|
Wzorzec & bonitacje Jak powinien wyglądać typowy wilczak, ile waży CzW, ile ma w kłębie, informacje o przeglądach hodowlanych .... |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
22-10-2012, 21:05 | #1 | |
VIP Member
|
Fakty i mity: wielkosc
Quote:
W Opolu chodzilo o Vapule. Dziewczyna na wystawach jest coraz bardziej wyluzowana, ale tam zdecydowanie nie byl jej dzien. Przy ocenie sie kulila - Pan Vaclavik PROBOWAL ja zmierzyc, ale sie nie dalo. Bo chyba nie chcesz Grzesiek wciskac nam kitu, ze wysokosc wilczaka mierzy sie, gdy ten stoi na mocno podkulonych nogach. Oczywiscie masz szanse sie wybronic z okreslenia "klamca" prezentujac tu zdjecie MIERZONEJ Vapuli stojacej w pozycji w jakiej miary mozna bylo dokonac... Interesujaca jest tez Twoja pamiec wybiorcza. Dotyczy to rowniez polowania na "miniaturowe" czarownice pani Eli - nie jest przeciez tajemnica, ze sporo mniejsze od Vapuli sa siostry z miotu "C" Jantarowa wataha - one akurat na milion procent nie maja minimum. Ile im wychodzi - 56cm? 57cm jak stoja sztywno? Dlaczego nikt z Was nie krzyczy, ze sedzia powinien kupic sobie miarke, gdy te psy dostaja doskonale i schodza z CWCami i CACIBami? Jesli czepiamy sie wzrostu to moze podyskutujmy o wszystkch polskich wilczakach, a nie tych, ktorym probuje sie doczepic takie latki... Prawde mowic jesli chodzi o wzrost to mam wrazenie, ze co niektorzy popadaja w coraz wieksza paranoje... Zyja w coraz mroczniejszym matriksie... Dopiero co pani Kaufmanova probowala mi wmowic, ze Eligo nie ma nawet 65 cm... Twierdzila, ze jego pomiary to klamstwo. Krotko mowiac miala czelnosc otwarcie napisac, ze Oskar Dora (przewodniczady slowackiego klubu) jest oszustem, bo na przegladzie mlodych wpisal mu 67 cm. I ze oszustwa robi sie na bonitacjach w Czechach, bo tam tez w wieku roku Eligo namierzono 67 cm.... Uwierz mi - skoro lgac w zywe oczy potrafi pani, ktora jest czlonkiem czeskiej komisji hodowlanej to Twoje klamstwa nie robia juz na mnie zadnego wrazenia... Ale sprawe wyjasnilam, bo zgadzam sie z tym na czym bazujecie swoja dzialalnosc. Ze dlugo powtarzane klamstwa staja sie prawda...
__________________
|
|
22-10-2012, 21:13 | #2 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Nie wiem czy dobrze celuje, ale jakis czas temu byla na fb rozmowa a propos ze psy mniejsze i chyba wyzej wymieniona pani wspominala ze na ostatniej bonitacji w Polsce pies majacy wymierzone 66 w klebie na pewno tyle nie ma. Czy byl to przytyk do psa o ktorym mysle? Wlasnie wtedy zdziwil mnie ten nacisk na wielkosc, to wieczne doczepianie sie.
Tak tylko z czystej ciekawosci sie pytam
__________________
Ja & Urciowaty Last edited by avgrunn; 22-10-2012 at 21:21. |
22-10-2012, 22:22 | #3 | ||
VIP Member
|
Quote:
BTW. Zapytaj sie tej pani ile cm miala mama jej suczek pochodzacych z Wegier. Bo nie pamietam, czy bylo to 55cm, czy 56cm... W kazdym razie nazywano ja miniatura wilczaka... Quote:
Tych, ktorzy powiedza o dobrym katowaniu i prawidlowych indeksach, czy ladnym (WILCZAKOWYM) ruchu policzysz na palcach jednej reki. I to NIE JEST wina wlascicieli - ale hodowcow (choc nie wszytkich oczywiscie): bo jedynie na to (na mase, centymetry, czasem jeszcze futro) robia selekcje i taka papka faszeruja nabywcow szczeniat, ktorych poddaje sie klasycznemu praniu mozgu (sama to przerabialam, ale dawno temu udalo mi sie wyrwac z sekty ). Ale jest w tym tez ogromna doza oszustw i zaklamania. Jesli spytasz przecietnego wlasciciela wilczaka z Czech, czy sa u nich male psy - zaprzeczy. I bedzie to (pozornie) prawda. Rzeczywiscie od dlugiego czasu nie bylo u nich na bonitacji wilczaka, ktory by nie mial minimum... Wszystko pieknie, sliczne - tylko pewnie zastanawiasz sie dlaczego najmniejsze polskie wilczaki to w 100% czeskie psy; 100% czeska krew. To nie jedyny taki przyklad - w Holandii zyje najmniejszy wilczak (samiec) jakiego widzialam w zyciu (60cm). Tez 100% czeska krew (z linii duzych rodzicow). We Francji widzialam psa z czeskej hodowli wielkosci 63 cm, a podobno jest jeszcze jeden i to mniejszy. Czeskie sunie, ktore nie maja minimum tez wyplywaje dziwnym trafem jedynie za granica - przyklad: sunia 58 cm zyjaca w Slowacji. Slowa, ze w Czechach nie ma malych psow to jedynie propagandowa papka; klamstwo potrzymywane na rozne sposoby: Powod 1. Juz brak 1 cm powoduje, ze w Czechach pies musi na bonitacji dostac ocene niedostateczna. Co wiec sie robi z malymi (ale dobrymi/ciekawymi) psami. Oszukuje. Dopisuje ten jeden/dwa brakujace centymetry. Przez lata bralam udzial w bonitacjach i bez problemu moge wymienic psy, ktorym swiadomie dodano centymetry. Osobiscie tego nie krytykuje - wedlug mnie to system jest chory. Automatyczne P14 za brak 1 cm ZMUSZA komisje do "podrasowywania" wynikow. Ale smieszy mnie, gdy czeski hodowca mowi cos o podkrecaniu wielkosci na bonitacjach... Powod 2. Manipulatorstwo samych hodowcow. U nas hodowcy (w kazdym razie wiekszosc) namawiaja wszystkie psy do brania udzialu w przegladach. Bo maly pies moze miec mase zalet, ktorych jego duzy "konkurent" moze nie posiadac. Wzrost to tylko jedna z cech wilczaka. To dlatego obok duzych psow mamy na bonitacjach takze male. W Czechach hodowcy czesto ZABRANIAJA wlascicielom malych psow brania udzialu w bonitacjach (czy to grozba: ze beda "szkodzic" dobrej marce ich hodowli), czy prosba (ze po co pokazywac psa, ktory i tak dostanie P14). Stad prawie zaden za maly pies nigdy nie pokazuje sie na przegladzie, aby nie psuc "statystyk" pan/panow hodoFcow. (o tym manipulowaniu danymi zbieranymi podczas bonitacji pisal nie raz (i fakt ten krytykowal) Pavel). Podsumowujac: faktem jest, ze czeskie psy sa zwykle wyzsze od polskich. Powodem tego jest, ze oni prowadza w duzej czesci selekcje na centymetry i budowe ONka (a ONki w tej rasie zawsze dawaly wzrost). U nas selekcja idzie bardziej na budowe jaka chcial miec Hartl (a to mozna osiagnac tylko uzywajac Slowakow i krwi "wilkow", ktore dawaly budowe, ale nie wzrost). To dlatego przecietny polski wilczak ma lepsze indeksy i bardziej wilcza budowe, ale i mniejszy wzrost. Jednak klamstwem jest, ze tylko u nas trafiaja sie za male psy (choc rzeczywiscie trafiaja sie czesciej).
__________________
|
||
22-10-2012, 22:59 | #4 |
Moderator
|
margo wystarczy sprawdzic wyniki bonitacii i indeksy na CZ widac jaka situacia jest zla ( a jescze dodac zmiane liczenia indeksow
a co do bonitacii w Poznej - tu chyba problem w tym ze one nie moga zrozumiec, ze jak liudzie NIE CHCA miec duzych psow a chca miec prawidlowe i piekne wilczaki, i ze malo komu interesujace jest wysokosc psa a pytania, ktore zadaja komisii to jest o wadach i zaletach. na dodatek w Poznej najmniejszy wilczak mial najlepsze indeksy - dwarfik the best i malych psow ktorych bylo trzeba dociagnac tez w tym roku nie bylo, bo ( o jezu) ile pies mial tyle jemu i zapisano ( bo dziwne, jak sedzina moze sedziowac psa z ktorym kryla i nie dopisac jemu dodatkowych jakis +5 cm ) widzis- roznica myszlenia, hodowania i widzenia situacii |
22-10-2012, 23:10 | #5 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Dla mnie niesamowite jest to ze nawet jak czlowiek chce dobrze to wyjdzie zle. Specjalnie dalam Smrodziacha juz do zwyklej bonitacji a nie do przegladu mlodych, wszystko po to by nie bylo watpliwosci co do wzrostu, by wymiary byly znane, by bylo pokazane jaki ma charakter, potem pozamieszczalam w necie by kazdy kto chcial mogl sprawdzic bo nie mam co ukrywac, mimo ze wymiary nie byly idealne. Jednak zawsze komus bedzie nie tak i wykorzysta by obsmarowac....ehh, moze obsmarowac to za duze slowo, by sie doczepic
__________________
Ja & Urciowaty |
22-10-2012, 23:25 | #6 |
Moderator
|
ale one sa idealne wedlug starego wzorca, ktorego napisal Hartl i Rosik a nie wzorca " a'la ONek"
|
22-10-2012, 23:42 | #7 | |
VIP Member
|
Quote:
Zobacz - ja Eligo podalam potrojnej ocenie, w Czechach, u slowackiego sedziego i na litewskiej bonitacji. Myslalam, ze jest to nie do ruszenia - tym bardziej, ze Eligo sporo jezdzi po wystawach i bez problemu mozna bylo przekonac sie na wlasne oczy, ze ma sporo wiecej niz to minimum. W zyciu bym nie pomyslala, ze mozna puscic w obieg takie brednie jakie wypisuje Hanka. Ale jak widzisz - DA SIE. Caly problem nie w tym, ze w jakims kraju trafia sie troll. Bo to normalka - one zamieszkuja cala Europe. Probem w tym, ze o ile naszego polskiego trolla nikt nie bierze powaznie to jego czeska kolezanke owszem - w nagrode za jej bujna tFUrczosc dostala ciepla posadke w komisji hodowlanej i jest dla niektorych wyrocznia - znam grono osob, ktore wierzy z jej wyssane z palca bajeczki... Ale na pocieszenie dodam, ze to obsmarowywanie nie dotyczy tylko polskich psow. Nawet gorsze klamstwa puscila w obieg na temat czeskich psow... Wiec nie mozemy czuc sie wyroznieni jako nacja...
__________________
|
|
22-10-2012, 23:29 | #8 | |
VIP Member
|
Quote:
Owczarek niemiecki JEST MNIEJSZY od wilka, nie inaczej. |
|
22-10-2012, 23:51 | #9 |
VIP Member
|
Zgadza sie, zwykle ONek jest mniejszy niz wilk. Ale nie dotyczy to F1 - krzyzowki ras czesto sa wielkie i tak bylo i tutaj. Nie bez powodu starsi hodowcy wspominaja dzieci Kazana jako "ogromne, ciemne, jasnookie owczary":
A to fotki innyc starych czeskich wilczakow, ktore mialy ponad 70cm: Komentarz w stylu "znajdz wilka" jest chyba zbedny... To fotki psow z czasow, gdy na Slowacji "rzadzil" pies mniejszy (67.5), ale za to wygladajacy tak: Robiac inbreed na te ciemne "owczary" na zlamanie karku leci JAKOSC wilczakow, ale w gore idzie wysokosc. To dlatego jest troche psow, ktore maja ponad 70 cm, a prawie zaden z nich nie ma prawidlowej budowy - wiekszosci z nich blizej jest budowa do ONkow... Stawiajac na budowe laduje sie w inbreedach na psy o niebo lepsze, ale tez mniejsze... Albo rybki, albo akwarium....
__________________
Last edited by z Peronówki; 23-10-2012 at 00:06. |
23-10-2012, 00:02 | #10 |
VIP Member
|
Ok, niech będzie, że starsze ONki były większe, choć wzorzec w tym zakresie raczej się nie zmienił. Prędzej stawiałabym na optykę. Ale nieważne. Zbyt dużym uproszczeniem i jednak przekłamaniem jest twierdzenie, że to ONY w rasie czw dają wzrost, a wilki nie. Bo nawet jeśli dzisiejsze ONy są mniejsze (a nie są! - wręcz przeciwnie), to wilki z pewnością nagle nie zmalały.
No i owo matematyczne-mityczne 30 % wilczej krwi. Ile by jej nie było, to jest w mniejszości, przytłaczającej, w stosunku do owczarkowej. Chocbyśmy się nie wiem jak napinali - muszą się cechy ONkowe pojawiać i pojawiają. I wzrost m.in. też Razem z uszami, oczami, klatami, ogonami, białymi znaczeniami, kątowaniem, karpikiem, opadającym zadem, miękkimi łapami, krowią postawą itp. Nie od parady wróbelki ćwierkają o pomysłach wilczej dolewki, prawda? Kusi taka dolewka, oj kusi... |
23-10-2012, 00:09 | #11 | |
VIP Member
|
Quote:
Margo-mi nie chodzi o budowę czy cokolwiek innego. Dla mnie zwyczajnie nielogiczne jest stwierdzenie, że wzrost idzie od mniejszego (zawsze) a brak wzrostu od większego (też zawsze). Zauważ, że do wzrostu dużo ma długość nóg, a poza pierwszymi ONkami (Stephanitza) nie uświadczysz raczej długonogiego ONka. A to właśnie długonogość (ble.. co za słowotwórstwo;/) była i jest zawsze pożądaną cechą wilczaka i użytkowo kiedyś i eksterierowo teraz. |
|
|
|