Chodzi za mną w temacie jeden z pierwszych artykułów, jakie przeczytałam gdy myślałam o wilczaku i wystawach, bo tam zawarta jest idealnie przewodnia myśl dyskusji o ocenianiu charakteru. I znalazłam: 
"Pies    ze słabym temperamentem nie powinien wygrać. Czasem, szczególnie psy, które    dopiero zaczynają swoją kariere wystawową, bywają na ringu nerwowe lub zastraszone    (tak jak ich handlerzy). Jednak wilczaki są rasą użytkową i nie może być taryf    ulgowych. Tym bardziej, że wady charakteru są dziedziczne i warto, by sędzia    pamiętał o tym przy wyborze najlepszych psów. " (tu 
ŻRÓDŁO) oraz to, właściwie całość (cyklu na stronie pod linkami)
 TU
A szukając powyższego z przyjemnością przeczytałam też ten, który jest równie miłym podsumowaniem powystawowych dywagacji

: 
WYSTAWY OD PODSZEWKI