Jiednym wieczorem dostalem dzwonek od dziewczyny, ktora proszyla ja nazywac Ksenija.
Ona zadala tylko jiedno pytanie: "czy to Pani jest ta dziewcyna, ktora mieszka z wilkem? "
Odpowiedzialam ze mam wilka, ale to juz jest pies, a nie naturalny wilk.
"To nawet jest lepej"-powiedziala ona "bo bardzo Pania z Wilkem chcieliszmi widziec w tym piatku noca w starowke Wilna, okolo 12 nocy bedzie ok?"-zapytala ona i kiedy miala moje twarde slowo ze bedzemy, odlozyla sluchawke.
"hmmm, i gdzie ja wplatalam sie?"-pomyszlalam, zadzwonilam do Deimante, zeby i ona jiechala razem i zapomnialam ta rozmowe az do piatka.
Okolo 10 wieczora spakowalam Harke i Vikis do auta, podrodze wypilam kawe u Deimante, zabrala ja i pojiechalam do Wilna.
Jiechajac autostrada mozna bylo widziec pelnia ksiezyca...
"No tak, prawdziwa noc zeby tylko i grasowali wilki po starowke w Wilno"-mowila Deimante.
Nic nie jest trudnejszego jak dojiechac do miejsca A w starym miescie-tak samo bylo i nam-nawet policijanczy, miejce tego zeby wlepic nam mandat za nie dobre parkowane auta posrodku ulicy, pokazywali jak muszimi dojiechac do miejsca spotkania.
Ale i to nie pomoglo-muszieliszmi czekac na Ksenije, ktora zaprowodzila nas do calej ekipy...filmowcow.
krotke powitanie, krotki scenarius i juz Harka stoji w centre placowki filma i czeka na moje komendy.
Stoj, biegni, wolno, waruj, patrz tu-patrz tam...Harka zdziwila nawet i mnie-taky spkoj i taka gwiazda z nej byla.
"Hmmm, ale myszle ze Pani Wilk (oni tak i nienauczyli sie ja nazywac psem) lepej by pokazal sie tylko z Pania (cicho w ucho szepnol glowa filmowania "nasz bochater boji sie jej"), to lepej ze mieliszmi nowego Wieszcza ..." tak ja tez zagralam w filme-Wieszcz i jiego Wilk, chodzi w starowke starego Wilna i tylko jiego cien mozna widziec tym, ktore sa przekletne.....
No to teras juz czekami na premjere nowego filma o milosc, nienawisc, starych duchac, wilkach i zycie...
malo mami fotek, bo wencej nie mogliszmi robic
przed cala zabawa
z placu filma
