via Skype™ to Margo Send Message via Gadu Gadu to Margo
Default Zaliczki

Quote:
Originally Posted by btd View Post
Z tego co zostało napisane, zrobiła osoba która najpierw wzięła kasę a potem nie 'dała' szczeniaka.

Nie wiem, zawsze mi się wydawało (i z mojej jednorazowej praktyki) że formalności - umowa, płacenie - są na końcu.

Dla mnie śmieszne to jest trochę. W Polsce jest raptem 5 hodowli nie 'przydomkowych' i w sumie jak nie piszesz o jaką chodzi to rzucasz kupą we wszystkie (po za tą z której masz psa). Więc nie rozumiem po co takie 'wiem, ale nie powiem' z którego wynika że wszystkie po za jedną mogą być 'złodziejami'.
Czesto hodowcy pobieraja zaliczki. Dla hodowcy to potwierdzenie, ze dana osoba rzeczywiscie jest zainteresowana szczeniakiem. A dla wlasciciela forma upewnienia sie, ze tego szczeniaka rzeczywiscie dostanie.
__________________
.

The customs of your tribe are not laws of nature - George Bernard Shaw
Margo jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2009, 13:12   #2
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

Dla mnie słowo ważniejsze od pieniędzy :-)
Co za problem oddać kasę?

Akurat dla mnie pieniądze nie świadczą o zainteresowaniu, ale to moje zdanie, kogoś kto stawał się właścicielem wilczaka.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 13-02-2009, 11:57   #3
Margo
Moderator
 
Margo's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 1,281
Send a message via Skype™ to Margo Send Message via Gadu Gadu to Margo
Default

Quote:
Originally Posted by btd View Post
Akurat dla mnie pieniądze nie świadczą o zainteresowaniu, ale to moje zdanie, kogoś kto stawał się właścicielem wilczaka.
Pozwole sie nie zgodzic... Pieniadze SWIADCZA o zainteresowaniu:

1) Slowa, aby przelac zaliczke powoduja zwykle, ze rezygnuja osoby, ktore rezerwuja szczeniaka w porywie "milosci do CzW". Bo prosba o przeslanie pieniedzy jest troche jak kubel zimnej wody dla takiego przelotnego zainteresowania.

2) To daje hodowcy pewnosc, ze kupujacy nie porezerwowal sobie szczeniaka jeszcze w 3 innych hodowlach i dopiero teraz namysla sie, ktora wybrac.

A wszystko dlatego, ze w przypadku rezygnacji kupujacego zaliczka NIE JEST zwracana, ale przepada na rzecz hodowcy.

Nie spotkalam sie z przyjmowaniem zaliczek PRZED narodzinami szczeniakow - wlasnie z tego powodu, ze ich narodzin nie da sie zaplanowac. Zwykle zaliczki mozna przesylac dopiero po narodzinach (wiekszosc hodowcow czeka kilka dni).
Natomiast nie znam tez hodowcow, ktorzy by NIE przyjmowali zaliczek, gdy kupujacy prosi ich o przetrzymanie zarezerwowanego szczeniaka przez troche dluzszy czas....
(oczywiscie w tym wypadku nie mam na mysli przypadkow, gdzie kupujacym jest dobry znajomy hodowcy )

Tyle o hodowcy. Dla kupujacego zaliczka nie jest juz tak "ciekawa" - niestety NIE JEST to zadna GWARANCJA, ze szczeniaka sie dostanie. Hodowca moze zerwac umowe i najzwyczajniej oddac otrzymane pieniadze.


I inaczej ma sie sprawa, gdy zainteresowany szczeniakiem przeleje pieniadze jako ZADATEK (a nie zaliczke). W przypadku, gdy zrezygnuje kupujacy zadatek przepada tak samo jak zaliczka...
... ALE....
...gdy to hodowca zdecyduje sie nie sprzedac szczeniaka (bo np. ktos zaoferowal mu wieksza cene (bo i tak bywalo)) musi oddac chetnemu nie "tylko" zadatek, ale zadatek w podwojnej wysokosci. A to juz mu sie zwykle nie oplaca...

PS. Osobiscie sadze, ze lepiej jest, gdy zainteresowany odmowi nawet w ostatniej chwili, niz gdyby szczeniak mial trafic w rece kogos, kto do konca nie jest pewny, czy chce wlasnie CzW. Ale trudno sie dziwic, ze hodowcy wola sie jednak dodatkowo zabezpieczac...
__________________
.

The customs of your tribe are not laws of nature - George Bernard Shaw
Margo jest offline   Reply With Quote
Old 13-02-2009, 12:27   #4
Galicja
Galicyjski Wilk
 
Galicja's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
Default

Ja zaliczce mówie "TAK" ale dopiero gdy szczeniaki są na świecie.Przed ich narodzeniem (nie mówie już przed kryciem!!! ) jest tyle niewiadomych że nigdy bym się nie zdecydowała na jakiekolwiek finansowe manewry.
__________________
http://www.galicyjskiwilk.pl/
Galicja jest offline   Reply With Quote
Old 13-02-2009, 12:47   #5
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

Tak, faktycznie, nie rozumiem różnicy i definicji zaliczki i zadatku :-/

Dla mnie zbyt dużo biznesu, za mało hodowli. No chyba że hodowla = biznes, ale od kogoś takiego nie brałbym żadnego psa.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 13-02-2009, 13:28   #6
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by btd View Post
Dla mnie zbyt dużo biznesu, za mało hodowli. No chyba że hodowla = biznes, ale od kogoś takiego nie brałbym żadnego psa.
Nie przesadzaj, dbałość o "papierki", terminowe płatności wcale nie musi oznaczać braku pasji i miłości do "przedmiotu transakcji".
Wręcz przeciwnie. Wg mnie jeżeli ktoś nie zachowuje dbałości na jednym polu, wywołuje to podejrzenie, że może być podobnie w innych materiach.

W tym że zabezpiecza się interesy jednej i drugiej strony nie widzę nic złego.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 13-02-2009, 14:44   #7
Margo
Moderator
 
Margo's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 1,281
Send a message via Skype™ to Margo Send Message via Gadu Gadu to Margo
Default

Quote:
Originally Posted by btd View Post
Dla mnie zbyt dużo biznesu, za mało hodowli. No chyba że hodowla = biznes, ale od kogoś takiego nie brałbym żadnego psa.
btd, czy tego chcesz czy nie hodowla oznacza PIENIADZE. A bez sensu jest nazywanie kogokolwiek biznesmenem tylko dlatego, ze liczy sie z wydatkami i hodowle planuje z olowkiem w reku... i nie boi sie mowic o kosztach i pieniadzach....

Miloscia psow nie nakarmisz, nie przebadasz, nie zaszczepiesz i w razie czego nie wyleczysz. Za milosc psa nie wystawiasz i miloscia nie zaplacisz za egzamin. Milosci nie wlejesz do baku, aby pojechac na krycie, a jak zaoferujesz taka zaplate wlascicielowi reproduktora to przestanie sie on smiac gdzies za rok...

I naiwnie jest myslec, ze hodowla z pieniedzmi nie ma nic wspolnego. Ze dobrym hodowca mozna byc "za kieszonkowe", bo wiele hodowli ma same koszty wystaw wyzsze niz w ciagu roku potrafi zarobic niejedna rodzina.

Jesli ktos nie jest milionerem i musi jednak bazowac na tym ile zarabia to nie rob z niego bezdusznego handlowca jedynie dlatego, ze chce byc pewien, ze po kilku wyjazdach nadal bedzie mial srodki na zycie, czy ze chce byc pewnym, ze bedzie go stac na krycie tym psem, jakiego chce, a nie jedynie tym ze swojego podworka czy podworka obok...
__________________
.

The customs of your tribe are not laws of nature - George Bernard Shaw
Margo jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 23:42.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org