Problem z psimi łapami ...w mieście

szasztin · 06-01-2009, 09:02

Od kilku dni Imbus chodząc po mieście co jakiś czas podnosi łapy i nie chce iść dalej. Zauwazyłam że dzieje sie to zawsze w miescie i na posypywanej jakąś chemią i piaskiem nawierzchni. Omijamy takie miejsca - ale nie zawsze to sie udaje.
Może ktoś miał podobny problem?? Moze ktoś poradzi co robić??

I jeszcze zauwazyłam że po ostatnich kilku godzinnych biegach i spacerach na mrozie i w śniegu Imbus ma popękane opuszki ( na jednej łapie). Co zrobić?
Margo - pamietam że w Późnej mówiłaś o jakimś preparacie? Czy on by pomógł???

btd · 06-01-2009, 09:28

No właśnie dzisiaj rano CIRI już w klatce po spacerze z wielce obrażoną miną stwierdziła że podniesie tylną prawą łapę i tak będzie stała i wskoczy do windy. Miała trochę piachu (zapewne z solą) między palcami, poduszki normalne. Piach zaraz wyczyściłem, po przyjściu do domu dokładne czyszczenie i łapka się naprawiła :-)

Parę razy tej zimy też tak podnosiła i tak kojarząc kiedy to zwykle było to chwile po przejściu przez jezdnię. Czyli u mnie używają jakiegoś wyjątkowo agresywnego syfu :-/ Dobrze że mogę wybrać kierunek spacerów gdzie są tylko ostatnie osiedlowe uliczki a potem łąka i las

Gaga · 06-01-2009, 09:49

Mimo niegdysiejszego zakazu sypania soli, nadal jest ona sypana (koszty!). I to sól tak działa na psie łapy

My staramy się nie chodzić chodnikami ale czasem trzeba przebiec przez ulice i wtedy łapy wędrują w górę

. Wtedy migiem wskakujemy w śnieg i łapki się wyciera (jakaś zapasowa rękawiczka sweterkowa). Tuz przed wyjściem smarujemy łapy wazeliną ( przy drzwiach stoi pudełko z rękawiczkami jednoarzowymi i tubka wazeliny) - to troche chroni. Niestety wazelina nie jest idealna bo zmiękcza poduchy. Sa jakies praparaty lepsze (Tanadrem?), czasem stosowałam krem dla dzieci na mróz- krem jest bardzo tłusty, az "tępy" przy smarowaniu. Po powrocie do domu przemywam łapy, żeby Chey nie wylizywał tego świństwa, co zostało na łapach.
Czasem tez i mróz daje łapom w kość, wczoraj na treningu przy -13 stopniach wszystkie psy po pewnym czasie podnosiły łapki... ale zaraz po ćwiczeniach, gdy miały kwadrans na szaleńcze biegi - rozgrzały się i jedyną oznaką mrozu były sople na futrach i kłęby pary z paszcz ( a potem zaparowane szyby w aucie)

Jakies (3?) lata temu gdy w Warszawie przymroziło do -25 stopni - oba moje psy szalały po 2 h na spacerze i nic im nie było - ale Puławską przebiegaliśmy z predkościa światła i lądowalismy w zaspie śniegu bo wszystkie 8 łap było w górze.
Czysty śnieg ładnie oczyszcza sól z poduszek łap .

Można psa ubrać w buty- widuję takie psy, nawet duże. U nas to nie przejdzie bo łapa ubrana w but przestaje funkcjonować- urwało ją!!!

szasztin · 06-01-2009, 10:19

Widze że problem z łapami to problem "miejskich" psów.

I tak jak Gaga piszesz - czysty śnieg jest najlepszy do czyszczenia łap.

Imbus szaleje po kilka godzin w śniegu dlatego tez myślałam ze te peknięcia na poduszkach to wina np. mrozu. Ale moze to wynik biegania po posolonych nawierzchniach

z Peronówki · 06-01-2009, 11:34

Quote:

Originally Posted by szasztin

Margo - pamietam że w Późnej mówiłaś o jakimś preparacie? Czy on by pomógł???

Ten preparat to Tanaderm:

Właściwości i działanie:
Preparat działa kojąco na uszkodzone opuszki palców oraz przyśpiesza ich gojenie w przypadku powstania ran. Kwas pikrynowy działa bakteriobójczo, miejscowo znieczulająco i keratoplastycznie. Kwas winowy działa gojąco na rany i przyśpiesza odnowę naskórka. Siarczan cynku zastosowany miejscowo działa wysuszająco i ściągająco. Ułatwia gojenie ran oraz wykazuje działanie antyseptyczne.

Stosowanie:- lecznicze - po oczyszczeniu uszkodzonych opuszek palców lub ran skóry spryski- wać lub tamponować nawilżoną gazą. Wysuszyć. Zabieg powtarzać 2 razy dziennie, aż do całkowitego zagojenia.
- profilaktyczne - wzmocnienie odporności opuszek palców; psy myśliwskie, psy wykonujące pracę lub poddane zwiększonemu wysiłkowi (wakacje, bieganie po śniegu itp.) - 1 raz dziennie przez 15 dni poprzedzające okres polowań lub zwiększonego wysiłku. Psy o wrażliwych opuszkach palców w zależności od potrzeb - 2-3 razy w tygodniu.

Uwaga: preparat przejściowo barwi siersc i otoczenie na zolto

.

Jest dobry na biegi, ale przydatny rowniez na poranione lapy w zimie... Warto stosowac zapobiegawczo, albo kiedy pies juz lapy porani.

Innym sposobem jest wazelina (po powrocie do domu wazeline trzeba zmyc, aby pies nie zlizal wszystkich smieci, ktore mu sie przykeily do lap

), linomag i masc tranowa, ale ta ostatnia ma jeden wielki minus - niektore psy ja UWIELBIAJA....

Mozna tez uzyc specjalnych preparatow, ale w sumie niewiele sie roznia od wazeliny

**** Dr. Clauders Pfoten Pflege krem do pielęgnacji łap 40ml
**** Krem Pro Care do Pielęgnacji Łap
**** Espree Paw Balm Balsam do Łap Łap

Minusem jest to co pisala Gaga - po masci psom miekna poduszki, wiec latwiej jest o zranienia.... Sprawdzi sie to na krotkim spacerze, ale gdy pies chodzi po miescie moga pojawic sie problemy... Wtedy podobno o wiele lepiej zadzialaja ochronne spraye na bazie wosku:
**** Propolis - spray ochronny do lap

PS. Na pekajace opuszki pomoga podawanie cynku (czasem problemy z lapami sa zwiazane z jego niedoborem....) Dadatkowo jest dobry na zime, bo poprawia takze jakosc siersci. Wiem, ze podaje sie go dodatkowo wielu psom biegajacym, ale trzeba uwazac, aby najzwyczajniej nie przedawkowac.... Jak ktos sie tego boi to mozna dodac go w sposob naturalny - duze ilosci cynku znajduja sie w ostrygach

, chudym miesie, drobiu (ale nie kurczakach fermowych)) i rybach (ale nie w tych typu panga

)....

z Peronówki · 06-01-2009, 11:35

Quote:

Originally Posted by szasztin

Widze że problem z łapami to problem "miejskich" psów.

Rzeczywiscie tak jest - u nas nawet po kilkugodzinnych spacerach na morzie nie bylo takich uszkodzen lap jak czasem po jednym wiekszym spacerku po miescie...

AngelsDream · 06-01-2009, 13:26

Też mamy podnoszenie łap i też używamy wazeliny i wskakiwania w czysty śnieg... No i przeniesiemy się na stałe z długimi spacerami w pustkowia.

Narvana · 06-01-2009, 15:37

Tanderem osobiscie polecam.
nie tylko na snieg ale i asfalt (mowie o biegach przy rowerze z psem)
Margo nam proponowala przed SVP. Psikalam Rudej na pare tygodni przed (treningi) i po egzaminie. Lapy jak nowe

Gia · 06-01-2009, 15:50

Widzę, że nie jesteśmy sami...
K-lee też podnosi łapy, albo staje/siada i nie chce iść dalej.
Też wskakujemy w śnieg, ale do naszej bramy prowadzą 2 schodki, własnie mocno posypywane, żeby nikt się nie pośliznął... I od razu przy każdym wyjściu z domu na dzień dobry mamy sól i skok w zaspe za chodnikiem. Wracając też ostatnia styczność z podłożem to sól

Nie mamy możliwości unikania chodników, bo inaczej nie dojdziemy do parku ani jednego, ani drugiego, ani trzeciego. Nie zdecydowałam się jednak na smarowanie wazeliną, czy linomagiem, bo własnie wyczytałam, że bardzo zmiękczają poduszki. Śniegu dużo, nie widać co pod nim zostało po sylwestrze. Nasz znajomy psiak z osiedla tak rozciął łapę, że jest bardzo źle, wszystkie ścięgna pocięte, więc wolę nie smarować.
Ale przymierzam się do tego propolisu w sprayu.

z Peronówki · 06-01-2009, 16:17

Quote:

Originally Posted by Gia

Nie zdecydowałam się jednak na smarowanie wazeliną, czy linomagiem, bo własnie wyczytałam, że bardzo zmiękczają poduszki.

Jest alternatywa - podobno niezle sprawdzaja sie balsamy antyposlizgowe. Plus jest taki, ze lapy mozna smarowac na noc, a rano sa suche. No i pies nie pozostawia tlustych plam na dywanach. Odpada tez problem miekkich poduszek.
Espree PAW BALM Antypoślizgowy balsam do pielęgnacji łap

A dla profesjonalistow (czy psow "mieszczuchow") warto kupic wosk. W Polsce go jeszcze nie widzialam, ale od czego jest e-bay

Shaws Paw Wax - Protects Dogs Paws - Cold Hold Cracking

Mushers Secret Dog Paw Protection Natural Wax 60 gm

Excel Paw Wax Protector 1.5 Ounce

avgrunn · 14-12-2012, 18:57

Odswiezam temat, kilka dni temu przyszly do nas zamowione buciki PAWZ, to takie gumowe buciki, wygladaja jak balon do nadmuchania ale sa duzo grubsze, bardzo scisle u gory przez co nie spadaja (nawet przy rozgrzebywaniu lapkami ziemi) Dzisiaj bylismy w miescie i bardzo sie przydaly, Urciowy do bucikow byl niechetny wiec na poczatku spaceru mial je tylko Lolek ale gdy Urcio po raz kolejny mial lapke w gorze przez sol to na sile mu zalozylam, smiesznie lazil przez minute a potem w miare pogodzil sie z losem, problem z lapkami zostal zazegnany. Teraz bedziemy testowali trwalosc bucikow.

Dowod ze chlopaki lazili w bucikach:

06-01-2009, 09:02	#1
szasztin Senior Member Join Date: Nov 2006 Location: Sopot Posts: 1,787	Problem z psimi łapami ...w mieście Od kilku dni Imbus chodząc po mieście co jakiś czas podnosi łapy i nie chce iść dalej. Zauwazyłam że dzieje sie to zawsze w miescie i na posypywanej jakąś chemią i piaskiem nawierzchni. Omijamy takie miejsca - ale nie zawsze to sie udaje. Może ktoś miał podobny problem?? Moze ktoś poradzi co robić?? I jeszcze zauwazyłam że po ostatnich kilku godzinnych biegach i spacerach na mrozie i w śniegu Imbus ma popękane opuszki ( na jednej łapie). Co zrobić? Margo - pamietam że w Późnej mówiłaś o jakimś preparacie? Czy on by pomógł??? __________________ IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1

06-01-2009, 09:28	#2
btd złośliwy krasnolud Join Date: Aug 2007 Posts: 705	No właśnie dzisiaj rano CIRI już w klatce po spacerze z wielce obrażoną miną stwierdziła że podniesie tylną prawą łapę i tak będzie stała i wskoczy do windy. Miała trochę piachu (zapewne z solą) między palcami, poduszki normalne. Piach zaraz wyczyściłem, po przyjściu do domu dokładne czyszczenie i łapka się naprawiła :-) Parę razy tej zimy też tak podnosiła i tak kojarząc kiedy to zwykle było to chwile po przejściu przez jezdnię. Czyli u mnie używają jakiegoś wyjątkowo agresywnego syfu :-/ Dobrze że mogę wybrać kierunek spacerów gdzie są tylko ostatnie osiedlowe uliczki a potem łąka i las __________________ CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']

06-01-2009, 09:49	#3
Gaga VIP Member Join Date: Sep 2003 Location: Los Dientitos Posts: 6,856	Mimo niegdysiejszego zakazu sypania soli, nadal jest ona sypana (koszty!). I to sól tak działa na psie łapy My staramy się nie chodzić chodnikami ale czasem trzeba przebiec przez ulice i wtedy łapy wędrują w górę. Wtedy migiem wskakujemy w śnieg i łapki się wyciera (jakaś zapasowa rękawiczka sweterkowa). Tuz przed wyjściem smarujemy łapy wazeliną ( przy drzwiach stoi pudełko z rękawiczkami jednoarzowymi i tubka wazeliny) - to troche chroni. Niestety wazelina nie jest idealna bo zmiękcza poduchy. Sa jakies praparaty lepsze (Tanadrem?), czasem stosowałam krem dla dzieci na mróz- krem jest bardzo tłusty, az "tępy" przy smarowaniu. Po powrocie do domu przemywam łapy, żeby Chey nie wylizywał tego świństwa, co zostało na łapach. Czasem tez i mróz daje łapom w kość, wczoraj na treningu przy -13 stopniach wszystkie psy po pewnym czasie podnosiły łapki... ale zaraz po ćwiczeniach, gdy miały kwadrans na szaleńcze biegi - rozgrzały się i jedyną oznaką mrozu były sople na futrach i kłęby pary z paszcz ( a potem zaparowane szyby w aucie) Jakies (3?) lata temu gdy w Warszawie przymroziło do -25 stopni - oba moje psy szalały po 2 h na spacerze i nic im nie było - ale Puławską przebiegaliśmy z predkościa światła i lądowalismy w zaspie śniegu bo wszystkie 8 łap było w górze. Czysty śnieg ładnie oczyszcza sól z poduszek łap . Można psa ubrać w buty- widuję takie psy, nawet duże. U nas to nie przejdzie bo łapa ubrana w but przestaje funkcjonować- urwało ją!!! __________________ Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。

06-01-2009, 10:19	#4
szasztin Senior Member Join Date: Nov 2006 Location: Sopot Posts: 1,787	Widze że problem z łapami to problem "miejskich" psów. I tak jak Gaga piszesz - czysty śnieg jest najlepszy do czyszczenia łap. Imbus szaleje po kilka godzin w śniegu dlatego tez myślałam ze te peknięcia na poduszkach to wina np. mrozu. Ale moze to wynik biegania po posolonych nawierzchniach __________________ IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1

06-01-2009, 13:26	#7
AngelsDream Wiewiórka Wredna Join Date: Jul 2007 Location: Warszawa Posts: 877	Też mamy podnoszenie łap i też używamy wazeliny i wskakiwania w czysty śnieg... No i przeniesiemy się na stałe z długimi spacerami w pustkowia. __________________ (...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...)

06-01-2009, 15:37	#8
Narvana love and terror Join Date: Jul 2004 Location: Twardogóra/Gdańsk Posts: 3,861	Tanderem osobiscie polecam. nie tylko na snieg ale i asfalt (mowie o biegach przy rowerze z psem) Margo nam proponowala przed SVP. Psikalam Rudej na pare tygodni przed (treningi) i po egzaminie. Lapy jak nowe __________________ Pozdrawiam Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda

06-01-2009, 15:50	#9
Gia K-Lee Family Join Date: Feb 2005 Location: Wrocław Posts: 2,400	Widzę, że nie jesteśmy sami... K-lee też podnosi łapy, albo staje/siada i nie chce iść dalej. Też wskakujemy w śnieg, ale do naszej bramy prowadzą 2 schodki, własnie mocno posypywane, żeby nikt się nie pośliznął... I od razu przy każdym wyjściu z domu na dzień dobry mamy sól i skok w zaspe za chodnikiem. Wracając też ostatnia styczność z podłożem to sól Nie mamy możliwości unikania chodników, bo inaczej nie dojdziemy do parku ani jednego, ani drugiego, ani trzeciego. Nie zdecydowałam się jednak na smarowanie wazeliną, czy linomagiem, bo własnie wyczytałam, że bardzo zmiękczają poduszki. Śniegu dużo, nie widać co pod nim zostało po sylwestrze. Nasz znajomy psiak z osiedla tak rozciął łapę, że jest bardzo źle, wszystkie ścięgna pocięte, więc wolę nie smarować. Ale przymierzam się do tego propolisu w sprayu. __________________ Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...

14-12-2012, 18:57	#11
avgrunn Senior Member Join Date: Mar 2011 Location: Trójmiasto Posts: 1,756	Odswiezam temat, kilka dni temu przyszly do nas zamowione buciki PAWZ, to takie gumowe buciki, wygladaja jak balon do nadmuchania ale sa duzo grubsze, bardzo scisle u gory przez co nie spadaja (nawet przy rozgrzebywaniu lapkami ziemi) Dzisiaj bylismy w miescie i bardzo sie przydaly, Urciowy do bucikow byl niechetny wiec na poczatku spaceru mial je tylko Lolek ale gdy Urcio po raz kolejny mial lapke w gorze przez sol to na sile mu zalozylam, smiesznie lazil przez minute a potem w miare pogodzil sie z losem, problem z lapkami zostal zazegnany. Teraz bedziemy testowali trwalosc bucikow. Dowod ze chlopaki lazili w bucikach: __________________ Ja & Urciowaty