A jednak trzeba coś dodać. Największą niespodziankę przygotowała dla nas sędzina. Po zakończeniu oceny podeszła do nas, zebranych przy ringu, poprosiła o ciszę i........ uraczyła samymi komplementami nasze psy. Powiedziała, że są to jedne z piękniejszych wilczaków, jakie sędziowała. I to nie tylko za granicą, ale i w Czechach. To było COŚ. Margo, Przemku - GRATULACJE!!!
__________________
|