Quote:
	
	
		
			
				
					Originally Posted by  anula
					 
				 
				u Ewy na forum sa w duzym wyborze    
			
		 | 
	
	
 Lacznie z jej wlasnym artykulem o wystawie...

Nie sadze, aby byl sens dyskutowac o tekstach, bo niektore kontrastuja z rzeczywistoscia. Jak zwykle pani Ewa ma wlasna wersje..... 
BTW pani Ewo WSZYSTKIE moje psy (poza Botisem - z wiadomych powodow) mieszkaja 
w domu. Moze wiec warto  wreszcie przestac wciskac ludziom te bujdy... 
Generalnie w oczy rzucily mi sie dwie rzeczy:
" 
Zgłoszono i pokazano 9 Wilczaków, 7 psów i dwie suki. Niezawodny duet babcia i wnuczka, bo chyba innych suk już w Polsce nie ma, albo tak zajęte produkowaniem małych Wilczaków ? No cóż, polscy "hodowcy" przyjęli zasadę, że hodowanie polega tylko na rozmnażaniu a to naprawdę nie tak powinno wyglądać.  Ale jest jak jest.."
Hodowanie JEST rozmnazaniem. 
hodowla (język polski)
Wikipedia:
zespół zabiegów i procesów w wytwarzanych sztucznie optymalnych warunkach dla rozwoju hodowanego zwierzęcia bądź rośliny, mający na celu otrzymanie w warunkach stworzonych przez człowieka organizmów żywych;
Poza tym tzn "doswiadczony hodowca na jakiego promuje sie pani Ewa powinien wiedziec, ze zima sa luzy w sukach, bo od zawsze jest ona "sezonem wilczakowym" w ktorym na swiat przychodzila i przychodzi wiekszosc miotow CzW (polecam statystyki CzW)... I jesli jakis hodowca chce miec jakikolwiek wklad w rozwoj tej rasy to prawdopodobnie wlasnie siedzi w domu z miotem maluchow... Bo wilczaki poprzez pisanie i gadanie sie same nie rozmnoza... 

A zamiast wkurzac sie na to, ze ludzie 
hoduja radzilabym zerknac 
CO hoduja... Bo przybedzie nam sporo na serio pieknych i typowych wilczakow... A to chyba nie jest jakas tragedia dla rasy...? 
 
Ale autorce radzilabym zastanowic sie nad jej wlasnymi slowami:
"
Ale komentatorów w necie jak zawsze cała masa"
Dlaczego jest ich MASA? Dlaczego wyniki zszokowaly roznych hodowcow z roznych krajow? Moze nie warto pisac mega artykulu z milionem wiecej i mnie prawdziwych argumentow? Moze wypadaloby jednak przeczytac wzorzec i zobaczyc, ze ocena tych psow NIE BYLA prawidlowa...
A wyciaganie tytulow, osiagniec.... to jest moze dobre dla amatorow, ktorzy w rasie nie siedza... Duzo pisania, ktore zbije 
jednym jedynym argumentem: pani hodowla istnieje prawie tak dlugo jak nasza. Jednak podczas, gdy nasze psy sa we wszystkich najlepszych hodowlach w Europie i w rodowodach ich psow, zainteresowanie psami z przydomkiem "Wilk z Polskiego dworu" bylo i jest 
zerowe. Moze i udalo sie przekonac Panstwu kilku sedziow w Polsce, ze to Panstwo maja te typowe psy i powinini pod nie sedziowac, ale 
hodowcy tej rasy wystawili Wam juz ocene za prace hodowlane: 
niedostateczna. 
Na koniec zgodze sie z teksem - bo wedlug mnie to czysta autokrytyka:
"
Lepiej żyć bajkami z zamierzchłych czasów niż zmierzyć się z rzeczywistością tu i teraz."
Rzeczywiscie warto zapomniec o chlubnym "pierwszym wilczaku w Polsce" i zejsc na ziemie... Bo obecnie w miedzynarodowym swiecie hodowcow wilczakow bez porownania bardziej cenione sa polskie hodowle, ktore maja wlasnie pierwszy czy drugi miot niz tak zadufana w sobie polska 'klasyka"...