W niedzielę Alpestre wsiadła do samochodu i odjechała..... ale nie ma co się smucić bo odjechała w doborowym towarzystwie

Mieliśmy przyjemność gościć u siebie Ingride wraz z całą jej rodzinką. To był wspaniały weekend ! Ale o tym to napiszę przy innej okazji (oczywiście idąc za radą Gagi zorganizowliśmy w sobotę odpowiednią oprawę unii polsko - litewskiej, tutaj chciałam podziękować Romie i Leszkowi)
Mam nadzieję że Ingrida za niedługo się odezwie i opowie nam jak na Litwie radzi sobie Alpestre, ja tymczasem wklejam fotkę pożegnalną, na 5 min przed odjazdem.