Zupełnie przypadkiem, szukając jakieś starej fotki trafiłam na ten temat i niniejszym informuję, że Honey nazywana w domu Sorią bywa od czasu do czasu w Krakowie. Można ją spotkać w weekendy w okolicach Starego Miasta, gdzie towarzyszy swojej pani na wykładach. Jest bardzo łagodna i słodka, prawdziwa z niej psia dama. Halszka jest nią zauroczona.
PS Skądinąd chwała wykładowcom UJ, którzy pozwalają psu towarzyszyć na zajęciach i nie robią z tego problemu! Ciekawe, czy to objaw NOWEGO, czy relikt STAREGO podejścia do traktowania zwierząt i określania ich pozycji w przestrzeni społecznej?
|